Dzień dobry Wojciechu!

Mam nadzieję, że nie przeszkadzam, ale mam pytanie dotyczące kolumn Harbeth. Zauważyłem na niektórych zdjęciach z pokoju odsłuchowego, a także wspomniał pan o nich w niektórych artykułach, że jest pan dumnym posiadaczem kolumn Harbeth 40.1.

Niestety 40.1 są tylko marzeniem (wydatek), ale czytałem recenzję, którą napisał pan w 2012 roku w odniesieniu do modelu 30.1, która niosła bardzo pozytywne przesłanie. Czy nadal jest pan tego zdania teraz, gdy na rynku pojawił się napływ odnowionych monitorów BBC, takich jak Wharfedale Linton?

Obecnie mam parę kolumn podstawkowych Tannoy Revolution 8, są w porządku, ale zawsze mam wrażenie, że czegoś im brakuje. Mam nadzieję posłuchać pary Harbethów na szwajcarskiej wystawie w listopadzie, mam tylko nadzieję, że będzie tam dystrybutor. Przy okazji przeczytałem pańską wskazówkę dotyczącą płyty Adama Czerwińskiego „J.S. Bach Music of the heavens”, udało mi się znaleźć nową kopię na Discogs od sprzedawcy w Polsce.

Miłego wieczoru!

Pozdrawiam,
Ian

Drogi Ianie!

Mam nadzieję, że masz się dobrze :) I wierzę, że będzie jeszcze lepiej, ponieważ 30.1 to małe 40.1. I brzmią naprawdę podobnie, choć większy model ma głębszy bas i jest szybszy. Ale to ten sam dźwięk BBC z tym samym naturalnym brzmieniem. Myślę, że to jest to, czego ci brakuje w Tannoy’ach. Ich dźwięk jest bardziej płynny niż Wharfedale. Te ostatnie to świetne kolumny same w sobie, ale... I na 30.1 bardzo dobrze będzie się słuchało Bacha z płyty Adama Czerwińskiego, to cudowne nagranie :)

Z poważaniem,
Wojtek Pacuła