Dzień dobry Panie Wojtku! Zrezygnowałem jednak z Audiomatusa. Kupiłem Soul Note SA 710 i jestem tym wzmacniaczem oczarowany. Wypożyczyłem go z Audiopunktu w Warszawie na ponad tydzień. Po pierwszym podłączeniu w domu do monitorów Harpii, które pożyczyłem od syna, doznałem szoku. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Wzmacniacz gra na tych kolumnach nieporównywalnie lepiej niż na Audiomatusach i WT 40. Zaskakująca jest niewymuszona łatwość i szybkość prezentowanego dźwięku. Muzyka wydobywa się z głośników tak jakby od niechcenia. Zaskakują niskie tony, których przy tych niewielkich przecież monitorach jest nadzwyczaj dużo / niekiedy aż mruczą. Jest szeroka scena, przestrzeń i powietrze. W ogóle dźwięk nie jest w ogóle męczący. Oczywiście jest to bardzo subiektywne, ale miałem u siebie do testów kolumny SVEDA Audio i ich dźwięk był dla mnie techniczny. Była przestrzeń itd., ale nie mogłem ich długo słuchać. W okresie wypożyczenia sprzętu słuchałem Soul Nota na kolumnach Bodnar Audio i MV One Davis Acustics, które zrobiły na mnie bardzo duże wrażenie. Była przestrzeń, powietrze i bas. Zestaw brzmiał bardzo dobrze pomimo tego, że pomieszczenie w którym stały kolumny nie było przystosowane akustycznie (wydzielona powierzchnia w magazynie u Pana Grzegorza Pardubickiego). Na pewno jakiś udział w jakości dźwięku miał też odtwarzacz AVM Evolution MP3.2 na których słuchałem zarówno plików Tidala jak również swoich ulubionych płyt. Niestety słuchałem go bardziej z ciekawości, ponieważ na chwilę obecną jego cena przekracza mój budżet, a ja mogę na kolumny przeznaczyć do 13 tysięcy. Wyższe kwoty nie wchodzą w rachubę. W końcu nie jestem sam... Wczoraj byłem w Warszawie i słuchałem tego wzmacniacza na Grahamach w Audiopunkcie, a także na chwilę na Audiovectorach SR3, nad którymi także się zastanawiałem. Różnica w brzmieniu była jednak bardzo duża. Zupełnie inny dźwięk, który mi nie odpowiadał. W Grahamach scena była nieporównywalnie szersza, inna przestrzeń. Być może na ten efekt mają wpływ niewygrzane Audiovectory? Tego jednak nie wiem, ponieważ brak mi w tym temacie doświadczenia. Po powrocie do domu i włączeniu sprzętu stwierdziłem, że w aspekcie wielkości sceny i przestrzeni bliżej było Harpiom do Grahamów. Będę chciał posłuchać wzmacniacza również na Gradientach 6.0 oraz Evidence mk IV oraz kolumnach GoldenEar Triton Five. Wspominałem o tych kolumnach w kilku salonach, ale każdy odradzał twierdząc, że nadają się do kina domowego niż audio? Największy problem z ostatecznym wyborem kolumn jest to, że porównanie należałoby dokonać w jednym miejscu w tych samych warunkach akustycznych, na tych samych kablach i utworach. Byłoby to bardziej obiektywne. Należy więc słuchać w salonach i ograniczyć swój wybór do kilku kolumn, droga przez mękę. Bardzo proszę o Pana opinię i wskazanie kierunku w jakim mam szukać kolumn. Serdecznie pozdrawiam Sławomir |
Panie Sławku!
Sytuacja jest prosta: proszę kupić to, co panu się spodobało. Inaczej zawsze będzie pana coś uwierało. Lepiej trochę poczekać i mieć docelowy produkt. Co do Tritonów, to nieprawda – ja słuchałem ich w stereo i było bardzo, bardzo fajnie. A może to po prostu powinny być Grahamy? Pozdrawiam Wojtek Pacuła |
|
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity