Kolumny do Yamaha Piano Craft

Dzień dobry!

Od razu powiem , że zawracam głowę. Proszę o wybaczenie, ale niestety, nie mam się do kogo zwrócić. Piszę do Pana z nadzieją że dostanę jakąś poradę lub wskazówkę. Specjalista powinien wiedzieć lepiej niż ja, dlatego ten mail. To tak jak z lekarzem, idąc do niego opowiadamy mu co nam dolega, a lekarz wydaje receptę. Też tego bym oczekiwał, a wiec do rzeczy. Już mija10 lat, jak zakupiłem moje pierwsze audio (Yamaha Piano Craft). Cieszyłem się z tego zakupu, ale ciągle mi czegoś brakowało… Wiedziałem, że to sprzęt do plumkania sobie w sypialni czy kuchni, a nie do poważnego słuchania muzyki.
Co zrobić? Może kupić jakieś dobre kolumny, a w dalszej kolejności wzmacniacz itd.? Wcześniej planowałem zakup NAD-a 326 i kolumn Phoebe III. Ale do tego jeszcze druty, CD, jakaś ,,sieciówkę” i już jestem przy kwocie prawie 10 000 zł. Za dużo!!!! Co zrobić? Pierwsze postanowienie to kupić nowe kolumny, tak aby pasowały i do Piano Crafta, i do nowego systemu, na którym później budowałbym swój system audio. Przeglądałem różne propozycje i im więcej czytałem, tym bardziej głupiałem. A to kupię sobie MA BX2, a to Magnata quantum 673, a może model Paradigm Minimonitor 7, a to jeszcze Dali Zensor. Proszę się nie śmiać, ale zgłupiałem. Chłop po czterdziestce i takie głupoty. Cholera. Jak stara baba.
Może teraz coś o swoich preferencjach muzycznych. Lubię raczej spokojne klimaty, typu jazz, chillout, trochę rocka z dawniejszych czasów i popu. Pokój w którym słucham to 17 metrów kwadratowych. Stereofonia i przestrzeń z głębią to główne atuty, jakich bym oczekiwał. Chciałbym, aby to grało ciepło, muzykalnie, pastelowo i z klimatem. Po prostu ma być przyjemnie. Jakby Pan znalazł chwilkę dla mnie, to proszę coś skrobnąć.

Pozdrawiam i życzę udanych świąt!
Czytelnik