KABEL GŁOŚNIKOWY Audio Phonique
Producent: AUDIO PHONIQUE |
Test
tekst WOJCIEHCH PACUŁA |
No 248 1 grudnia 2024 |
JEDNĄ Z PIERWSZYCH RZECZY, które rzuciły mi się w oczy, kiedy w 2022 testowałem pierwszy z kabli tej firmy, interkonekt RCA Singularity, było profesjonalne podejście do produktu. W branżach specjalistycznych to rzecz spotykana zdecydowanie zbyt rzadko, przegrywająca z działającymi na emocje apelami o angażowanie wszystkich pieniędzy w „działanie” danego wyrobu, bez oglądania się na inne cechy czegoś, co jest określane jako ‘produkt’. W równie pozytywny sposób odbieram drugi kabel Audio Phonique, jaki testujemy w „High Fidelity”, kabel głośnikowy Desire. Już samo opakowanie dobrze mówi o producencie. Ma ono formę okrągłego „boxu” z miękkiego materiału. W odróżnieniu od wszystkich pozostałych firm, które również korzystają z tego pomysłu, to drogie opakowanie. Ładnie wykonane, solidne i dobrze wyglądające. I dobrze – testowany kabel należy do górnej półki tego typu produktów i tak powinien być traktowany, z szacunkiem. | Kilka prostych słów… ⸜ MACIEJ LENAR POŁĄCZENIA MIĘDZY URZĄDZENIAMI stanowią jeden z najbardziej problematycznych i stratnych elementów toru audio, obejmując wszystkie rodzaje kabli – interkonekty, kable cyfrowe, głośnikowe czy zasilające. Zjawiska, które za tym stoją, są trudne do pełnego zrozumienia i wymagają zaawansowanej wiedzy o liniach transmisyjnych oraz wieloletniego doświadczenia. Każdy kabel wprowadza i emituje zakłócenia, zniekształca fazę sygnału i powoduje degradację jakości dźwięku. KAŻDY kabel, bez wyjątku. Nie istnieje kabel idealny, a stworzenie takiego jest fizycznie niemożliwe. Naszym celem było więc zaprojektowanie kabli, które minimalizują te negatywne efekty w możliwie jak największym stopniu. ⸜ Pan MACIEJ LENAR z kablem Desire Od początku powstania firmy, czyli od sześciu lat, prowadzimy intensywne badania nad materiałami przewodzącymi, izolatorami oraz złączami. Teoretycznie moglibyśmy pisać „doktoraty” na temat tych zagadnień, jednak każdy nowy projekt, mimo iż jest oparty na solidnych podstawach teoretycznych, wymaga praktycznego testowania w różnych konfiguracjach sprzętowych, co skutkuje często koniecznością wprowadzenia poprawek, ponownego strojenia, wygrzewania etc. Prototypowanie jest procesem czasochłonnym, kosztownym i wymagającym ogromnych nakładów finansowych, zwłaszcza w przypadku zastosowania srebra jako głównego materiału przewodzącego. Stosujemy srebro o bardzo wysokiej czystości 5N, uzyskiwane z wielokrotnie rafinowanego granulatu. W procesie ciągłym odlewamy monokryształ, który następnie poddajemy wyciąganiu, zaawansowanej obróbce cieplnej oraz polerowaniu, co pozwala uzyskać przewody o wyjątkowej miękkości i gładkości powierzchni. Choć koszty związane z produkcją tego materiału są bardzo wysokie, jego jakość uzasadnia takie podejście. Nasze srebro nosi nazwę PLMAg-5N. Dodatkowo, w naszych kablach stosujemy monokrystaliczną miedź 7N, polerowaną i zabezpieczoną specjalnym lakierem o niskiej stałej dielektrycznej. Miedź ta, produkowana specjalnie na nasze zlecenie, nosi nazwę PLMCu-7N. Seria kabli DESIRE to hybryda miedzi i srebra. Srebro stanowi główny przewodnik o dużym przekroju, a miedź jest stosowana jako uzupełnienie. Opracowaliśmy unikalną kombinację, która łączy przejrzystość srebra z obfitością i ciepłem brzmienia miedzi. Jakość przewodników stanowi kluczowy element sukcesu, odpowiadający za 50-70% finalnego rezultatu. W trosce o jak najlepszą jakość sygnału, nasze kable wykorzystują powietrze jako dielektryk oraz Teflon klasy medycznej o wysokiej czystości, a także zaawansowane ekranowanie, które chroni przed zakłóceniami. Nasze rozwiązania topologiczne nazywamy Air Geometry (AG) dla serii SINGULARITY oraz Extended Air Geometry (EAG) dla serii DESIRE. Na infografice przedstawiamy przekrój poprzeczny kabli z serii DESIRE. Każdy nasz kabel jest ręcznie produkowany, od podstaw. Na przykład, wykonanie jednej pary kabli głośnikowych z serii DESIRE mając wszystkie niezbędne materiały zajmuje aż 50 godzin roboczych. ML ▌ Desire SP CHOĆ TO JUŻ DRUGI KABEL tej firmy testowany w naszym magazynie, tak naprawdę Audio Phonique jest marką skupiającą się na elektronice. Skupiona w dwóch seriach, Classic oraz Statement Line, z dopełniającym ofertę kondycjonerem napięcia zasilającego AC, stanowi trzon, dla którego kable są swego rodzaju uzupełnieniem. Patrząc jednak najpierw na kabel serii Singularity, a teraz droższej Desire, dojdziemy do wniosku, że może to i uzupełnienie, ale jednak – jakoś tak – równoprawne z podstawową ofertą. Kabel głośnikowy, o którym tym razem mowa, wygląda bowiem znakomicie. Jest ładnie wykonany, a do jego produkcji wykorzystano wysokiej klasy podzespoły oraz materiały. I poświęcono mu wiele czasu. Jak czytamy na stronie internetowej producenta, o czym wspominał również pan Maciej, każdy kabel wymaga pięćdziesięciu godzin ręcznej pracy: Kable głośnikowe Audio Phonique DESIRE SP są jednymi z najlepszych na rynku. Wykonane ręcznie od podstaw, każda para wymaga 50 godzin precyzyjnej pracy. Kable te tworzą doskonałe połączenie między wzmacniaczem a głośnikami, zapewniając wyjątkowy dźwięk. Kable głośnikowe Desire mają sporą średnicę, zbliżoną do tej, którą widzę w kablach Siltech Triple Crown, z których korzystam na co dzień. Zakładam, że chodzi przede wszystkim o stworzenie odpowiednich warunków pracy dla przewodników, zarówno jeśli chodzi o topologię, jak i tłumienie drgań. Szumy tryboelektryczne, generowane w kablach właśnie przez drgania, wywoływane zarówno warunkami zewnętrznymi, jak i przez prąd płynący przez przewodniki, są jednymi z trudniejszych do wyeliminowania. A to one odpowiadają za maskowanie sygnałów o ultraniskich amplitudach. Producent deklaruje, że przewodniki w kablach z serii Desire, a mamy w niej interkonekty analogowe, kabel głośnikowy oraz zasilający AC, znajdują się w dielektryku z Teflonu oraz powietrza. Wygląda więc na to, że są to kable tylu multi-litz z drutami wkładanymi do teflonowych rurek o znacznej średnicy – stąd owo powietrze. Firma nazwała to rozwiązanie Extended Air Geometry (EAG). Jak zapewnia, nawet 90% powierzchni przewodów ma wokół siebie powietrze. Modele z serii Desire zbudowane są z dwóch rodzajów przewodnika. To druty wykonane z – jak czytamy – „ultraczystego srebra” oraz „ultraczystej miedzi”. Ich firmowe nazwy brzmią: PLMAg-5N dla srebra i PLMCu-7N dla miedzi. W zakładce zatytułowanej Technologies(pol. technologie) czytamy (producent ma stronę internetową wyłącznie w języku angielskim, co dobrze określa jego docelowego odbiorcę): Odlewamy własne monokrystaliczne srebro w procesie ciągłym przy użyciu granulek srebra o czystości 5N (99,999%), po którym następuje obróbka cieplna i polerowanie. Cały proces odbywa się we własnym zakresie, ponieważ pełna kontrola nad każdym etapem produkcji jest niezbędna do zapewnienia najwyższej jakości produktu. Również i miedź jest wykonywana we własnym zakresie, a raczej – jak się wydaje – u producenta zewnętrznego, ale w reżimie określonym przez Audio Phonique. Jest to miedź OCC o czystości 7N (Ohno Contonous Casting, 99,99999%), polerowana oraz pokrywana lakierem. Polerowanie pomaga w niezakłóconym przepływie sygnału wysokoczęstotliwościowego i zabieg ten jest stosowany przez wszystkie najważniejszych producentów okablowania, głównie z Japonii. Z kolei lakierowanie ma, jak sądzę, zapobiec utlenianiu się kabla. |
Z rysunków pokazanych na stronie producenta wynika, że kabel głośnikowy Desire zbudowany jest z sześciu osobnych wiązek. Każda z nich znajduje się w osobnej rurce, a w jej skład wchodzą cztery druciki oraz rdzeń, wokół którego są owinięte. Na całość przychodzi zaś szczelny, pleciony ekran, pokrywający kabel w całości. I to on, swoją złotą barwą, prześwieca spod czarnej siateczki. Na końcu grubszych odcinków, miejscu, w którym kończy się system tłumiący drgania, kable są łączone w dwa biegi. Miejsce to jest zamknięte bardzo ładnie wykonanymi tulejami z drewna. Jest to element zdobniczy, ale pełni również ważną rolę w kształtowaniu brzmienia kabla. Jeszcze kilka lat temu laikowi mogło to się wydać absurdem, ale dzisiaj potwierdzają to właściwie wszyscy producenci, z którymi o tym rozmawiałem. Kable są zakończone wtykami firmy Furutech FT-211 G. To złocona miedź w postaci wideł. Producent uważa, że widły są najlepszym sposobem łączenia kabli i zacisków głośnikowych. Na życzenie instaluje jednak również wersję z bananami. Kable głośnikowe Desire są dostępne dowolnej długości (na zamówienie), z podstawowymi: 2, 2,5, 3 m itd. ▌ ODSŁUCH JAK SŁUCHALIŚMY • Kable Audio Phonique Desire testowane były w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Porównywane był do mojego systemu odniesienia, czyli kabli Siltech Triple Crown. Kabel łączył wyjście wzmacniacza mocy Solution 710 oraz wejście kolumn Harbeth M40.1 i spoczywał na podstawkach Acoustic Revive RCI-3H; więcej → TUTAJ. Porównanie miało charakter odsłuchu AA/BB/A i BB/AA/B ze znanymi A i B. Odsłuchiwane fragmenty utworów miały od 1 do 2 minut. Przerwy miały ok. 40 sekund. » PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór
⸜ TAMINO, Babylon,Communion Group/Tidal, SP, FLAC 16/48 (2024). NIE WIEM, CZY TO JEST zmiana strukturalna, czy koniunkturalizm, czy też producenci wysyłają do testu w „High Fidelity” produkty spełniające stawiane przeze mnie wymogi. A może po prostu to wszystko mi się tylko wydaje i rzeczywiście zaszła jakaś dobra przemiana w audio. Rzecz w tym, że kabel Audio Phonique Desire jest kolejnym produktem w ostatnim roku, który przesłuchuję w swoim systemie i który ma w dźwięku to „coś”, co powoduje, że nie słucham już tak uważnie tego, czego ten kabel nie potrafi, skupiając się na jego mocnych stronach. Zacznijmy jednak od tych pierwszych, bo łatwiej będzie zrozumieć, dlaczego to jest tak doskonała łączówka. Desire nie jest równie rozdzielczy, jak kabel odniesienia, czyli Siltech Triple Crown. Różnica pomiędzy nimi nie jest jakaś szczególnie duża, ale jest. Patrząc na przeskok cenowy pomiędzy nimi można powiedzieć, że jest pomijalna. Ale, powtórzę, jest. Chodzi o drobne wygładzenie krawędzi, delikatne przybliżenie tyłu sceny, nieco mniejszą energetyczność w ramach brył i takie tam rzeczy. Kabel pięknie schodzi na basie, ten zakres jest z nim mięsisty i wysycony. Na samym dole, tam, gdzie dochodzi sam dół w utworze ˻1˺ Babylon jednego z moich ulubionych wykonawców, TAMINO, czy też w ˻1˺ Siłaczu OCHMANA kolejnego mojego faworyta, tam lekko „odpuszcza”. To jest zwarty i dobrze kontrolowany bas, żeby była jasność. Inne kable mogą zwykle o czymś takim pomarzyć. W bezpośrednim porównaniu z obiektywną referencją słychać, że część jego najniższego zakresu jest lekko przedłużona, jakby chodziło o to, aby wycisnąć z niskich tonów jeszcze trochę soku, pobawić się nimi jeszcze o ciut dłużej. Więcej grzechów nie pamiętam :) Bo poza tym Audio Phonique jest po prostu fantastycznym kablem głośnikowym. Jego barwę określiłbym jako niezwykle naturalną. W tym sensie, że pozbawioną sztucznego utwardzenia ataku, ale i z wypełnieniem, które kojarzone jest, że się odwołam do stereotypów, brzmienia wzmacniacza lampowego i winylu. Kiedy MELODY GARDOT śpiewa w ˻24˺ La Llorna – Live, jej był? jest ciemny i aksamitny – taki, jak go nam ze swojego systemu. Wiolonczela była zaś nieco oddalona, podobnie, jak odzywające się ci jakiś czas instrumenty perkusyjne. To nie jest rzucanie dźwięku „na twarz”. A mimo to pierwszy plan jest dość blisko nas, jeśli tylko tak to sobie wymyślił producent. Ciekawe, ale Siltechy idą w tym jeszcze o krok dalej, bo prezentują trójwymiarowe bryły o pół kroku bliżej miejsca odsłuchowego. Audio Phonique ma jednak nieco inne podejście do tła i może to powoduje, że pomimo podobnej barwy dźwięku, źródła pozorne są z nim kształtowane nieco inaczej. A te są kremowe. Zarówno jeśli chodzi o barwę, dynamikę, jak i kształtowanie brył. To dlatego wszystkie wokale, które powyżej przywołałem, miały w sobie coś w rodzaju wewnętrznej miękkości. Ich mikrodynamika była doskonała, to było klarowne, zróżnicowane granie. A jednak atak dźwięku był delikatnie wygładzony, jakby muśnięty złotem. Powodowało to z jednej strony owo delikatne cofnięcie dźwięku w scenie, pomimo że to przekaz – jakby nie było – organicznie ciepły, naturalny. Nie „ocieplony”, a właśnie – naturalny. Ta gęstość, ta aksamitność, ta mięsistość, wszystko to przekłada się na bardzo dobrą prezentację przestrzeni. Nie jest to coś w rodzaju dźwięków zawieszonych w próżni, a gęsty „dywan” w którym osadzone są trójwymiarowe wydarzenia. Ich trójwymiarowość polega na tym, ze są doskonale czytelne. Mają w sobie miękkość, to jasne, ale też są namacalne i wspaniale definiowane w stosunku do siebie. Dlatego też, kiedy odzywają się pierwsze dźwięki syntezatora rozpoczynającego ˻ 7 ˺ Słodkiego miłego życia zespołu KOMBI, w wersji na płycie SACD, z materiałem zremasterowanym przez Damiana Lipińskiego, to jest to coś niemal realnego. Wchodzący po jakimś czasie wokal Skawińskiego został przez realizatora podany z przesunięciem fazowym, przez co wydaje się przestrzenny. Jest też wyraźnie jaśniejszy niż podkład, czego Damian nie zgasił. Desire lekko tę jasność stonował. Nie zamknął, to otwarty kabel na wszelką informację z góry pasma. Ale informację, a nie zniekształcenia. Jakby odfiltrowywał artefakty, które powodują, że nagrania są nieprzyjemne w słuchaniu. Płyta Kombi taka nie jest, jest znakomita. Ale właśnie z wokalem kabel Audio Phonique pokazał, że idzie w kierunku przyjemnego grania, grania bezproblemowego, jeśli tak można powiedzieć. To bardzo dobry kierunek. Bo przecież to bardzo rozdzielczy kabel. Nie jest specjalnie selektywny, preferuje większe założenia niż drobne detale. Ale przecież, kiedy w sekwencji rozpoczynającej ˻ 1 ˺ Waiting pierwszy utwór z debiutanckiej płyty SANTANY, realizator otwiera którymś momencie suwak miksera z mikrofonem „overhead”, czyli ustawiony nad blachami, nieco od góry, w lewym kanale, to owo przesunięcie dźwięku hi-hatów słychać doskonale. Cały utwór zabrzmiał dynamicznie i wybuchowo, Ale też i jedwabiście. To cecha szczególna tego kabla. I jeśliby ktokolwiek przywoływał jeszcze stereotyp „srebra” jako metalu jasnego i jazgotliwego, powinien posłuchać – nawet nie Siltecha czy Crystal Cable, bo to oczywistość – a właśnie Desire. Ależ to płynie! Wokale chórków w ˻ 2 ˺ Evil Ways, rozłożone po kanałach, były znakomicie osadzone w miksie, miały oparcie w perkusji i perkusjonaliach. A wchodzące w 1:24 organy Hammonda, pokazane tutaj gęsto i ciemno, otworzyły całość barwowo. Co do dynamiki, to zalecałbym ostrożność w formułowaniu opinii na podstawie krótkiego odsłuchu. W szybkim demo testowany kabel wyda się bowiem spokojny. Nawet nie uspokojony, a właśnie taki – „dżentelmeński”. W rzeczywistości dynamika to jeden z jego ważniejszych atutów. Posłuchajmy początku ˻ 1 ˺ Lonely Woman z płyty The Shape of Jazz to Come ORNETTE’a COLLEMANA. Po stosunkowo cichej, monofonicznej perkusji i kontrabasie w 0:16 wybuchają w obydwu kanałach – kornet Donalda Cherry’ego i saksofon altowy lidera. I ten wybuch właśnie jest przez Desire doskonale zaznaczany. Ale nie jako artefakt, a nagłe, dynamiczne wejście głośnych instrumentów. ▌ Podsumowanie I TAKI WŁAŚNIE DESIRE JEST. To znakomity kabel z górnej półki, który oferuje rozdzielczość, dynamikę i przestrzeń na bardzo wysokim poziomie. Jego barwa idzie w kierunku ciepła, ale tam nie dociera. Można o nim powiedzieć, że nie jest „wyrazisty”, bo nie promuje ataku dźwięku, a jego wypełnienie. Ale przecież wszystkie detale, o których wspomniałem, a dodam do tego odgłosy publiczności z 1 My Foolish Heart, utworu rozpoczynającego płytę Waltz For Debby BILL EVANS TRIO, wszystkie te rzeczy były nie tyle, że czytelne, bo to oczywiste, a były naturalnym przedłużeniem muzyki. To kabel mający ustawiony balans tonalny nisko, a dzięki temu grający mocnym i wysyconym basem. Schodzi on głęboko i niemal do samego dołu jest energetyczny. Tam jest delikatnie przedłużony, ale nie rozmywa to krawędzi, a dodaje do całości masy. To kabel z którym muzyki słucha się doskonale, w pełnym spokoju i dobrym nastroju. Naprawdę jest co podziwiać. ● Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ. |
System referencyjny 2024 |
|
˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST ˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) ˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST ˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST ˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 ˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ ˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TESTInterkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TESTKabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST |
|
Elementy antywibracyjne ⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ ⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ ⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition |
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJPlatforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity