pl | en

Lampy KT88 – ale jakie?


Dzień dobry Panie Wojciechu!

Przeczytałem ostatnio Pana artykuł pod tytułem „Krakowskie Towarzystwo Soniczne, spotkanie #61” dotyczący lamp KT88. Domyślam się, że artykuł pewnie ma ładnych parę lat, natomiast moja przygoda ze wzmacniaczami lampowymi dopiero co się rozpoczęła i jestem tutaj prawie że zupełnym nowicjuszem. Moja przygoda obraca się w świecie słuchawek, obecnie są to Focal Utopia (pierwsza wersja).

Ostatnio udało mi się nabyć wzmacniacz Cayin HA-6A i tu się właśnie rozpoczęła moja przygoda. Za poradą osoby, która ma w tym hobby co najmniej parę lat doświadczenia więcej, od razu wymieniłem tzw. „drive tubes" (12AU7) na Telefunken NOS, co zrobiło dość wyraźną różnicę. Wiedząc jak dobrą opinią mają „power tubes" Gold Lion, pomyślałem, że nie ma sensu szukać innych KT88, ale jednak dźwięk wciąż nie do końca mnie satysfakcjonował. Owszem, z jednej strony dopiero co przesiadłem się z tranzystorowych wzmacniaczy i mózg się wciąż przyzwyczajał do nowego dźwięku, jednak paroletnie doświadczenie w tym hobby mówiło mi, że to jednak jeszcze nie to. I wówczas trafiłem na Pański artykuł, z którego wynikało, że Electro-Harmonix, mimo że tańsze, zrobiły kiedyś na Panu i Pańskich kolegach bardziej pozytywne wrażenie.

Zamówiłem więc parę EH i faktycznie, od razu wzmacniacz zaczął „oddychać", powróciło powietrze (górne rejestry) które Gold Lion jakby ucięły, zwiększył się poziom detali, separacji itd. Jestem jak na razie bardzo zadowolony i pewnie sprzedam Gold Lion, bo mimo że mają swój charakter, to chyba nie będę po nie zbyt często sięgać (choć też potrafię zrozumieć dlaczego części osób mogą się podobać).

We wspomnianym tekście chwalą też Panowie lampy EAT Diamond, choć to już inna półka cenowa. Minęło zapewne od tamtej pory troszkę czasu i bardzo jestem ciekaw, czy natrafili Panowie na lampy, które można by nazwać skokiem jakościowym względem EH, ale bez wchodzenia na aż tak wysoki pułap cenowy jak EAT, czy jednak EH zostają królem kategorii jakość-cena?

Drugie moje pytanie, nie patrząc już na cenę, to czy EAT Diamond dalej zostają królem ogólnej jakości dźwięku jeśli chodzi o KT88?

I trzecie pytanie, biorąc pod uwagę cenę tych EAT Diamond, czy myśląc o tej klasy lampach, nie lepiej już się przesiąść na wzmacniacz który obsłużyłby np. 300B? Nie wiem, na ile takie lampy wprowadzają różnicę jakościową (nigdy ich bezpośrednio nie porównywałem), ale jeśli jest ona znaczna, to domyślam się nie byłoby sensu pakować aż tak dużych kwot w lampy które są wciąż KT88.

Byłbym bardzo wdzięczny za poradę / podzielenie się obecnym spojrzeniem na rynek tego typu lamp, szczególnie w kontekście wspomnianego artykułu. Ostatnio na targach słuchawkowych miałem wielką przyjemność przebywania przez chwilę ze wzmacniaczem Feliks Envy i bez wątpienia otworzyło mi to oczy na to, co jeszcze jest możliwe w świecie audio.

Pięknie dziękuję,
Michał


Panie Michale!

Prawdę mówiąc KT88 to lampa, która niewiele się w czasie zmienia, i niewiele jest nowych produktów. Ale – jakiś czas temu pojawiły się świetne lampy firmy PSvane. I teraz to, poza EAT, najlepsze lampy tego typu - szczególnie wersja: LINK
Tak więc ja bym celował w tę stronę.

Co do przesiadki na 300B, to nie takie proste. To są lepsze lampy, wręcz kultowe, ale wymagają słuchawek (lub kolumn), które z nimi będą współpracować i nie da się grać zbyt głośno. Mają lepsze wysokie tony i średnicę, lepsze obrazowanie, ale zazwyczaj znacznie gorzej kontrolują dół pasma.

Dlatego też ja bym najpierw kupił dobre KT88 i ew. w przyszłości pomyślał o 300B. Ale tylko w połączeniu ze słuchawkami, które można będzie taką lampą wysterować.

Mam nadzieję, że pomogłem :)
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Pacuła