
⸤ Wzmacniacz na emeryturę
Dzień dobry! ![]() Po rozeznaniu rynku i paru odsłuchach mam już tylko dwa wzmacniacze „w finale” są to Audiolab 6000A oraz Musical Fidelity M2si. Mieszkam w bloku, pokój 20 metrów kwadratowych, dobra akustyka, nigdy nie słucham "razem z sąsiadami”. Reszta urządzeń to Cambridge Audio CXC, Cambridge Audio 651 BD, Dynaudio Emit M 20. Muzyka to w mniej więcej w jednakowych proporcjach stary rock z lat 1965-1980, akustyczny jazz oraz muzyka klasyczna. Jak widać z zestawu oglądam też w stereo filmy i koncerty z DVD lub Blu-ray oraz poprzez MacBook. Jaka jest Pana opinia, który w z wymienionych wzmacniaczy sprawdzi się u mnie lepiej? Pozdrawiam serdecznie życząc Panu wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. Jerzy |
Bardzo dziękuję za miłe słowa i również życzę panu spokoju i pogody ducha nadchodzącym roku! Jeśli chodzi o wzmacniacze, to patrząc na pański system i potrzeby, to chyba jednak Audiolab - powiem nawet, że na pewno on :) Jest po prostu trochę cieplejszy, bardziej plastyczny i lepiej zagra rzeczy nie do końca idealnie nagrane, czyli właśnie rock. Pozdrawiam serdecznie Wojtek Pacuła |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity