pl | en

Witam Panie Wojtku!

Zwracam się do Pana, gdyż ponownie stoję przed wyborem źródła do swego systemu. Gwoli przypomnienia, wzmacniacz to LAR IA30TMk2 oraz kolumny Dynaudio Contour S 1.4. Źródła jakie posiadałem to tor analogowy (LAR LPS-1 i AdFontes Goldring 2500), który nie wymaga żadnych zmian oraz pliki. Z CD zrezygnowałem kilka lat temu. Moim pierwszym odtwarzaczem strumieniowym był CA Stream Magic 6 v1. Jest to bardzo fajne urządzenie, ale posiadało ograniczenia w postaci odczytu plików max 24/96 oraz co było najgorsze, tragiczną aplikację na iPada. Zawieszanie się aplikacji to był standard, który de facto uniemożliwiał bezstresowe słuchanie muzyki. Dlatego też podjąłem decyzję o sprzedaży SM6.

Jego miejsce zastąpił, krótko działający na rynku Roomplayer+ od firmy Simple Audio. Jego dystrybutorem był, w sumie jeszcze jest, StereoStereo z Warszawy, czyli chłopaki od Linna. Roomplayera+ porównywałem w salonie z Linn Sneaky DS. Różnica w dźwięku oczywiście była, ale nie tak duża, że uzasadniała wydatkowania 3 tys. zł więcej za Linna. Po zakupie Roomplayera+ urządzenie przez kilka miesięcy było rozwijane przez jego twórców z Simple Audio i w sumie niczego mi nie brakowało. Radio, wimp, potem Tidal, obsługa do 24-192, świetnie działająca i ślicznie wyglądająca aplikacja na iPada. Wady na bieżąco analizowane były poprawiane, wiec człowiek żył nadzieja, że niedługo będzie miał w domu na prawdę fajne urządzenie.

Jak to w życiu bywa, właściciel marki Simple Audio, amerykański Corsair, postanowił zamknąć dział audio i zostawił właścicieli Roomplayera+ samym sobie. W sumie to dało by się to przeżyć, gdyby nie fakt, że z app Store zniknęła aplikacja dla iPada. W tym momencie zmiana iPada na nowy model (w przypadku uszkodzenia starego) powodowała niemożliwość obsługiwania Roomplayera+. Na szczęście jestem po wstępnych rozmowach z Corsairem i sprawa powinna zostać załatwiona polubownie:)

  W związku z tym, nie mam obecnie źródła cyfrowego do plików. Dlatego też pojawia się odwieczne pytanie: co kupić?
Założenia:
1.      - Budżet do 7 tys. zł. Nie chce tej kwoty przekraczać.
2.      - Projekt powinien być trwały czyli marka raczej znana.
3.      - Funkcjonalność. Tu już jest różnie. Większość hi-resów, które posiadam, to max 24-192. Z DSD i DXD nie mam nic. Nie wiem jaka będzie przyszłość w tym zakresie. Linn stawia tylko na 24-192, a są jednymi z lepszych graczy w tym segmencie na rynku. Natomiast wszystkie nowe firmy wprowadzają urządzenia obsługujące do DSD256. I weź tu bądź mądry.
4.      - Chcę mieć święty spokój, czyli podłączyć i ma dobrze grać, jak na daną cenę. Nie chce martwic się tym, że za rok firma zniknie z rynku i ponownie zostanę z niczym.  
O czym myślałem? Oczywiście powróciłem do Linna, ale Majik DS to 10 tys. Sneaky DS około 6 tys. zł, czyli „łapie" się na przedział, ale jak napisałem wcześniej, przyrost w zakresie jakości dźwięku nie będzie bardzo mocno zauważalny w stosunku do Roomplayera+.

Cambridge Audio odpada ze względu na aplikację. Jest koszmarna. Zastanawiałem się nad ich flagowcem Azur 851N, cena to około 7 tys. bez rabatów. Ale ta aplikacja... chyba, że mają dla tego modelu inną. Kolejna opcja to transport i DAC. Odpada laptop. Natomiast pojawił się Auralic Aries Mini. Male pudełeczko z wielkimi możliwościami. Dobra aplikacja na iPada, wszechstronny, obsługa do DSD256, możliwość podłączenia dysku po USB, NAS (w moim przypadku byłby to NAS), zamontowania dysku SSD wewnątrz. Miałby to być tylko transport, więc do tego trzeba dodać też DAC i biorąc pod uwagę budżet do 7 tys., to który? Na DAC mógłbym przeznaczyć do 5 tys. W Mini oczywiście trzeba by zmienić zasilanie, ale Auralic ma od dużego Ariesa, ewentualnie zostanie Tomanek:)

Ewentualnie myślałem jeszcze o CD z DAC, aby móc słuchać płyt, które mi zostały, ale także plików.

  No i nie wiem, co mam robić, aby było dobrze...
...pomoże Pan?

  Pozdrawiam
Dawid

Witam!

A co bym miał nie pomóc :) Żeby to miało sens widzę dwie możliwości: Auralic Aries Mini i do tego Mytek STEREO192-DSD DAC (LINIK ). Ten ostatni na pewno jest do dostania w niższej cenie niż w katalogu, a to sprzęt jak się patrzy. I odtwarza także DSD – proszę posłuchać jakiś plików w tym kodowaniu, a zobaczy pan o co tyle szumu.

Druga możliwość: odtwarzacz CD Ayon Audio CD-07s z wejściem USB, a do tego Auralic. Drożej, ale możliwości większe. Jeśli jednak CD dla pana to przeszłość – pierwsza wersja znacznie lepsza. Proszę też kupić dobry kabel USB, to bardzo ważna część takiego systemu.

Pozdrawiam
Wojtek Pacuła