pl | en

WZMACNIACZ ZINTEGROWANY + KOLUMNY

Daniel Hertz
MARIA 800 + CHIARA

Producent: DANIEL HERTZ SA
Cena (w czasie testu): 59 000 Euro (+ VAT)

Kontakt: Daniel Hertz SA
30141 Venice ⸜ ITALY
» sales@danielhertz.com


DANIELHERTZ.com

» MADE IN ITALY

Do testu dostarczyła firma:
MIXMANN AUDIO SYSTEMS


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 247

1 listopada 2024

DANIEL HERTZ jest firmą utworzoną przez MARKA LEVINSONA w 2007 roku. W 2009 roku zaoferowała ona duże, drogie wzmacniacze dzielone oraz wysokoskuteczne kolumny. Główna siedziba firmy znajduje się w Szwajcarii, jednak jej oddział znajdziemy też w Wenecji, gdzie ma miejsce produkcja wzmacniaczy oraz kolumn. Testujemy system złożony ze wzmacniacza zintegrowanego MARIA 800 oraz kolumn CHIARA napędzanych w systemie bi-amping.

FIRMA DANIEL HERTZ została założona i jest prowadzona przez Marka Levinsona. To jedno z najbardziej znanych nazwisk świata audio – człowiek, który w swoim życiu założył i prowadził takie marki, jak: Mark Levinson Audio Systems, Cello, Red Rose Music i – o niej tym razem mówimy – Daniel Hertz.

Jak wspomnieliśmy w teście wzmacniacza Maria 350, jest to firma oferująca produkty audio przeznaczone na rynek konsumencki klasy Premium – wzmacniacze i kolumny – nosząca „znaczącą” nazwę. Levinson za jej pomocą składa w ten sposób hołd swoim rodzicom – ojcu (Daniel) i mamie, której nazwisko panieńskie brzmiało Hertz. W podtekście było odniesienie do jego krewnego Heinricha Hertza, który w 1887 roku jako pierwszy zademonstrował falę elektromagnetyczną, zapoczątkowując tym samym pomiary audio, a także odniesienie do kluczowego znaczenia nauki i inżynierii dla firmy.

W obecnej ofercie firmy kolumny są wycenione, jak na wysoki high-end przystało, za to wzmacniacze wydają się na tym tle niedrogie. Jak już pisałem, nieco ponad 13 000 euro za urządzenie mające współpracować z kolumnami kosztującymi od 13 200 euro za „budżetowy” model Amber Midnight, do ponad 33 000 euro za model Maria 800 przeznaczony do współpracy z wymagającymi bi-ampingu kolumnami M1 za 223 000 euro, to równie mało. Dlatego też jak się wydaje, w właśnie wzmacniacz jest teraz centralnym elementem wizji Levinsona. Według Marka, „Maria jest najlepszym wzmacniaczem, jaki jest w stanie wyprodukować, niezależnie od kosztów”. A jego stosunkowo niska cena „wynika z opłacalności nowej technologii DH”.

System

MÓWI SIĘ, ŻE NAJTRUDNIEJ ZROBIĆ pierwszy krok, prawda? Potwierdzam tę „złotą myśl”, bazując na pracy, jaką musiałem wykonać, aby przygotować test wzmacniacza zintegrowanego Daniel Hertz Maria 350; więcej → TUTAJ. Chodzi głównie o zrozumienie zasady działania najważniejszej technologii tej firmy, a także poukładanie sobie w głowie jej założeń. A to dlatego, że obydwa te elementy są zupełnie inne niż w przypadku pozostałych uczestników audiofilskiej gry.

C WAVE • Rzecz w tym, że sygnał we wzmacniaczach o nazwie Maria jest modyfikowany w układzie DSP z algorytmem o nazwie firmowej C Wave. Ma on „kondycjonować” sygnał cyfrowy w taki sposób, aby był on nie tylko lepszy dźwiękowo, ale również – podaję za producentem – „mniej szkodliwy dla użytkownika”. Ma on wypełniać przestrzenie między próbkami nieciągłej cyfrowej fali audio PCM, dzięki czemu „mózg odczuwa ciągłą falę”, co ma eliminować „cyfrowe” artefakty.

Mark wyjaśnia:

Można to zaobserwować, odtwarzając cyfrowo wygenerowany ton testowy, na przykład 500 Hz, przez przetwornik cyfrowo-analogowy i obserwując kształt fali. Bez C Wave, zobaczysz próbkę/ przestrzeń/ próbkę/ przestrzeń. Dzięki C Wave zobaczysz „liście trawy” na całym przebiegu fali, w tym przestrzenie między przebiegami". To właśnie pozwala mózgowi reagować jak na ciągły kształt fali, taki jak czysty analog.

Większość z nas wie, że czysty dźwięk analogowy i dźwięk cyfrowy są zupełnie inne, ale branża nie była w stanie zmierzyć, dlaczego tak jest. Wydaje się, że firma DH znalazła sposób na przetestowanie „obecności” przetwarzania PCM i, jak utrzymuje, jest to „jedyny nowy test audio od wielu dziesięcioleci”. Test, wykonany przy użyciu sprzętu do diagnostyki zdrowia, wykrywa reakcję stresową w ludzkiej fizjologii, która jest obecna u każdego badanego. Ważność testów DH została potwierdzona przez byłego szefa działu DSD firmy Sony, w oparciu o wysoce kontrolowany ślepy test.

We wspomnianym teście Mark Levinson mówił:

Czym jest nasze rozwiązanie C Wave? Wiąże się ono z dźwiękiem cyfrowym PCM. Ponieważ praktycznie cały dzisiejszy świat dźwięków jest cyfrowy, istnieje możliwość poprawy dźwięku – muzyki, soundtracku, dźwięku telefonu komórkowego, serwisów internetowych, dźwięku wzmacniacza, instrumentu muzycznego, dźwięku występu na żywo i tak dalej. Podczas gdy jedynym urządzeniem obsługującym C Wave jest obecnie wzmacniacz DH Maria, technologia ta może być zaimplementowana, w formie układu DSP Daniel Hertz Mighty, do dowolnego produktu.

Kilka prostych słów: Mark Levinson w: WOJCIECH PACUŁA, Daniel Hertz Maria 350. Test, „High Fidelity” № 242, 1 czerwca 2024, → HIGHFIDELITY.pl, dostęp: 14.10.2024.

Jak dodaje, Amerykański Urząd Patentowy zatwierdził patent na C Wave w oparciu o obiektywne pomiary. Ale powód akceptacji C Wave jest, według niego, prosty – „algorytm pomaga ludziom czerpać więcej przyjemności ze słuchania muzyki”. I dalej: „C Wave wydobywa emocje i dźwięk czystego analogowego dźwięku ze wszystkich cyfrowych formatów PCM, aby umożliwić ludziom czerpanie większej przyjemności i korzyści ze słuchania muzyki". Jak dodaje, potwierdza to coś, czego nauczył go Dick Burwen: „audio to w 50% nauka i w 50% ucho”.

Dick, jeden z czterech założycieli firmy półprzewodnikowej Analog Devices, który był projektantem oryginalnego układu przedwzmacniacza Mark Levinson LNP-2, a następnie schematu blokowego Cello Audio Palette, stał się także inspiracją dla C Wave. Mark mówi, że Dick, obecnie 96-letni, „jest człowiekiem, który zainspirował powstanie algorytmu C Wave” i był jego mentorem, odkąd był 26-letnim muzykiem jazzowym, który „ledwo potrafił wymienić baterię”.

SYSTEM • Tyle, w skrócie, o C Wave. Drugim głównym wyróżnikiem oferty Levinsona jest nacisk na systemy, a nie na poszczególne komponenty, takie jak wzmacniacze i kolumny. Można je kupić osobno, niemniej jednak zostały one zaprojektowane tak, aby współpracować ze sobą w celu uzyskania pełnych korzyści ze wzmacniacza Maria. W tym teście przyjrzymy się zestawowi składającemu się ze wzmacniacza Maria 800 all-in-one i kolumn podstawkowych Chiara. Mark preferuje termin „all-in-one”, ponieważ Maria nie jest dla niego typowym wzmacniaczem zintegrowanym. Układ Mighty Cat zastępuje przetwornik cyfrowo-analogowy oraz przedwzmacniacz, a do tego dochodzi wzmacniacz mocy – i to wszystko w jednej obudowie. W komplecie są przecież również kable połączeniowe.

Wzmacniacz ten jest technologicznie „prawie” taki sam, jak model Maria 350, ale oferuje nie dwa kanały, a cztery z aktywnymi zwrotnicami, wyrównaniem czasowym i włączonym C Wave. Wynika to z faktu, że aby uzyskać najwyższej klasy dźwięk, lepiej jest – wedug Levinsona – wyeliminować pasywne zwrotnice i użyć jednego wzmacniacza (na kanał) do napędzania głośnika wysokotonowego, a drugiego do napędzania głośnika niskotonowego. Chiara nie posiada pasywnych zwrotnic. Kanały wzmacniacza są podłączone bezpośrednio do przetworników głośnikowych. W skład zestawu wchodzą także kable głośnikowe oraz podstawki dla kolumn.

Poszczególne elementy testowanego systemu kosztują: kolumny Chiara – 23 000 Euro, wzmacniacz Maria 800 – 33 000 Euro, podstawki – 3000 Euro. Za całość zapłacimy więc 59 000 Euro plus VAT.

Maria 800

MARIA 800 JEST ROZBUDOWANĄ WERSJĄ modelu Maria 350 – obydwa wyglądają z przodu identycznie, mają też dokładnie takie same rozmiary. Różnica w ich cenie jest jednak ponad dwuipółkrotna. Bierze się ona stąd, że jest to wzmacniacz czterokanałowy czterokanałowy wzmacniacz z oprogramowaniem, wykonany ręcznie dla klienta. Maria 800 posiada dwa wejścia cyfrowe - USB i coax, a także trzy analogowe wejścia RCA o impedancji 1 MHz; sygnał po tym ostatnim jest konwertowany do postaci cyfrowej. Zapasowe, nieużywane wejście jest dostępne dla przyszłych opcji wejściowych. Wifi/Bluetooth można dodać za pomocą zewnętrznych odbiorników innych firm.

Maria 800 jest więc wzmacniaczem zintegrowanym wyposażonym w przetwornik cyfrowo-analogowy. Urządzenie oferuje trzy wejścia cyfrowe – USB, RCA i TOSLink, a także trzy analogowe RCA; sygnał po tych ostatnich jest zamieniany na cyfrowy. Mark Levinson zachęca do korzystania przede wszystkim z wejścia USB. Urządzenie bazuje na kompletnych modułach wzmacniaczy mocy pracujących w klasie D firmy Hypex, która opracowała moduły o nazwie NCore. Technologia ta ma dawać wysoką stabilność, ale też wysoką niezależnością od obciążenia – a to jest pięta achillesowa wzmacniaczy tego typu.

Ich producent pisze:

NCORE jest pierwszym wzmacniaczem klasy D, który nie tylko przewyższa najlepsze wzmacniacze liniowe, ale przewyższa je w każdym aspekcie związanym z jakością dźwięku. Jeśli chcesz uzyskać najwyższą klarowność, rozdzielczość i muzykalność, rozmiar nie ma już znaczenia. Jakość NCORE® jest odwrotnie proporcjonalna do jego kompaktowych rozmiarów.

Hypex NCore Technology, → dostęp: 14.10.2024.

Dla swojego wzmacniacza Mark wybrał model NC502NP o mocy znamionowej 320 W przy 8 Ω, maksymalnej mocy wyjściowej ponad 400 W przy 8 Ω, 700 W przy 4 Ω, płaskim paśmie przenoszenia do 8 Hz i całkowitych zniekształceniach harmonicznych typowo w zakresie .0002% - ledwo mierzalnym za pomocą najbardziej zaawansowanego sprzętu testowego.

PROCESOR • Sercem tego urządzenia jest układ DSP o nazwie firmowej Daniel Hertz Mighty Cat. To programowalny układ, z pakietem oprogramowania, który obejmuje technologię C Wave.

Algorytm ten powstał na bazie doświadczeń z Avatarem, oprogramowaniem do diagnostyki zdrowia, które dokonywało pomiarów predykcyjnych w oparciu o pomiary napięcia elektroakupunkturowego. Odkryliśmy, że Avatar był w stanie dokładnie i konsekwentnie wykryć obecność konwersji sygnału do PCM w danym nagraniu w 100% przypadków. Ten sam program potwierdził również, że dzięki C Wave negatywne efekty PCM zostały wyeliminowane.

C Wave działa trochę jak procesor opóźniający wybraną część sygnału o konkretne interwały czasowe. Mózg te opóźnienia ma interpretować jednak pozytywnie, jakby – jak mówił mi Mark – „słuchał taśmy magnetofonowej”. W „Białej księdze” opisującej to opracowanie czytamy:

Chociaż wielu miłośników muzyki wie, że istnieje duża różnica między czystym dźwiękiem analogowym a cyfrowym dźwiękiem PCM, nikt do tej pory nie był w stanie zmierzyć dlaczego tak się dzieje, pomimo wszystkich dostępnych zaawansowanych urządzeń pomiarowych audio.

Patent DH C Wave pokazuje dlaczego. Nie jest to problem audio. Chodzi o różnicę między sposobem, w jaki ludzki mózg reaguje na ciągły kształt fali czystego analogu a nieciągłym kształtem fali cyfrowego dźwięku PCM. C Wave wypełnia te przestrzenie za pomocą opatentowanego algorytmu opartego na precyzyjnie dostrojonym opóźnieniu z wykorzystaniem oryginalnych informacji muzycznych, które umożliwiają mózgowi reagowanie jak na ciągły kształt fali.

Oznacza to, że problem cyfrowego dźwięku PCM może być konsekwentnie i powtarzalnie mierzony za pomocą testów zdrowotnych, czyli jest to kwestia fizjologiczna.

To układ cyfrowy, najlepiej więc, jeśli do wzmacniacza prześlemy sygnał cyfrowy. Najlepszym wejściem do tego celu jest wejście USB, ale możemy także skorzystać z wejścia cyfrowego RCA, na przykład wysyłając sygnał z transportu CD lub TOSLink, podłączając w ten sposób konsolę do gier lub TV.

W razie potrzeby można też dostarczyć do wzmacniacza sygnał analogowy – na tylnej ściance mamy trzy pary wejść RCA. Towarzyszą mu układy wejściowe opracowane wcześniej dla przedwzmacniaczy tej firmy i charakteryzują się one bardzo wysoką impedancją wejściową, na poziomie 1 MΩ. Układ ten korzysta ze zwykłych wzmacniaczy operacyjnych JRC4580. Sygnał analogowy jest oczywiście zamieniany na cyfrowy, w przetworniku A/D Cirrus Logic CS5381.

Maria 800 jest nie tylko wzmacniaczem współpracującym z kolumnami, ale i pełnoprawnym wzmacniaczem słuchawkowym. Szef firmy podkreślał to w rozmowie ze mną, wskazując na to, że w obydwu przypadkach sygnał cyfrowy jest procesowany w układzie Migty Cat. Na wyjściu wzmacniacza słuchawkowego widać, ponownie, układy JRC4580. Gniazdo słuchawkowe 6,3 mm ukryto pod zakręcaną „zaślepką” wyglądającą podobnie do wyłącznika zasilania.

OBUDOWA • Podobnie, jak Maria 350, tak i Maria 800 ma obudowę nietypową dla tego typu urządzeń. Konsensus w branży audio jest taki, że wzmacniacze pracujące w klasie D trzeba mocno ekranować, ponieważ generują duże szumy. Podobnie jest z układami cyfrowymi.

Levinson zrobił coś przeciwnego, czym nawiązał do rozwiązań brytyjskiej firmy → DNM DESIGN i niemieckiej ASR. Wzmacniacz Maria 800 ma bowiem obudowę z akrylu. To czarne płyty, pokrywające wszystkie ścianki urządzenia. Ideę o minimalizacji metalu widać także przy bardzo dobrze wyglądających zaciskach głośnikowych, osadzonych na płytach z Teflonu, a nie bezpośrednio na tylnej ściance. Zaciski można dociągnąć specjalnym kluczem, wpinanym do tylnej ścianki. Uwaga – gniazda te nie akceptują wtyków bananowych!

Mark w odpowiedzi na moje pytanie odpowiada:

Gniazda są zoptymalizowane pod kątem gołego kabla miedzianego, aby wyeliminować osiem połączeń lutowanych i osiem kawałków metalu – i to tylko dla połączenia stereo – ale przez to nie akceptują wtyków bananowych w konwencjonalny sposób. Banany mogą być wkładane pionowo i dokręcane, jeśli użytkownik sobie tego życzy.

Mark twierdzi, że złącza bananowe mogą być źródłem wysokich zniekształceń słyszalnych ze względu na ograniczenia przepływu prądu wynikające ze sposobu ich wykonania.

Dodajmy jeszcze, że sygnał analogowy pomiędzy płytką DSP oraz wzmacniaczem przenoszą dwa interkonekty włoskiej firmy C.T.E. Cablaggi z Padwy, a chip w którym zapisano C Wave to D2Audio D2-74083-LR. Płytka drukowana została zaprojektowana przez dr Skipa Taylora z Elegant Audio Solutions, amerykańskiej firmy z siedzibą w Austin w Teksasie. Skip jest projektantem półprzewodników, który zaprojektował Mighty Cat we współpracy z Intersil, jest konsultantem w zakresie projektowania półprzewodników, a także pracuje dla firm audio.

Maria nie posiada pilota zdalnego sterowania. Mark twierdzi, że dzieje się tak dlatego, że kontrola głośności w Marii ma być, jak czytamy, wyjątkowo „przezroczysta”, a on nie chce iść na kompromis. A to dlatego, że każdy pilot zdalnego sterowania wydaje się pogarszać jakość dźwięku. Mark zwraca jednak uwagę, że prawie każde dzisiejsze źródło – Mac, Windows, streamery, z wyjątkiem LP – ma wbudowaną zdalną regulację głośności.

Nie odczytamy również poziomu siły głosu, ponieważ gałka nie jest wyskalowana – to enkoder – nie ma również stosownego wyświetlacza. O rodzaju sygnału cyfrowego na wejściu oraz częstotliwości próbkowania też lepiej zapomnijmy, ponieważ ich nie znajdziemy.

Chiara

CHIARA TO DWUDROŻNE KOLUMNY PODSTAWKOWE z obudową typu bas-refleks. Wylot systemu ma kształt szczeliny i znalazł się na tylnej ściance, przy górnej krawędzi obudowy. Ich obudowa została wykonana nietypowo, z plexiglasu o nazwie Waveglas. To, jak czytamy, Perspex, czyli „europejski pleksiglas klasy artystycznej o 2,5-krotnej gęstości drewna”. Obudowy te są wykonywane ręcznie we Włoszech.

Producent pisze:

Wizualnie kolumny Chiara wyglądają zupełnie inaczej niż brzmią. Ale wygląd jest niezbędny do uzyskania jakości dźwięku, która pozwala Chiara na nowo zdefiniować to, co jest możliwe w reprodukcji muzyki. Całkowicie nowa koncepcja, projekt, technologia i inżynieria Chiary zrywają z założeniami branżowymi, które obejmują również to, jak powinien wyglądać głośnik.

Obudowa wygląda znakomicie i została wykonana bardzo precyzyjnie. Głośniki mają osobne moduły. Na dużym, z nisko-średniotonowym, umieszczono mniejszy tylko z wstęgą wysokotonową. Wygląda to niecodziennie, przywołując na myśl, na przykład kolumny → QUALIA. A chodzi o to, aby uniezależnić propagację wysokich tonów od szerokiej ścianki dużego głośnika.

Obydwa przetworniki pochodzą z firmy Aurum Cantus, będącej chińskim producentem specjalistycznym, wywodzącym się z firmy Jinlang Audio. Ręcznie budowany głośnik wysokotonowy to model Aero Striction z aluminiową, pofałdowaną membraną. Znamy je z kolumn firmy Aurum Cantus, przypominają model AST2560. Ręcznie budowane są również 200 mm głośniki nisko-średniotonowe, mające częstotliwość rezonansową 27 Hz.

Także i one są produkowane przez tę samą firmę. Mają one aluminiowy kosz i membranę kompozytową z włókna kevlarowego, nieprzeplatanego. Zaciski głośnikowe są takie same, jak w kolumnach, czyli bardzo dobre – to Teflon i miedź. Kolumny nie mają zwrotnicy, ponieważ tę rolę pełni układ elektroniczny we wzmacniaczu.

Podstawki wykonano z tego samego materiału, co obudowy kolumn, tyle że są przezroczyste. Tworzą je trzy masywne elementy: bardzo gruba, duża platforma dolna, mniejsza, ale również gruba górna oraz łączący je masywna „belka”. Mają one dużą masę i są naprawdę stabilne Ścięcie krawędzi powoduje, że są jednocześnie lekkie optyczne. I chyba o to w tym projekcie chdziło – podstawki tworzą duże „C”, są przezroczyste, a na ich szczycie znajdują się czarne, dominujące kolumny które wydają się lewitować w powietrzu. Kolumny są do podstawek przykręcane, co poprawia sztywność całej struktury.

ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY • Wzmacniacz zintegrowany Daniel Hertz Maria 800 testowany był w systemie z kolumnami Chiara tejże firmy. Stanęły one na firmowych podstawkach. Te są naprawdę wysokie, ponieważ moje uszy znalazły się tuż poniżej osi głośnika nisko-średniotonowego; wysokotonowe wstęgi były znacznie wyżej. Podstawa głośnika wysokotonowego znajduje się na wysokości 119 cm od podłogi. W moim przypadku było to trochę za wysoko, dlatego musiałem siąść wyżej. Ale może być też tak, że to kolumny pomyślane do większych pomieszczeń, w których słuchacz siedzi dalej od nich.

Kolumny stanęły w miejscu Harbethów, skierowane na moją głowę, w odległości 235 cm ode mnie i 230 cm od siebie. Ich odległość od ściany za nimi, licząc od środka tylnej ścianki, wynosiła 90 cm. Dystans między kolumnami oraz ich poziomowanie ustaliłem za pomocą miernika Bosch PLR 50 C.

Więcej o ustawianiu kolumn w artykule Mikrodostrajanie. Czyli ustawiamy głośniki, HIGH FIDELITY № 177, 1 stycznia 2019, → TUTAJ. O akustyce pomieszczenia odsłuchowego HF więcej w artykule Pomieszczenie odsłuchowe „High Fidelity” w oczach Mariusza Zielmachowicza, HIGH FIDELITY № 189, 1 stycznia 2020, → TUTAJ.

Główne odsłuchy wykonałem z odtwarzaczem plików Lumin T3 pracującym w roli transportu plików. A to dlatego, że po analogowej sekcji wejściowej sygnał jest i tak zamieniany na cyfrowy. Przez część odsłuchów korzystałem również z regulacji siły głosu Leedh w Luminie. Wzmacniacz zasilany były przez kabel Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, a kolumny Chiara podłączone były przez firmowy kabel Daniel Hertz, który dostajemy w zestawie.

» PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór

⸜ PHILP GLASS, Truman sleeps (for guitar ensemble), arr. SAM DESMET, Sam Desmet/Tidal, SP, FLAC 16/44,1 (2024).
⸜ FLO, Bending My Rules, Universal Music Operations Limited/Tidal, SP, FLAC 24/48 (2024).
⸜ KITSCHKRIEG, Slow Down (feat. Future), SoulForce Records/Tidal, SP, FLAC 24/44,1 (2024).
⸜ LAURA MARING, Patterns, Chrysalis Records | Partisan Records/Tidal, SP, FLAC 24/44,1 (2024).
⸜ KATIA & MARIELLE LABEQUE/BRYCE DESSNER, Sonic Wires, Deutsche Grammophon/Tidal, FLAC 16/44,1 (2024).
⸜ CHET BAKER, Chet Baker Sings: It Could Happen To You, Riverside/Craft Recordings/Tidal, FLAC 24/192 (1955/2021).
⸜ FRANK SINATRA, L.A. Is My Lady, Qwest, Warner Bros/Tidal, FLAC 16/44,1, (1984/?).
⸜ WES MONTGOMERY, The Complete Full House Recordings, Riverside/Craft Recordings/Tidal, FLAC 24/192 (1962/2023).
⸜ MACHIAVISHNU ORCHESTRA, Birds of Fire, Columbia Records/Sony Music Entertainment/Tidal, FLAC 16/44,1, (1973/?).

» Nagrania przedstawione w teście można znaleźć na playliście HIGH FIDELITY w serwisie TIDAL → TUTAJ

»«

JEST TAK: SYSTEM CHIARA + MARIA 800 jest bardzo drogi. Niemal sześćdziesiąt tysięcy euro za niewielki wzmacniacz zintegrowany i kolumny podstawkowe, w dodatku produkty o stosunkowo prostej budowie, to bardzo dużo, może nawet o dużo za dużo. Ale tylko, jeśli myślimy w kategoriach „hi-fi”. To znaczy jeśli wyobrazimy sobie na ich miejscu wypasione, duże wzmacniacze dzielone, podłogowe kolumny renomowanej marki i wysokiej klasy okablowanie. I, powtórzę, będziemy mieli rację.

Proponuję jednak eksperyment myślowy, polegający na zapomnieniu o tym, że w codziennym życiu audiofila są klasyczne produkty i że to one są osią tej branży. Po prostu posłuchajmy muzyki. A wtedy minimalizm systemu, jego niekonwencjonalny wygląd, a przede wszystkim proponowany przez niego dźwięk, mogą się wydać warte każdych pieniędzy. A jeszcze nawet nie wspomniałem o potencjalnym leczniczym wpływie algorytmów C Wave, bo co do tego nie mam wystarczającej wiedzy, nie mam też możliwości sprawdzenia jego wpływu na mnie. Mówię „tylko” o muzyce tu i teraz.

A ma ona z testowanym systemem właściwości, których chyba większość z nasz szuka i niewielu znajduje. A jeśli już, to dopracowując małe systemy oparte na wzmacniaczach lampowych SET i małych kolumnach, z gramofonem w roli źródła, godząc się z wszelkimi ograniczeniami takiej konfiguracji. Z testowanym systemem dostaniemy coś podobnego, ale bez większości z tych ograniczeń. A na pewno bez limitu, jeśli chodzi o przyjemność płynącą ze słuchania muzyki.

Bo dźwięk, jaki otrzymamy będzie z jednej strony miękki, a z drugiej uporządkowany wewnętrznie. Będzie miał również cos w rodzaju „płynnego rdzenia”, który wszystko łączy. Tak, to chyba rzecz, która rzuciła mi się w oczy od razu, czy to z gitarami SAMA DESMETA, czy też z muzyką R&B w wykonaniu FLO. W pierwszym przypadku nagrana w kilku warstwach gitara klasyczna miała znakomity, duży wolumen, ale też wszystkie te warstwy były w pewnym sensie całością, continuum.

Podobnie z trzema wokalami z Bending My Rules, singlu z nowej płyty Flo, czyli zespołu Jorji Douglas, Stelli Quaresmy, and Renée Downer. I gitary, i wokale były prezentowane z niesamowitym wyczuciem, ale i „prezencją”, czyli z masą. To niezwykle przestrzenne granie, dlatego może się wydać, że dźwięki nie mają czegoś w rodzaju „gruntu”. Ale tylko dopóki nie wejdzie niski bas, jak w singlu Slow Down (feat. Future) KITSCHKRIEGA, niemieckiego zespołu produkcyjnego z Berlina. To było znakomicie nasycone, wysycone wręcz granie punktowym basem.

Jak widać, system jest agnostyczny jeśli chodzi o muzykę. Ale jest też tak, że najwięcej czasu spędziłem z muzyką, która płynie leniwie, bez pośpiechu. Jak Patterns LAURY MARLING. Ta brytyjska, młoda, bo urodzona w 1990 roku, a jednak mająca głos należący do kosmosu Joni Mitchell, uprawiająca muzykę neofolk, dwukrotnie nominowana do nagrody Grammy wykonawczyni, zabrzmiała niebywale smakowicie.

System wydaje się niezbyt selektywny, ale to pozór. Trele ptaków, zabawy fazą, dublowanie wokalu, wszystko to było klarowne od pierwszego momentu. Ale nie odbierałem tego jako „audiofilskiego smaczku”, jeśli wiecie państwo o co mi chodzi. Nie było to coś „ponad” muzyką, a „w” niej, było rozwinięciem jakiejś myśli. Dlatego też wokale, często wyciągane na wierzch, niech to będzie CHET BAKER z płyty Chet Baker Sings, a więc z wczesnego okresu jego kariery, czy FRANK SINATRA z albumu L.A. Is My Lady, czyli płyty nagranej w dojrzałym wieku, w obydwu przypadkach zostały pokazane w niemal holograficzny sposób, ale też w jednorodnym „otoczeniu muzycznym”.

Obydwaj nagrali swoje płyty w jednym pomieszczeniu z muzykami, Baker dlatego, że w latach 50. inaczej się nie nagrywało, a Sinatra dlatego, że inaczej on sam nie chciał nigdy nagrywać, nawet kiedy już było to możliwe. I tę łączność, coś w rodzaju „porozumienia”, zgodności między wszystkimi elementami nagrania słychać. Podobnie zresztą, jak na płycie The Complete Full House Recordings WESA MONTGOMERY’ego, nagranej na żywo w Tsubo w 1962 roku.

To było jędrne, gęste granie, które aż błagało, aby odkręcić gałkę siły głosu. Ale nie dlatego, że było ciepłe, zgaszone czy zaokrąglone. Wprost przeciwnie – dlatego, że było otwarte, dynamiczne i wielowarstwowe. Dzieje się w tym dźwięku mnóstwo i to jest przejaw rozdzielczości o której jeszcze nie mówiłem. I jest to jednocześnie mocny, otwarty dźwięk, dający wysoką dynamikę oraz uderzenie. A jednak… A jednak ma się wrażenie, że słuchamy wzmacniacza lampowego. Dlaczego? Jest coś w tym przekazie, co spaja wszystko wewnętrznie, co powoduje, że dźwięki nie wydobywają się z kolumn, a z nich wypływają, jeśli mogę użyć takiego porównania.

Było to ewidentne, dla przykładu, i z ˻ 1 ˺ Birds of Fire, utworem pochodzącym z albumu MACHIAVISHNU ORCHESTRA pod tym samym tytułem, i z ˻ 1 ˺ Blame It Of Eve, tytułowym kawałkiem z płyty SHEMEKIA COPELAND. Pierwszy, rozpoczynający się delikatnie i łagodnie, po chwili przechodzi w mocne gitary, rwany rytm, atak, drugi z kolei od razu wchodzi na obroty z mocnym rytmem.

Z płytą Copeland usłyszałem także coś, co mi wcześniej jakoś umknęło. Mam na myśli brak prób przykrycia przez system mocnego ataku i wysokiej kompresji. Może właśnie dlatego tak dobrze słuchało mi się utworów o spokojnej naturze? Nie, że te mocne brzmią źle, ale z nimi mocniej słychać „produkcję” albumu. Wokal na wspomnianej płycie był więc jaśniejszy i miał mniejszy wolumen niż, dla przykładu, wokale Bakera i Sinatry. Nie było to nieprzyjemne, to doskonały kawałek, ale okazało, że system nie ujednolica przekazu i że jest różnicujący.

Także jeśli chodzi o ilość basu. Chiary są kolumnami podstawkowymi o średniej wielkości i tak też brzmią. Czyli dźwięk nie ma równie dużej masy i skali, jak z dużych kolumn, na przykład Harbethów M40.1. O ile dobrze rozumiem intencje konstruktora, chodziło raczej o uspójnienie przekazu, o to, aby był płynny od samej góry aż po sam, przenoszony przez te konstrukcje, dół. A ten jest raczej miękki niż twardy. Choć kolumny potrafią grać punktowo i rytmicznie. Rytm zresztą, tak przy okazji, to jedna z mocniejszych stron tego systemu. Ale to rytm płynny, a nie szarpany, raczej przyjemny niż dobitny.

Podsumowanie

JEST TAK: SYSTEM CHIARA + MARIA 800 jest dla ludzi, ,b>którzy nie szukają w muzyce „hi-fi”. Nie pokazuje wyizolowanych smaczków, nie epatuje niskim dołem i „złocistą” górą. Prawdę mówiąc trudno się w jego dźwięku doszukać „dźwięków”. Jego analiza jest możliwa, to ostatecznie system audio. Nie wiem tylko, czy to ma sens. Bo Chiary z Marią prowokują do dłuższych odsłuchów i do zrelaksowanego przebywania z muzyką. Robią to nie przez zatarcie różnic, złagodzenie dźwięku itp., to nie tak.

Rzecz w ich spójności. Nie wiem, jak bym się starał wykręcić od powtarzania tego określenia, to i tak w końcu do niego będę wracał, ponieważ najlepiej opisuje ono dźwięk testowanego systemu. Może to jest właśnie ów wpływ C Wave na słuchacza? – Nie wiem, to jest poza moimi możliwościami percepcyjnymi i introspektywnymi. Wiem jednak, że system gra w sposób niesamowicie uporządkowany i przestrzenny, i wielobarwny, i wielopoziomowy. Ma doskonale holograficzny przekaz.

Ale też nie gra tak, jak się do tego przyzwyczailiśmy w audio, to znaczy nie przykuwa uwagi niczym szczególnym. Czyli nie podkreśla detali, nie zaskakuje a to mocnym dołem, a to dzwoneczkami z tyłu sceny czy też dźwiękami za naszą głową, które każą nam się obrócić do tyłu i z rozczarowaniem stwierdzić, że to „tylko” złudzenie. Przy czym to wszystko TAM jest. I może to jest najważniejsze w tym wszystkim, takie pokazanie muzyki, które będzie z jednej strony prawdziwe, a z drugiej „bajkowe”.

Dystrybucja w Polsce

MIXMANN AUDIO SYSTEMS

ul. Handlowa 12
87-125 Osiek n/W ⸜ POLSKA

DANIELHERTZ.eu

»«

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2024



˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST
˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV • → TEST
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Audeze LCD-3 • → TEST
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 • → TEST
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|