Czarna płyta
Witam! Chciałbym włączyć się do dyskusji czarna płyta kontra CD. Dla mnie oczywistą jest duża różnica pomiędzy charakterem brzmienia obu nośników. Każdy, kto słuchał LP choć raz w życiu wie o co chodzi. I naprawdę, nie potrzeba wydumanego sprzętu, wystarczy każdy. Brzmienie czarnego krążka jest pełniejsze, lecz sedno kryje się w odmiennym charakterze góry. Na czarnej płycie jest ona po prostu powściągliwa, ale też sięga jakby wyżej jeśli chodzi o pasmo. Dlaczego zatem, mając jako źródło taśmę, z której dokonuje się obu kopii, czyli CD i LP, tak trudno znaleźć jednoznaczną opinię (jak się domyślam, osoby znającą wszystkie trzy wersje: źródło, LP i CD), któraż to kopia jest bliższa oryginałowi? Tylko nieustanne dyskusje. Zrozumieć mogę tylko te, które tyczą się gustu. Nie mogę tego pojąć. Pozdrawiam Cezary |
Witam!
Znam wszystkie trzy nośniki z autopsji i musze panu powiedzieć, że to nie do końca rzecz gustu, moim zdaniem, dlatego, że zarówno CD, jak i winyl są odbiciem tylko części dźwięku z taśmy - każdy z nich trochę w inny sposób. Ponieważ format analogowy jest "zamknięty" w tym sensie, ze już tylko stare taśmy, albo nagrywane na starszych magnetofonach są do przeniesienia na CD czy LP, o tyle cyfra wciąż ewoluuje i chodzi w tym o to, żeby brzmiała w jak najbardziej zbliżony sposób do tego, co jest przed mikrofonami, ew. na taśmie. A do tego potrzebne są kwantyfikowane, "twarde" cechy brzmienia LP i CD, będące punktem odniesienia. bez tego daleko nie zajdziemy... Kwestia gustu jest oczywiście ważna, ale nie na poziomie dyskusji nad CD vs LP, a na poziomie osobistych wyborów - a to już coś innego. W każdym razie dziękuję za zabranie głosu! Pozdrawiam Wojciech Pacuła |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity