FILTR SKŁADOWEJ STAŁEJ • AC Essential Audio Tools
Producent: ESSENTIAL AUDIO TOOLS |
Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
No 249 1 styczeń 2025 |
LISTWA NAPIĘCIA ZASILAJĄCEGO AC MYNI firmy Essential Audio Tools była dla mnie absolutnym zaskoczeniem. Kompaktowa, można wręcz powiedzieć – maleńka, została bardzo solidnie wykonana, z wyczuciem wykończona i wyraźnie poprawiała dźwięk podłączonych do niej urządzeń. Spodobała mi się na tyle, że jakiś czas później zamówiłem dwie takie do systemu „High Fidelity” z myślą o wykorzystaniu ich przy testowaniu różnego typu komponentów wymagających większej ilości gniazd, a także do sekcji związanej z odtwarzaniem plików (odtwarzacz, serwer, router, przełącznik LAN). Firma o której mowa specjalizuje się tylko w tym jednym – uzdatnianiu napięcia zasilającego AC. Ma ona w swojej ofercie, poza Myni, jeszcze pięć innych listew, różniących się od siebie ilością gniazd, a także specjalne filtry wpinane do gniazdek AC, przypominające to, co oferuje amerykański Nordost. I jeszcze trzy wersje kabla zasilającego AC. W przygotowaniu jest największa e wspomnianych listew o nazwie Filtered Multiplier 8 Mk II. Ma ona osiem gniazd zasilających, ale ważniejsze, ma być z nią zintegrowany moduł, który właśnie trafił do sprzedaży i który państwu chcielibyśmy państwu przedstawić: filtr składowej stałej DC Blocker. ▌ DC Blocker PRODUKT O KTÓRYM MOWA, wygląda jak klasyczna listwa zasilająca. Jest podłużny i wąski. Wykonano go z frezowanych, precyzyjnie połączonych z sobą aluminiowych frezów, tworzących sztywną strukturę Choć prosta, czarna bryła filtra nie jest nudna. A to dzięki takim zabiegom, jak przefrezowaniom, ścięciom krawędzi oraz wyfrezowaniu w górnej ściance logotypowi i opisom. To jest produkt, który przypomina o niegdysiejszej chwale niemieckiego przemysłu. Ale, ale – my tu gadu-gadu, a jeszcze nawet się nie zająknąłem o tym, czym właściwie DC Blocker jest. Jego zadanie opisuje zarówno nazwa własna produktu: DC Blocker, jak i jego opis: filtr składowej stałej. Producent pisze: DC Blocker jest niezbędnym urządzeniem, które blokuje prąd stały (DC), umożliwiając jednocześnie przepływ prądu zmiennego (AC). Funkcja ta ma kluczowe znaczenie dla zachowania integralności sygnałów, zwłaszcza w systemach audio, gdzie niepożądany prąd stały prowadzi do zniekształceń. TECHNIKA • Sprawa wydaje się więc dość prosta. Przynajmniej na „papierze”. Napięcie zasilające AC, obecne w gniazdach naszych domów, powinno mieć tylko jeden sygnał: sinusoidę o napięciu 240 V i częstotliwości 50 Hz (to dane dla Polski). W rzeczywistości dochodzą do tego zakłócenia RFI, przepięcia, a także przesunięcie fali sinusoidalnej w stosunku do zera – to jest właśnie offset DC, któremu ma przeciwdziałać DC Blocker. Ponieważ zainstalowano w nim również filtr szumów, redukuje również inne zakłócenia. Urządzenie filtruje zarówno szumy typu CM (Common Mode), jak i DM (Differential Mode). Choć ich charakter może być identyczny, to różnią się między sobą tym, czy dane zakłócenia występują na jednej, czy na obydwu liniach zasilania. Pierwsze z nich są obecne na obu liniach zasilania w odniesieniu do wspólnej masy i mają identyczną amplitudę oraz kształt. Jak pisze producent, filtr mający na celu wyeliminowanie szumu CM zazwyczaj składa się z kondensatorów uziemiających i/lub cewek nawiniętych na rdzeniu ferrytowym, co pozwala na „przepuszczanie sygnałów różnicowych” przy jednoczesnym „tłumieniu szumów pojawiających się w równym stopniu na obu liniach”. Dodaje również, że szum w trybie wspólnym to zazwyczaj promieniowanie EMI ze źródeł takich jak telefony, Wi-Fi, GPS i Bluetooth. Z kolei szum w trybie różnicowym (DM) pojawia się pomiędzy liniami zasilania, a prąd szumu płynie w tym samym kierunku, co prąd zasilania. Czytamy: Nazywa się go trybem różnicowym, ponieważ prądy wychodzące i powrotne są równe i mają przeciwną polaryzację. Filtr DM eliminuje przeciwnie skierowany szum obecny na parze przewodów. Zazwyczaj składa się on z kondensatorów pomiędzy liniami i/lub cewki indukcyjnej połączonej szeregowo. Szum w trybie różnicowym pochodzi z takich źródeł, jak zasilacze impulsowe w urządzeniach domowych, oświetlenie LED i silniki elektryczne. Kiedy rzucimy okiem na zdjęcie z wnętrza urządzenia, które testujemy, zobaczymy w nim dużą płytkę drukowaną z dławikami na okrągłych rdzeniach, kondensatorami polipropylenowymi oraz bateriami kondensatorów elektrolitycznych. Jakość takiego układu zależy od jego zaawansowania, użytych podzespołów, płytki oraz obudowy. To dlatego łatwo odpowiedzieć na pytanie, dlaczego mam płacić XXX złotych za DC Blocker, podczas kiedy w ofercie innych producentów, jak iFi Audio czy polskiego Tomanka, są podobne produkty, ale znacznie tańsze. Odpowiedź jest taka, jak zawsze: jeśli chcecie państwo zawalczyć z problemem, wybierzecie dowolny produkt dobrej firmy, wypróbujcie go u siebie i jeśli zadziała – kupcie. Ale jeśli chcecie coś znacznie lepszego, wówczas nie ma wyjścia i trzeba będzie zapłacić więcej, cudów nie ma. FUNKCJONALNOŚĆ • DC Blocker ma tylko jedno gniazdo zasilające, typu F, znane pod nazwą schuko. Nie może więc pełnić roli listwy zasilającej AC dla kilku urządzeń. Ma jednak dwie rzeczy, które podnoszą jego funkcjonalność i które sprawiają, że jest po prostu dobrym narzędziem. Jedna to informacja zwrotna o tym, czy podłączony do niego kabel zasilający AC, od strony gniazdka ściennego lub listwy, ma właściwą polaryzację. Na wtykach tej firmy i w jej listwach zaznaczono, i to wyraźnie, „gorącą” linię (ang. live), ale większość produktów tego typu pomija to. Jeśli zrobimy to poprawnie zapali się zielona dioda LED, jeśli źle – czerwona. Wystarczy wówczas odwrócić w gniazdku wtyczkę. Z kolei druga dioda pokaże, czy nasze gniazdko ma podłączoną żyłę ochronną („ziemię”, ang. ground). Druga możliwość poprawy działania DC Blockera wiąże się właśnie z żyłą ochronną. Podobnie jak listwy Mains Multiplier 6+ i Mains Multiplier 8+ posiada on specjalną funkcję. Nosi ona nazwę Ground-Bridge i oferuje opcję podłączenia do układu zewnętrznego uziemienia zamiast uziemienia z gniazdka ściennego, które jest współdzielone ze wszystkimi innymi urządzeniami w domu. W ten sposób wszystkie urządzenia ZA DC Blockerem będą korzystały z niezakłóconego uziemienia. Producent pisze, że w większości przypadków tym zewnętrznym uziemieniem jest specjalna miedziana elektroda umieszczona głęboko w ziemi na zewnątrz domu. Ten biegun uziemienia powinien mieć wyłączne połączenie z DC Blokerem i nic innego nie powinno być podłączone do tego specjalnego bieguna uziemienia, aby chronić go przed zakłóceniami. I dalej: Dzięki mostkowi uziemiającemu umieszczonemu między czarnym i zielonym złączem, DC Blocker jest podłączony do uziemienia gniazdka ściennego. Po umieszczeniu mostka uziemiającego między obydwoma czarnymi złączami można podłączyć zewnętrzne uziemienie do zielonego złącza. Mostek o którym mowa to plastikowa zwora, którą wpinamy w otwory na górnej ściance DC Blockera. Wpięta do otworu zielonego oznacza, że korzystamy z uziemienia sieci zasilającej, a wpięta do czarnej, że z zewnętrznej, wykonanej przez nas. Dodajmy, że wewnętrzne okablowanie to posrebrzana miedź w izolacji z PTFE (PTFE = Poli(tetrafluoroetylen), nazwa handlowa firmy Teflon DUPont). I jeszcze, że DC Blocker stoi na czterech gumowych półsferach, jest więc wdzięcznym polem do stosowania różnego rodzaju nóżek antywibracyjnych. ▌ ODSŁUCH JAK SŁUCHALIŚMY • Test tego typu produktu nastręcza pewne problemy. Nie da się nim bowiem po prostu wykonać porównania – nie mam w systemie tego typu filtra i nie znam nikogo, kto by miał. Zazwyczaj, jak w kondycjonerach firmy Gigawatt, jest on immanentną częścią urządzenia. Testując DC Blocker Essential Audio Tools należy więc sięgnąć po dodatkowy kabel zasilający AC. Do DC Blockera wpinamy nasz dotychczasowy, a do ściany – kolejny. A, jak wiemy, kable również są rodzajem filtrów. Tak naprawdę będziemy więc słuchali zarówno wpływ testowanego urządzenia na dźwięk, jak i owego dodatkowego kabla. Aby to jakoś obejść, sięgnąłem po kabel firmowy, Essential Audio Tools, model Current Conductor 8, zarówno do DC Blockera jak i z niego. W jednej konfiguracji podłączony on był bezpośrednio do listwy, a w drugiej do DC Blockera i dopiero on wpięty był do listwy. Zasilałem w ten sposób dwa urządzenia: odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition oraz odtwarzacz plików Lumin T3. Kabel zasilający Essential Audio Tools wpięty był do listwy zasilającej AC Acoustic Revive RTP-4EU Absolute (test → TUTAJ), a ta 2,5-metrowym Acrolinkiem Mexcel 7N-PC9300 do gniazda zasilającego – Furutech FT-SDS. » PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór
⸜ ELVIS PRESLEY, Elvis’ Christmas Album, RCA Victor/Stereo Experience Records Stereo 1, Compact Disc (1957/2024). NIE MIAŁEM POJĘCIA, czego spodziewać się po tym urządzeniu. Nigdy wcześniej nie testowałem tego typu produktu i choć znam setki innych podejść do minimalizacji szumów napięcia zasilającego, akurat DC Blocker, jak osobne urządzenie, był u mnie po raz pierwszy. Jak się okazało, naprawdę nie wiedziałem, co daje. A wnosi do dźwięku, przede wszystkim, lepsze wyczucie dynamiki. Ale – naprawdę LEPSZE, a nie po prostu lepsze. Pierwsze dźwięki ˻ 1 ˺ Santa Claus Back In Town, świątecznej piosenki pochodzącej z płyty Elvis’ Christmas Album, wydały mi się, z DC Blockerem w systemie, cichsze. Tak, to rzecz na którą natkniemy się od razu po zapuszczeniu się w tę króliczą norę. Brzmiało to tak jak gdybym przyciszył głośność w przedwzmacniaczu o 1 dB, może nawet o dwa. A przecież skrupulatnie zapisuję, a potem pilnuję identycznego poziomu dźwięku przy kolejnych płytach i utworach. O pomyłce nie mogło być więc mowy – sprawdziłem to kilka razy, dla świętego spokoju. |
Pogłośniłem więc dźwięk, doszedłem do tego samego poziomu (subiektywnego), co wcześniej – i wtedy to usłyszałem: dynamikę. Essential Audio Tools pogłębia różnice między cichymi i głośnymi dźwiękami. Ale nie w masie, a w ich osobnych przejawach. To nagranie stereofoniczne, rzadsza wersja tego krążka, nie „usterefoniczniona”, a w pełni stereofoniczna. Właśnie została wydana w Szwecji, a w Polsce jest dystrybuowana przez wydawnictwo Kameleon Records. W każdym razie, z niemieckim urządzeniem, umieszczony w prawym kanale wokal Elvisa wydał mi się nieco wyraźniejszy, bardziej otwarty, podobnie, jak perkusja w prawym. Przez chwilę myślałem, że DC Blocker wraz z poprawą dynamiki lekko rozjaśnia dźwięk, ale to nie tak. Jak się wydaje, po prostu dostajemy z nim więcej informacji o dźwięku, nie tylko o dynamice, ale i o niskopoziomowych zmianach. A to przekłada się na większą ilość informacji w ogóle. I to dlatego wydaje się, że poszczególne „wydarzenia muzyczne” są jaśniejsze. Nie są – są za to wyraźniejsze. A to dwie, zupełnie różne sprawy. Bardzo, ale to bardzo podobną sytuację miałem z płytą zawierającą wybór nagrań wytwórni Three Blind Mice The TBM Sounds!, przygotowaną w 2010 roku przez pana Winstona Ma dla jego wytwórni Lasting Impression Records w technice, którą nazwał „Ultra HD 32-bit mastering”. Tym razem gałka siły głosu w przedwzmacniaczu Ayon Audio powędrowała do góry aż o trzy decybele (!). Mam wrażenie, że im bardziej dynamiczne nagranie, im lepsza rejestracja, tym różnice o których mówię będą większe. Nacieszywszy się kilkoma nagraniami, po chwili przyciszyłem dźwięk i dostałem równie fajny obraz muzyczny. Ale za chwilę powrót w górę skali – i wszystko jasne. Filtr, który testujemy, uspokaja „tło”. Dźwięk nie przebija się już przez coś przed nim, a bez wysiłku, niemalże od niechcenia odzywa się w momentach, w których ma być słyszany. Wcześniej słychać było tak, jakby musiał włożyć w to więcej wysiłku. Wiem, że brzmi to dziwnie, ale tak to odebrałem, takie emocje ta zmiana we mnie wzbudziła. A przecież zupełnie mi to wcześniej nie przeszkadzało. W tym sensie, że kiedy słuchałem tych samych nagrań z kablem zasilającym Essential Audio Tools wpiętym bezpośrednio do listwy, wszystko wydawało mi się po prostu superowe. Może nie aż tak pogłębione i tak głębokie, jak z kablem Siltech Triple Crown, ale wstydu nie było. Dopiero jednak wpięcie w system niemieckiego filtra pokazało, że jest tam coś więcej. Jest dynamika, jest dźwięczność i jest również mocniejsze otwarcie. I jeszcze jedno – energia. To, obok dynamiki i otwarcia, trzecia rzecz, która z DC Blockerem w torze zasilania daje do myślenia. Zarówno słuchane wcześniej TSUYOSHI YAMAMOTO TRIO z ˻ 1 ˺ Midnight Sugar, jak i odpalona zaraz potem MARI NAKAMOTO z ˻ 8 ˺ Georgia In My Mind, obydwa te utwory zabrzmiały z nim szybciej, mocniej, w bardziej otwarty sposób. Ale nie w jasny. Nie chodzi więc o to, że jeśli państwa system ma podobną sygnaturę dźwiękową, to urządzenie, o którym mowa go jeszcze bardziej rozjaśni. Będzie raczej odwrotnie – przez większą ilość informacji uspokoi to, co było nadwyrężone jaskrawością. Muzyka z filtrem w systemie kipi energią, to już wiemy. Trzeba więc wiedzieć, że dostaniemy z nią mocniejsze uderzenie i wyraźniejszy kontur dźwięku. Jasna, mocna gitara ALBERTA KINGA ze wspaniale zremasterowanej, wydanej przez Craft Recordings, płyty koncertowej Live Wire / Blues Power, zabrzmiała więc kąśliwie, wysoko, nieco dalej w scenie niż wcześniej. Bo DC Blocker odsuwa od nas pierwszy plan, rozwijając głębszą scenę dźwiękową. Ponieważ można z nim słuchać muzyki głośniej, mając wrażenie, że słuchamy na tym samym poziomie wzmocnienia, wszystkie drobne dźwięki są z nim wyraźniejsze. Jak szum taśmy, jak brzmienie organów, wcześniej nieco bardziej wtopione w tło, czy – wreszcie – zachowania widzów. Różnice między nimi są bardziej jednoznaczne i przez to mocniejsze. Jak gdyby filtr dodawał przestrzeni, w każdym wymiarze, otwierając dźwięk od góry pasma, to jedno, ale też przez dokładniejszy rysunek. Jak we wstępie do płyty Borboletta SANTANY. Płyty, dodajmy, która niedawno została cudownie zremasterowana przez wytwórnię Sony Music i wydana w Japonii na płycie SACD 7-inch. | Nasze płyty ⸜ SANTANA Borboletta Columbia Records/Sony Records Int'l SICP 10155 Borboletta TO SZÓSTY ALBUM SANTANY, wydany w kwietniu 1974 roku. 6 listopada 2024 ukazała się jego najlepsza, nie mam co do tego wątpliwości, wersja cyfrowa. A może nawet równie dobra, jak analogowy oryginał – niech będzie, że szaleję. Była to już trzecia płyta jego zespołu w stylu jazz-funk-fusion, po Caravanserai (1972) i Welcome (1973). Biografie wymieniają w te samej grupie również dwa albumy powstałe przy pomocy innych muzyków: Love Devotion Surrender (1973) z Johnem McLaughlinem oraz Illuminations (1974) z Alice Coltrane, Jackiem DeJohnette i Julesem Broussardem. Płyta została wydana w kosztowny sposób. Zamiast matowej lub lakierowanej okładki naniesiono na niej rysunek metalicznym lakierem o niebieskiej barwie, przedstawiający motyla; w języku portugalskim borboleta to właśnie „motyl”. Jak czytamy, była to również aluzja do albumu Butterfly Dreams (1973) brazylijskiej muzyczki Flory Purim i jej męża Airto Moreiry, których wkład głęboko wpłynął na brzmienie Borboletty (za: → en.WIKIPEDIA.org). Choć album był świadkiem powrotu oryginalnego basisty Santany, Davida Browna, do zespołu, to równocześnie był on początkiem końca ery, w której gitarzysta nagrywał albumy ze swoim zespołem – później będzie zatrudniał do tego muzyków sesyjnych. W brzmieniu albumu zwraca pozostawienie przez lidera dużej przestrzeni dla perkusji, saksofonu oraz klawiszy. Być może dlatego, że krążek został wyprodukowany własnymi siłami, przez Santanę oraz keyboardzistę TOMA COSTERA. Coster zagrał na fortepianie, organach Hammonda, pianinie elektrycznym, pianinie Fender Rhodes oraz syntezatorze Mooga. Borboletta nagrano w studiach Capitolu w Los Angeles na 24-ścieżkowy magnetofon analogowy. Brzmienie recenzowanej płyty jest doskonałe. Naprawdę topowe, szczególnie w wersji Super Audio CD (choć i warstwa CD jest smakowita). Ale to, na co chciałbym zwrócić uwagę, to sposób wydania. Płyta została przygotowana w cudowny, wyjątkowo kosztowny sposób. Jej okładka ma formę mini LP, jest więc precyzyjnym odwzorowaniem oryginalnej okładki, i jest duża – to tzw. 7-inch, czyli o wielkości siedmiocalowego singla winylowego. Japoński oddział Sony zaczął wydawać Santanę w ten sposób kwietniu 2017 roku, wraz z trzypłytowym (!) albumem Lotus. Borboletta jest siódmym wydawnictwem z tej serii. Swój egzemplarz kupiłem, jak zwykle, w sklepie internetowym → CD JAPAN. ● JAK CHWILĘ WCZEŚNIEJ MÓWIŁEM, dźwięk płyty Santany otworzył się, a perkusjonalia na samym początku były wyraźniejże, mocniejsze i jaśniejsze. Nie „za jasne”, a właśnie „jaśniejsze”. Lekkie przesterowania w prawym kanale w początkach instrumentalnego ˻ 2 ˺ Canto Des Los Flores były teraz mocniejsze i wyraźniejsze. Essential Audio Tools powoduje bowiem, że dźwięk jest i bardziej rozdzielczy, i bardziej selektywny. ▌ Podsumowanie BO, JAK SIĘ OKAZUJE, testowany przez nas filtr wpływa na dźwięk mocniej niż zmiana kabla zasilającego czy listwy zasilającej. W tym sensie, że zmienia dźwięk jako całość, zmienia jego strukturę. Nie chodzi więc o drobne przesunięcia, podkreślenie tego, czy innego aspektu brzmienia, a o ogólną zmianę. A ta jest naprawdę duża. DC Blocker poprawia dynamikę oraz selektywność. Wydobywa z nagrań energię i „power”. Robi to, jak mówiłem, przez wyciągnięcie drobnych dźwięków wyżej niż były i nasycenie nimi przekazu. Całość wydaje się więc bardziej otwarta, a nawet – jaśniejsza. Nie będzie to więc coś, co się spodoba tym, którzy chcieliby mieć w systemie spokój i tylko spokój. To rozwiązanie dla tych, którzy chcą słyszeć więcej, ale bez utwardzenia ataku i bez jaskrawości. Dla nich filtr z Niemiec będzie odkryciem na miarę pierwszego kontaktu z lepszymi interkonektami. Chyba każdy z nas pamięta te pierwsze oczarowania – tu będzie tak samo. ● ▌ Dane techniczne (wg producenta)
Napięcie szczytowe: 2500 V Dystrybucja w Polsce ul. Stefana Batorego 35 02-591 Warszawa ⸜ POLSKA → www.sklep.AUDIOPUNKT.com.pl » W tekście znalazł się afiliowany link do sklepu internetowego → CD JAPAN. Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ. |
System referencyjny 2025 |
|
˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST ˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) ˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST ˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST ˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 ˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ ˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TESTInterkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TESTKabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST |
|
Elementy antywibracyjne ⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ ⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition |
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJPlatforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity