pl | en

INTERKONEKT RCA + KABEL GŁOŚNIKOWY + KABEL ZASILAJĄCY AC

Shunyata Research
GAMMA IC + SP + NR

Producent: SHUNYATA RESEARCH
Cena (w czasie testu):
• IC – 3030 zł/1 m
• SP – 5040 zł/2,5 m
• NR – 3030 zł/1,75 m


Kontakt: cservice@shunyata.com

www.SHUNYATA.com

» MADE IN USA

Do testu dostarczyła firma: AUDIOFAST


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity”

No 246

16 października 2024

SHUNYATA RESEARCH jest amerykańską firmą założoną w 1998 roku przez CAELINA GABRIELA, naukowca wywodzącego się z kręgów wojskowych. Jego celem było zaprojektowanie i wyprodukowanie kondycjonerów i kabli zasilających AC radykalnie obniżających poziom szumów. Firma ta produkuje swoje kable samodzielnie, w USA – jej fabryka znajduje się Poulsbo, w stanie Waszyngton. Testujemy cały zestaw okablowania z serii Gamma.

SHUNYATA RESEARCH JEST FIRMĄ, która rozsądnie skaluje swoje produkty i dobrze je wycenia. To tak tytułem wstępu. Jest ona jedną z firm, o których mów się „inżynierskie” lub „technologiczne”. Czyli takich, które bazująca na prowadzonych przez siebie badaniach i pomiarach, dopiero na końcowym etapie weryfikowanych przez odsłuchy.

Nie działa więc na ślepo, czyli metodą prób i błędów. Stosuje daną technologię, modelując wcześniej zachowanie się kabli, a następnie sprawdza, czy teoria przekłada się na praktykę. Metody te są stosowne w przypadku wszystkich jej produktów. Nie tylko drogich i najdroższych, a również tych otwierających jej ofertę, jak seria Gamma. W materiałach prasowych czytamy:

Co jakiś czas na rynku pojawiają się szczególne produkty, które rewolucjonizują daną branżę, zmieniając jej paradygmat. Kable z serii Gamma firmy Shunyata Research są owocem 25 lat udokumentowanych badań, doświadczeń i innowacji, które radykalnie odwracają przyjęte aksjomaty dotyczące relacji między ceną a jakością dźwięku w dziedzinie kabli.

Shunyata Research dokonała przełomu w dziedzinie nauki o przewodnikach, implementując swoje odkrycia w serii kabli Gamma, które – co do ich osiągów – wykraczają daleko poza oczekiwania. Kable z serii Gamma, bardziej niż jakikolwiek inny produkt w historii Shunyata Research, zasługują na szczególną uwagę, nawet w zestawieniu z kablami o dwu- lub nawet trzykrotnie wyższej cenie.

Gamma NR, → SHUNYATA.com, dostęp: 30.09.2024.

Mocne słowa, ale Shunyata Research jest akurat jednym z tych producentów, którzy starają się powściągnąć swój dział PR, aby ten nie przesadzał. Tak więc, skoro mówią, iż to dla nich naprawdę ważny produkt, mimo że – jak mówię – otwierający ofertę, można to oświadczenie przyjąć za dobrą monetę. A można tym bardziej, że przecież marka ta jest częścią firmy, do której należy również Clear Image Scientific, producent okablowania i zasilania do zastosowań medycznych. A tam nie ma żartów.

Gamma IC + SP + NR

SERIA GAMMA, CHOĆ NAJTAŃSZA W OFERCIE, wygląda, jest pakowana i traktowana przez producenta, jak każdy inny kabel z jej oferty, bez względu na jego cenę. Chodzi mi o to, że rozpakowując kabel mamy wrażenie, że pomyślano zarówno o naszym ego, jak i o zmyśle estetycznym. To profesjonalnie wykonane, naprawdę ładne kable, które są w dodatku bardzo giętkie, a więc wspaniale się je układa w systemie.

W skład serii wchodzą różnego typu kable. Są to interkonekty analogowe – RCA i XLR, jak również gramofonowy RCA, cyfrowe – BNC i USB, kable głośnikowe oraz kable zasilające AC. Głośnikowe mogą mieć pojedynczy bieg lub dwa (bi-wire), mamy też odpowiednie zwory głośnikowe. Także i kable zasilające AC dostępne są w dwóch wersjach, NR oraz XC. Pierwsza przeznaczona jest dla urządzeń o niskim poborze prądu i oferuje nieco lepszą ochronę przed zakłóceniami, a druga pomyślana jest dla wzmacniaczy mocy, listew zasilających AC, kondycjonerów itp., czyli tam, gdzie w grę wchodzą wysokie prądy.

INTERKONEKTY • Interkonekty z tej serii korzystają z miedzi monokrystalicznej OCC otrzymywanej w procesie ciągłego odlewania, opracowanego w 1986 roku przez dra Atsumi Ohno z japońskiego Chiba Institute of Technology. Miał on na celu zmniejszenie zanieczyszczeń miedzi.

Zamiast wyciągania drutów, czyli klasycznej metody ich pozyskiwania, opracował taką technologię, w której są one odlewane. Dzięki temu otrzymał kabel o ultradługich kryształach: 125 m i średnicy ø 0,1 mm. Proces ten nazywany jest od tamtej pory od nazwiska wynalazcy Ohno Continuous Casting (OCC). Shunyata ma swój własny sposób na ich wykonywanie – mówi o „ekskluzywnym procesie PMZ” (Precision Matched Impedance): „Ta metoda wytłaczania zaostrza tolerancje powierzchni przewodnika, wytłoczeń dielektryka i precyzji plecionego ekranu”.

Jak zapewnia producent, wszystkie elementy mają być wykonane z zachowaniem minimalnych tolerancji. Maszyny do wytłaczania i oplatania muszą pracować z jedną czwartą prędkości podczas procesu produkcyjnego. Wreszcie, wszystkie kable Gamma są kondycjonowane przez cztery dni przy użyciu zaawansowanego procesu Kinetic Phase Inversion Process (KPIP v2); w droższych modelach czas ten ulega podwojeniu. KPIP to sterowany komputerowo proces wygrzewania kabli.

Część metalowych elementów – głównie styki – poddawane są w firmie procesowi kriogenizacji, porządkującemu strukturę krystaliczną metalu. W interkonektach wtyki są wykonane ze złoconego mosiądzu, a ich body jest niklowane. Ekran wykonano z plecionki miedzi pokrytej srebrem; technika nosi firmową nazwę SPC (Silver Plated Copper).

Szukając odpowiedniego dielektryka sięgnięto po materiały fluorowęglowe. Jak pisze producent, są one zwykle spotykane w kablach stosowanych w przemyśle lotniczym, satelitach i „tylko w najdroższym okablowaniu audiofilskim”. Mają one, czytamy dalej, „specjalne właściwości elektryczne”: bardzo niską absorpcję dielektryczną, wysoką wytrzymałość dielektryczną i wyjątkową odporność na ciepło. Stosowane w kablach audio i zasilających „zmniejszają wrażenie kompresji dynamiki” i „poprawiają rozdzielczość i czystość dźwięku o niskich poziomach sygnału”.

KABLE GŁOŚNIKOWE • Kable głośnikowe są splecione z dwóch biegów, na końcu których zamontowano plastikowe „mufy”. Naniesiono na nich długie strzałki – wszystkie kable tej firmy są kierunkowe. Kable głośnikowe i zasilające tej firmy powstają przy użyciu przewodów z miedzi OFE C10100 w taki sposób, że centralny przewodnik jest pustą w środku rurką. Ma to redukować efekt naskórkowy, a technikę nazwano Virtual Hollow Tubes – VTX. Połączenie trzech opracowań: miedzi OFE C10100, dielektryka fluorokarbonowego oraz obróbki KPIP daje w efekcie zestaw, który firma nazwała ArNi.

Kable głośnikowe można zamówić z dwoma rodzajami wtyków: bananami lub widłami. Obydwa rodzaje wyprodukowano z miedzi pokrytej bezpośrednio złotem. Kable są do nich mocowane w procesie spawania na zimno. Na zamówienie mogą być zakończone również wtykami STIS v3, w których można wymieniać końcówki.

KABEL ZASILAJĄCY AC • Kable zasilające AC w serii Gamma również są przygotowywane za pomocą przewodów z miedzi OFE C10100, dielektryka fluorokarbonowego i z obróbką KPIP. W wersji NR zastosowano filtry redukujące szumy, nazwane Gen2 NR, dającą tłumienie powyżej >12 dB przy 1 MHz (NR = Noise Reduction).

Jak pisze producent, filtry NR zostały skonstruowane tak, że „są niereaktywne” i „całkowicie kompatybilne z wszystkimi rodzajami zasilaczy urządzeń audio”, w tym i wzmacniaczy wysokiej mocy. Technologia wielostopniowej, szerokopasmowej redukcji szumu została pierwotnie opracowana przez dział medyczny Shunyata Research – firmę Clear Image Scientific – w celu poprawy jakości medycznych systemów obrazowania stosowanych w neurochirurgii i elektrokardiologii.

Kable są zakańczane ładnymi wtykami w sztywnych obudowach z jednej z odmian plastiku. Wtyk Shuko ma piny ze złoconego mosiądzu, a EIC z miedzi, również pokrywanej złotem. Miejsca styków są hermetycznie zamknięte. Producent pisze:

W wytrzymałych obudowach z poliwęglanu złącza są hermetycznie uszczelnione obojętnym elektrycznie związkiem, który chroni styki i przewody przed korozją. Związek ten zapewnia również, że przewody nie poluzują się, nie postrzępią ani wysuną z osłony wtyku. Gwarantuje to niezawodne działanie kabla, które nie pogarsza się z upływem czasu.

⸜ Tamże.

ODSŁUCH

JAK SŁUCHALIŚMY • Kable firmy Shunyata Research testowane były w kilku podejściach, Najpierw posłuchałem osobno każdego z nich, a następnie komplet: interkonekt + kable głośnikowe + kabel zasilający AC. Aby jednak ułatwić państwu czytanie Estu, przedstawiłem mój ostatni odsłuch, polegający na dodawaniu do systemu kolejnych kabli Shunyata Research.

Kable testowane były w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Porównywane był do mojego systemu odniesienia, czyli kabli Siltech Triple Crown. Interkonekt łączył wyjście RCA (gniazda WBT Nextgen, złocone) odtwarzacza SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition oraz wejście przedwzmacniacza liniowego Spheris III tej samej firmy (ponownie gniazda WBT Nextgen, złocone). Kabel zasilający AC zasilał ten sam odtwarzacz.

Porównanie miało charakter odsłuchu AA/BB/A i BB/AA/B ze znanymi A i B. Odsłuchiwane fragmenty utworów miały od 1 do 2 minut. W przypadki interkonektu porównanie nie było natychmiastowe – przerwy miały ok. dziesięciu sekund, potrzebne na przepięcie wtyków i zmianę wejścia w przedwzmacniaczu. Przy kablu głośnikowym przerwy miały 30 sekund, a z kablem zasilającym AC około dwóch minut.

» PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE ⸜ wybór

⸜ THE OSCAR PETERSON TRIO, We Get Request, Verve/Lasting Impression Music LIM K2HD 032, K2HD Mastering, „24 Gold Direct-from-Master Edition UDM”, Master CD-R (1964/2009).
⸜ JOHN LENNON, Mind Games, Apple Records/Universal Music Group International UICY-80502, 2 x SHM-CD (1973/2024).
⸜ SANTANA, Supernatural, Arista | BMG ‎07822 19080 2, CD (1999).
⸜ BILL EVANS TRIO, Waltz For Debby, Riverside Records/Craft Recordings/Universal Classics & Jazz UCGO-9057, „Bill Evans Remaster Series”, SHM-SACD (1961/2023), recenzja → TUTAJ.
⸜ ELECTRIC LIGHT ORCHESTRA, Time, Jet Records/Epic MHCP-1161, Promo CD-R (1981/2007).

»«

RZECZĄ, KTÓRĄ PAŃSTWO zauważycie natychmiast tak jak i ja ją zauważyłem, jest organiczność dźwięku, który zapewnia interkonekt. Perkusja w ˻ 4 ˺ People z płyty We Get Request THE OSACR PETERSON TRIO, umieszczona skrajnie w lewym kanale, miała „piaskowe” brzmienie blach, bo grana jest przecież miotełkami i to naprawdę delikatnie. Z kolei kontrabas, kanał prawy, był klarowny i miał wyraźną linię melodyczną. I wreszcie, ulokowany na osi, fortepian lidera, by całkiem dobrze rozświetlony, mimo że jest on przecież nagrany w dość ciemny, mało selektywny sposób.

Interkonekt z USA, model Gamma IC, w dość mocny sposób gra niski, gęsty bas. Jego średni zakres jest trochę podkreślony, co daje wrażenie pełnego dźwięku, dużego dźwięku. To dobrze, ponieważ ostatecznie to nie jest kabel, który by kosztował na tyle dużo, aby móc pokazywać wszystko w superrozdzielczy czy selektywny sposób, a zwykle dopiero coś takiego pozwala poczuć skalę nagrania. A dzięki temu małemu przesunięciu w akcencie położonym na basie brzmienie interkonektu jest ciekawe i „duże”.

Może również dzięki temu, a także przez łagodne traktowanie wysokich tonów, mocno skompresowane, mało selektywne nagrania, jak ˻ 4 ˺ Maria Maria z płyty Supernatural SANTANY zagrały bez nieprzyjemnych artefaktów, bez jaskrawości. Kabel pokazał ich problemy z otwarciem góry pasma i z dociążeniem basu, nie rozjaśnił też wokalu. To bardzo dobry kawałek i tak się go słuchało. Może bez szczególnego wglądu w samo nagranie, ale z zachowaniem jego ponadprzeciętnej melodyjności i przy bardzo dobrze prowadzonym rytmie.

Bardzo podobne wrażenia miałem słuchając muzyki z kablem głośnikowym Gamma SP. W pewien sposób interkonekt i głośnikówka wspierały te swoje cechy, które powodują, że z Shunyatą słucha się muzyki w komfortowy sposób. Ale nie bezrefleksyjnie. A to dlatego, że i słuchany wcześniej interkonekt, i odsłuchiwany teraz kabel głośnikowy, grają mocnym basem i delikatną górą.

Dolny skraj, w okolicach 200 Hz, jest przez kabel wysyłający sygnał do głośników podkreślony, co daje, ponownie, duży obraz całości. Bas w tytułowym utworze ˻ 1 ˺ z płyty Mind Games JOHNA LENNONA, zremiksowanej w tym roku przez Bretta Johnsona w The Yellow Room, był więc prominentny, ładny, okrągły, ale i szybki.

Druga część pasma jest mocniejsza niż z samym interkonektem. Nie, żeby jakoś wyraźnie się wybijał, bo tamburyn na którym gra tutaj Lennon, nie „wyskakiwał” z miksu. A jednak był wyraźny i bardziej selektywny. Jak gdyby atak został pokazany mocniej, bardziej wyraziście. Kabel głośnikowy wydaje się bowiem bardziej otwarty niż interkonekt. Z drugiej strony bardziej rozdzielczy był kabel liniowy. Ale obydwa „grają do tej samej bramki”. To znaczy utrzymują ciepłe, lekko zaokrąglone w ataku brzmienie, które jest jednak, jak na ten przedział cenowy, rozdzielcze. Selektywność jest w porządku, ale to nie na niej budowałbym system z tymi kablami.

Najważniejsze wydało mi się jednak coś o czym mówiłem na początku, to znaczy „przyjazny” charakter tego brzmienia. W tym sensie, że testowane kable są uniwersalne i ani nie podkreślają wad nagrań, ani też nie wyskakują nagle z jakimiś detalami, kiedy nagrania są wysokiej próby, Tak, słychać dobrze westchnienia kontrabasisty Ray’a Browna, grającego na płycie We Get Request, ale nie jest to przesadzone. Już przejazd po strunach fortepianu, którym Peterson rozpoczyna – przywołany wcześniej – utwór People Boba Merrilla i Jule’a Styne’a, był wyraźny, klarowny, ale jednak wciąż słyszany jak spod klapy fortepianu, czyli dokładnie tak, jak się do tego przyzwyczaiłem, grając ten utwór z kablami Siltech Triple Crown.

Nasze płyty

⸜ ELECTRIC LIGHT ORCHESTRA Time

Jet Records/Epic/Sony Music Direct (Japan) MHCP-1161
Promo CD-R ⸜ 1981/2007

PŁYTA TIME ELO jest dla mnie jednym z ważniejszych muzycznych soundtracków mojej młodości. Mam ją we krwi, można powiedzieć. Dlatego też kolekcjonuję jej różne wydania. Jej dźwięk jest specyficzny, bo niemalże monofoniczny jeśli chodzi o perkusję, bas i wokal. Stereofoniczne elementy są dostarczane przez syntezatory lub przetworzony wokal, jak w ˻ 3 ˺ Yours Truly, 2095. A i wokal, i perkusja są ustawione daleko w miksie. Czasem, jak w ˻ 4 ˺ Ticket to the Moon głos jest pokazany bliżej, ale zasada jest właśnie taka.

Płyta była wydawana wielokrotnie i w kolejnych reedycjach to odsunięcie i barwa, raczej lekka, zmieniały się z płyty na płytę. Dlatego zawsze wydawało mi się, że to jednak oryginalne wydanie Jet Records na LP z 1981 roku jest tym najlepszym. Kupiłem oczywiście japońską wersję mini LP z 2007 roku, wydaną przez Sony Music Direct (Japan), i jej co jakiś czas słuchałem. Wersja Blu-spec CD2 z 2013 roku poprawiła nieco dociążenie, ale nie zrobiła niczego ponad to, za co trzeba by ją kupić.

Dlatego taką rewelacją okazała się płyta, którą państwu chciałbym polecić. To tak zwana „Promotional CD”, czyli płytka wypalana przez wydawcę w danym kraju i przesyłana do radiostacji i dziennikarzy muzycznych jeszcze przed ukazaniem się materiału na regularnej płycie CD. W tym przypadku to japoński „promotional” poprzedzający wydanie z 2007 roku (MHCP-1161). Jak wielokrotnie o tym pisałem, tłoczenie Compact Disc to złożony proces i złożony z tak wielu elementów, z których każdy jest krytyczny, że wszystko może pójść źle.

Dlatego też od lat wydawcy starają się obejść te ograniczenia stosując swoje własne techniki. To dzięki temu otrzymaliśmy płyty XRCD, SHM-CD, HQCD i Blu-spec, wraz z ich rozwinięciami. Wypalenie materiału z plików „master” na krążku CD-R jest jeszcze bardziej purystycznym podejściem. Problemem jest to, że przypadku wydań promocyjnych nigdy nie mamy pewności, czy otrzymujemy kopię „mastera” czy – zdarza się – pliki MP3 przekonwertowane do WAV.

Wystarczy jednak posłuchać tej płytki, aby wiedzieć, że tak to powinno brzmieć i że przejście z CD a Blu-spec CD2 w 2013 roku, nawet z tym samym materiałem, bez jego remasteru (jak mi się wydaje), szło w tym kierunku. Ale to z CD-R dostaniemy głębię, mniej jaskrawą wysoką średnicę oraz głębszy bas. A przede wszystkim znacznie lepszą plastykę. W bezpośrednim porównaniu momentalnie słychać, że zwykły CD jest przejaskrawiony, a przez to zbyt nachalny. A CD-R o wiele bardziej przypomina to, co znam z oryginalnego wydania na LP. I wiadomo już, w którym kierunku powinien pójść w przyszłości remaster tego materiału.

Warto więc szukać, co jakiś czas wersja Prom CD-R pojawia się na rynku i nie jest wcale aż tak droga, jak by się mogło wydawać.

www.SME.co.jp

RÓWNIE WAŻNE, CO „PRZYJAZNY” CHARAKTER KABLI wydaje mi się to, że grając razem, interkonekt i kabel głośnikowy, wspomagają się w kreowaniu pełnego i mocnego przekazu. Wprawdzie, jeśli mamy nagrania o małej selektywności i dość „zmulonym” dźwięku, jak Maria Maria, to nie zostaną one jakoś szczególnie rozświetlone przez rozdzielczość, bo to nie ten poziom. Ale już linia melodyczna, rytm, już sama melodyka tego utworu, to wszystko będzie pokazane bez wysiłku.

Bo o to chyba chodzi w tym zestawieniu. Interkonekt gra dość ciemnym dźwiękiem, ale z bardzo ładną muzykalnością i nasyconymi barwami. Kabel głośnikowy dodaje do tego kontur, akcentując część niskiego i wysokiego pasma, ale tylko trochę. To „trochę” daje w efekcie otwarcie dźwięku, ale bez zmiany barwy w sposób, który pozwolił nam pokazać palcem i powiedzieć: „Ooo! Tutaj!”. To raczej coś w rodzaju „wrażenia”. Razem grają i gładko, i rytmicznie, łagodnie i dynamicznie.

Z dynamiką bym się oczywiście nie rozpędzał, ale, znowu – w tym przedziale cenowym – jest ona wyjątkowo dobra. Podana jest ona w taki sposób, że nie rozwala utworów, nie każe nam „pędzić” do przodu. Z drugiej strony, nawet z tak mało selektywnym materiałem, jak z płyty Supernatural, nie było mowy o gaszeniu przekazu. Zresztą, co tam gaszeniu – posłuchajcie państwo sekwencji otwierającej utwór ˻ 1 ˺ My Foolish Heart z płyty Watz For Debby BILL EVANS TRIO, a dostaniecie wszystko, czego audiofile tam szukają, to jest doskonały wgląd w salę, z kaszlami, stukami talerzy, ale i to, na co liczą melomani, to jest spójność, gęstość i „groove”.

Kabel zasilający AC dodał do tego coś jeszcze innego. A mianowicie przybliżył pierwszy plan i lekko go powiększył. To teraz było bardziej ekscytując i mocniejsze granie niż z samym interkonektem i kablem głośnikowym. Wcześniej mi tego nie brakowało, to nie jest coś, co by było ich wadą. To po prostu inne spojrzenie na ten sam materiał. Bo i perkusja Paula Motiana, i fortepian lidera były teraz, z trzema kablami Shunyata Research w systemie, mocniejsze. Wcześniej dźwięk był nieco bardziej zdystansowany i nieco miększy, bardziej jedwabisty.

Gamma NR dodaje do dźwięku coś w rodzaju „pazura”, otwarcia. Choć IC i SP tego nie potrzeba, same w sobie są bardzo, ale to bardzo dobre, to jednak wielu czytelników „High Fidelity”, wiem to, woli bardziej jednoznaczny przekaz. I NR to daje. Nie zmienia zbytnio dźwięku jako takiego, a raczej perspektywę, z której patrzymy na wydarzenia na scenie. Jak na owo rozpoczęcie utworu przez Petersona. Z amerykańskim kablem zasilającym w systemie było ono wyraźniejsze, jak gdyby mikrofon ustawiono pół metra bliżej fortepianu

Ale to przecież wciąż kabel Shunyaty. Bliżej mu przy tym do kabla głośnikowego, zapewne przez pokrewieństwo przewodników. Idzie w tym, co dodał do miksu kabel SP krok dalej, ale wciąż jest w tym samym idiomie, w tym samym miejscu, tylko że bliżej nas. I jest też bardziej selektywny niż obydwa pozostałe kable. Wyszło to przy perkusji w utworze Santany. Brzmi ona, jakby była perkusją elektroniczną, a umieszczone na osi uderzenia „werbla” są bramkowane. To znaczy mają spory pogłos, który jest jednak co drugi takt szybko gaszony bramką. Przyznam, że tylko z interkonektem i kablem głośnikowym Shunyaty w systemie nie było to tak klarowne.

Po włączeniu do zestawu kabla Gamma NR cały ten utwór nieco odżył. Teraz i Evans, i Peterson byli bliżej mnie. Nie było to już aż tak swingujące granie, jak wcześniej, choć wciąż bardzo przyjemne. Ale już z Santaną słychać było po prostu więcej informacji o nagraniu. Podobnie było też z płytą Lennona. Dźwięk był teraz mocniejszy, bardziej „tu i teraz”, miał też mocniejszy atak. I właśnie dzięki tym drobnym przesunięciom można kształtować dźwięk systemu, a to wybierając, interkonekt, a to głośnikówkę, a to sieciówkę, w różnych kombinacjach lub wszystkie na raz.

Podsumowanie

KAŻDY Z KABLI Z SERII GAMMA jest nieco inny. A jednocześnie wszystkie znajdują się w tym samym zbiorze. Najsubtelniej, to znaczy najbardziej rozdzielczo, gra interkonekt IC. Kabel głośnikowy SP jest szybszy i bardziej konturowy, co otwiera dźwięk. A z kolei kabel zasilający NR jest najszybszy i z mocniejszym atakiem dźwięku. Te wszystkie elementy zebrane razem dają przekaz z jednej strony gładki i jedwabisty, a z drugiej otwarty.

Najważniejszą zaletą testowanego systemu okablowania jest pokazywanie muzyki w złożony wewnętrznie sposób. To „zebrane” w sobie granie. To znaczy prące do przodu i mające jednocześnie dobre wypełnienie. Kable nie dyskryminują żadnego rodzaju grania, wydań i nagrań. To, co oferują, oferują wszystkim płytom. Ale tego przecież mogłem się spodziewać – Shunyata Research to zawodowcy, którzy wiedzą, co robią i na co mogą sobie pozwolić mają konkretny budżet. Tutaj, tak mi się wydaje, wycisnęli z niego samo dobro.

Dystrybucja w Polsce

AUDIOFAST

ul. Romanowska 55e
pasaż, lokal 9, 91-174 Łódź ⸜ POLSKA

AUDIOFAST.pl

»«

Test powstał według wytycznych przyjętych przez Association of International Audiophile Publications, międzynarodowe stowarzyszenie prasy audio dbające o standardy etyczne i zawodowe w naszej branży; HIGH FIDELITY jest jego członkiem-założycielem. Więcej o stowarzyszeniu i tworzących go tytułach → TUTAJ.

www.AIAP-online.org

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2024



˻ 1 ˺ Kolumny: HARBETH M40.1 • → TEST
˻ 2 ˺ Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
˻ 3 ˺ Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III • → TEST
˻ 4 ˺ Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 • → TEST
˻ 5 ˺ Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
˻ 6 ˺ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II więcej → TUTAJ
˻ 7 ˺ Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) • → TEST

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) • → TEST
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Odtwarzacz plików → przedwzmacniacz -SILTECH ROYAL SINGLE CROWN • test → TUTAJ
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 • → TEST
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) • → TEST

Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) • → TEST
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE • → TEST

Elementy antywibracyjne

⸜ Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
⸜ Stolik: FINITE ELEMENTE Master Reference Pagode Edition Mk II • więcej → TUTAJ
⸜ Platforma antywibracyjna (pod listwą zasilającą AC): Graphite Audio CLASSIC 100 ULTRA • więcej → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (przedwzmacniacz liniowy): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 70 UNI-FOOT • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (odtwarzacz SACD): Divine Acoustics GALILEO • test → TUTAJ
⸜ Nóżki antywibracyjne (podstawki pod kolumny): Pro Audio Bono PAB CERAMIC 60 SN • test → TUTAJ

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV • → TEST
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC • → TEST
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Destiny • test → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero • → TEST
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe • → TEST

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition


Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: Leben CS-600X • test → TUTAJ
Platforma antywibracyjna (pod wzmacniaczem): Kryna PALETTE BOARD PL-TB-Cu-TP • test → TUTAJ
Kabel zasilający (wzmacniacz): Acrolink 8N-PC8100 PERFORMANTE NERO EDIZIONE № 1/15 • więcej → TUTAJ

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 • → TEST
  • Audeze LCD-3 • → TEST
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 • → TEST
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) • → TEST
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|