pl | en

WYWIAD

LUMIN
LI ON - Product Manager
ANGUS LEUNG - Global Sales and Marketing Manager

Kontakt:
Pixel Magic Systems Ltd., Unit 603-605
IC Development Centre, No. 6 Science Park West
Hong Kong Science Park ⸜ HONG KONG
» info@pixelmagicsystems.com

www.LUMINMUSIC.com

KRAKÓW ⸜ Polska • 17 marca 2024


WYWIAD

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia Marek Michalczyk, „High Fidelity” (nr 1)

No 243

1 lipca 2024

W 2013 roku LUMÏN przebojem wdarł się do panteonu światowych producentów odtwarzaczy plików audio, proponując odtwarzanie plików DSD. Jego pierwszy odtwarzacz po prostu o nazwie Lumïn był dla konkurencji wyzwaniem. Od tamtej pory zmieniło się naprawdę dużo, a oferta mocno się rozrosła. Jej najnowszym dodatkiem jest urządzenie o nazwie P1 Mini.

FIRMA LUMIN POWSTAŁA Z MYŚLĄ o odtwarzaniu plików audio, przede wszystkim DSD. Taka była geneza pierwszego urządzenia w historii firmy, noszącego nazwę Lumin, jeszcze bez litery i cyfry, tak też jest i dzisiaj. Urządzenia tej firmy nigdy nie były specjalnie drogie, w porównaniu do reszty rynku, choć do najtańszych również nie należały; można by powiedzieć, że były „centrowe” w tym względzie. Z czasem pojawiły się zarówno produkty droższe jak i tańsze, ale ten rys rozsądku, charakteryzujący ów pierwszy produkt pozostał.

Testując ten odtwarzacz w październiku 2013 roku jeszcze o tym nie wiedziałem. Wydawało się, że to kolejna firma z Azji, o ciekawym pomyśle, dużej wiedzy i ich bardzo dobrej realizacji, ale taka, która zaświeci niczym meteor i przepadanie. Stało się zupełnie inaczej. Dzisiaj, jedenaście lat później, znajdziemy w jej ofercie pięć odtwarzaczy i dwa transporty plików, serwer z przełącznikiem LAN, wzmacniacz mocy, zasilacz, aplikację kontrolną i akcesoria. Nie wiedziałem również, że sam będę używał jej produkty. Najpierw był to odtwarzacz T2, a od jakiegoś czasu T3, a niedługo dołączy do niego serwer L2.

⸜ Lumin P1 Mini podczas wystawy High End 2014

Kiedy przy okazji tego pierwszego testu pytałem pana Li On, stojącego za całym projektem człowieka, o plany, odpowiedział, że ich cel jest prosty: „Jak najlepszy dźwięk, bez oglądania się na koszty”, z wykrzyknikiem na końcu. Ale zaraz dodał, że ponieważ nie wszystkich stać na tak kosztowny zakup, ich następnym krokiem będzie zeskalowanie konstrukcji pierwszego Lumina w dół i przygotowanie jego bardziej przystępnej cenowo wariacji. „Mamy nadzieję – mówił – że uda nam się zaprezentować mniejszą wersję naszego odtwarzacza w przeciągu roku”. I tak się stało (cały wywiad → TUTAJ).

Nic dziwnego, że kiedy spotkaliśmy się podczas wystawy → HIGH END 2024 w Monachium pan Lie On wskazał na niewielkie, ale ładne urządzenie o nazwie P1 Mini i powiedział, że to jest ich najważniejszy produkt. A przecież nie był to ani najdroższy, ani najbardziej efektowny odtwarzacz w ich pokoju. Jest niewielki i nie korzysta nawet z obudowy w którą są wyposażane topowe urządzenia tej firmy, a z prostszej, z płaskim płatem aluminium z przodu, dzieląc ją z takimi produktami, jak odtwarzacz plików D3 oraz transport U2 Mini.

Pod tą skromną obudową kryją się jednak rozwiązania przygotowane pierwotnie dla transportu X1, przefiltrowane przez doświadczenia zebrane przy konstruowaniu i sprzedaży urządzenia o nazwie P1 – pierwowzoru P1 Mini. To bowiem nie tylko odtwarzacz plików, ale i pełnoprawny przedwzmacniacz, z wejściem analogowym RCA i wygodnymi w obsłudze gałkami zmiany wejść oraz regulacji siły głosu. Wprawdzie zmiana głośności odbywa się w domenie cyfrowej, ale pracuje tam zaawansowany, oferowany przez francuską firmę Acoustical Beauty; więcej o jego działaniu w artykule zatytułowanym Lossless Digital Volume control AES 2020 Vienna Presentation by SUPSI (University of Applied Sciences and Arts of Southern Switzerland) on Leedh Processing Volume algorithm evaluation, więcej → TUTAJ.

I z tym właśnie produktem, tuż po wystawie, przyjechali do mnie panowie Li On, pełniący w firmie Lumin funkcję Product Managera, a także Angus Leung, szef sprzedaży; nota bene, Angus jest też właścicielem firmy WestmisterLab, a jego przedwzmacniacz i wzmacniacz zostały uhonorowane przez nas nagrodą Statement in High Fidelity, Polish Edition 2023, więcej → TUTAJ. Wspólnie porozmawialiśmy o P1 Mini, a potem posłuchaliśmy go w moim systemie odsłuchowym.

⸜ Moi rozmówcy, od lewej: LI ON – Product Manager firmy Lumin i ANGUS LEUNG, pełniący w niej fukncję Global Sales and Marketing Manager

Wszystko to poprzedziliśmy jednak odsłuchem płyt CD i SACD. I chyba było w tym odsłuchu coś szczególnego dla obydwu moich gości, ponieważ po wizycie Angus powiedział, że koniecznie musi wyciągnąć z szafy swój vintage’owy odtwarzacz Marantza na kościach Burr-Brown PCM63 i odkurzyć swoją kolekcję płyt CD, której nigdy nie sprzedał. Ale najpierw była rozmowa.

Z panami LI ON oraz ANGUSEM LIEUNG rozmawia WOJCIECH PACUŁA.

»«

WOJCIECH PACUŁA Na początek chciałbym zapytać o wystawę w Monachium – była dla was udana?
ANGUS LIEUNG Tak, to była naprawdę udana impreza. Dużo ludzi, wielu słuchaczy. Wydaje mi się, że to najbardziej zatłoczony High End, w którym braliśmy udział, przynajmniej po Covidzie. Mieliśmy do pokazania nowe produkty, wielu potencjalnych dystrybutorów było zainteresowanych współpracą, więc dla nas była to ważna wystawa.

WP Różniła się w jakiś sposób od poprzednich?
AL Myślę, że w tym roku doświadczyliśmy wysokiej energii u odwiedzających. Wiem, że ty to widzisz trochę inaczej, jako spokojną wystawę, ale dla nas osobiście wszystko było jak „napompowane”. Nigdy nie mieliśmy tak wielu potencjalnych kooperantów z całego świata, więc dla nas – ważna wystawa.

WP Wspomniałeś o nowych produktach – jak rozumiem, chodzi przede wszystkim o P1 Mini.
AL Tak właśnie jest, mowa przede wszystkim o naszym nowym odtwarzaczu P1 Mini.

WP Czy to jest po prostu P1 w mniejszej obudowie, czy te urządzenia różnią się czymś więcej?
AL Jeśli spojrzymy na to urządzenie od strony funkcjonalnej, powiedziałbym, że – tak, to podobne produkty. W P1 Mini zachowaliśmy większość funkcji, za które ludzie pokochali P1, jak wejście analogowe, wejście HDMI z ARC itd. Ale umieściliśmy to wszystko w mniejszej obudowie i dodaliśmy fizyczne kontrolery – to te dwie gałki na przedniej ściance. Urządzenie jest dzięki temu mniej onieśmielające, bardziej tradycyjne, nie tylko dla audiofilów, ale i dla całej rodziny. A to wszystko za połowę ceny.

Tak więc dostajemy niemal wszystkie funkcje P1, oprogramowanie Streaming Lumin, świetną aplikację i dźwięk w znacznie niższej cenie. Otwiera nam to, tak to widzimy, drzwi do wielu ludzi, którzy nie są audiofilami, ale którzy chcieliby mieć u siebie coś naprawdę fajnego.

WP Ale to przecież wciąż drogi produkt, prawda?
AL Z jednej strony – tak. Ale z drugiej popatrzmy na rynek związany z TV. Znajdziemy tam soundbary za 2000, a nawet 5000 euro. A tutaj wystarczy dodać parę aktywnych kolumn i masz system do telewizora, który jest z innej ligi niż dowolny soundbar. Nie jest to więc wydatek który by był dla wielu ludzi problemem.

WP P1 Mini jest najnowszym produktem – czy w Luminie dzielicie urządzenia ze względu na kolejne generacje platformy streamingowej?
AL Trochę tak jest. Wraz z nowymi produktami, począwszy od U2 Mini, przez D3, T3 i teraz P1 Mini, migrowaliśmy do zupełnie nowej platformy SoC (SoC to pojedynczy układ scalony, który zawiera wszystkie istotne elementy systemu komputerowego, takie jak procesor, pamięć, grafika, komunikacja i czujniki – red.). Otworzyło to przed nami nowe drzwi, możemy teraz zrobić o wiele więcej, ponieważ potencjał nowego rozwiązania jest znacznie wyższy.

WP Kto w Luminie decyduje o kierunkach rozwoju i o konkretnych rozwiązaniach?
AL (uśmiechając się i szturchając, siedzącego obok, Li On) O wszystkim decyduje Li :)

LI ON P1 Mini to dla nas duży progres, przynajmniej w porównaniu do starszych urządzeń. Tak, jak mówił Angus, to po prostu P1, ze wszystkimi funkcjami itd. P1 nie jest urządzeniem tanim, dlatego chcieliśmy zaproponować podobne rozwiązania w znacznie bardziej przystępnym cenowo produkcie.

P1 Mini był więc, w pewien sposób, naturalnym wynikiem naszego podejścia do rynku. Widać to zresztą po wcześniejszych zmianach – mieliśmy U2, a potem U2 Mini, podobnie jest i teraz. Moim zamierzeniem było to, o czym już była mowa: najpierw wypracowanie rozwiązań dla drogiego produktu, a potem zaoferowanie ich w znacznie niższej cenie; ten drogi produkt w pewien sposób „sponsoruje” tańszy.

WP Czy skalując w dół P1 musieliście zrezygnować z czegoś, coś uprościć?
LO Najważniejsza zmiana jest widoczna, to obudowa. Obudowa w urządzeniach audio jest zazwyczaj jednym z droższych elementów.

AL Tak naprawdę w firmie myślimy o tym inaczej – nie, że odjęliśmy coś od P1, a, że dodaliśmy coś do T3. Nasza praca nie polegała więc, tak naprawdę, na szukaniu oszczędności, a na wyposażeniu T3 w więcej funkcji. Nie odejmowaliśmy, a dodawaliśmy. Urządzenia te dzielą ten sam rdzeń, czyli sekcję transportu, processing, a także DAC. Dodaliśmy do niego moduł z wejściami. No i zmieniliśmy zasilanie.

WP Właśnie – zasilanie, to jeden z najważniejszych elementów w audio. Zasilacze to wasza własna konstrukcja?
AL Tak, wszystkie zasilacze zostały zaprojektowane przez nas. W P1 Mini znajdziemy jednak nie zasilacz impulsowy, jak w T3, a liniowy. Potrzebowaliśmy po prostu mocniejszego źródła zasilania, ponieważ dodaliśmy sporo nowych modułów, a każdy z nich wymagał dodatkowej mocy zasilacza.

WP Z jakimi problemami musicie się zmagać w zasilaczach impulsowych?
LO To, prawdę mówiąc, nie są problemy jako takie. Uważamy, że ten typ zasilaczy jest bardzo dobry. Szczególnie jeśli napięcie jest wielostopniowo stabilizowane – najpierw mamy zasilacz impulsowy, a przy każdym układzie pozostałą część stabilizującą napięcie.

W przypadku P1 Mini potrzebowaliśmy jednak czegoś innego, ponieważ w wypadku tak wielu układów mamy do czynienia z wysokimi szumami. W innych naszych odtwarzaczach znajdziesz jednak zazwyczaj, zasilacze impulsowe. Nie postrzegamy ich jako gorszych niż liniowe. Ale w tym konkretnym przypadku uznaliśmy, że to ładnie się z sobą skomponuje. Znajdujemy rozwiązania z myślą o konkretnych zastosowaniach.

AL P1, czyli „duża” wersja, ma oczywiście znacznie bardziej złożony zasilacz liniowy niż Mini. Ten jest nieco prostszy ze względu na mniejszą obudowę oraz niższą cenę.

WP Jak wygląda sprawa głównej platformy streamingowej – jaki był powód jej zmiany w stosunku do poprzednich urządzeń?
AL Chodziło nam przede wszystkim o to, aby była ona „future-proof”, czyli aby była zabezpieczona na przyszłość przed zestarzeniem się. SoC, który używaliśmy w E1 jest już dość starym rozwiązaniem. Układ ten wyszedł już zresztą z produkcji. Rozglądaliśmy się więc za nową platformą – porównywaliśmy je z sobą. Większość z nich to nie było to, czego szukaliśmy. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na nowy czip NXP, dla którego producent przewiduje przynajmniej dziesięcioletni okres obsługi i wsparcia.

Dla nas to jest coś w rodzaju „wyglądania” w przyszłość. Jak wiesz, platforma wymyślona dla E1 była apdejtowana, otrzymując nowe funkcje, lepsze oprogramowanie, a co za tym idzie – lepszy dźwięk. I przez lata to wystarczało. Ale, moim zdaniem, Lumin tym różni się od innych firm, że bardzo jesteśmy zainteresowani tym, aby nasze produkty miały zabezpieczoną przyszłość, poprzez apdejty.

WP Upsampling, Leedh Processing itp. są dokonywane w układzie SoC?
LO Tak, wszystkie te algorytmy są zapisane w głównym układzie SoC.

WP Czy to prawda, że im więcej zadań dany czip obliczeniowy wykonuje, tym gorszy dźwięk otrzymujemy?
LO I tak, i nie – to trochę jak balansowanie między dwoma skrajnościami. Wszystko zależy od tego, co robimy i co poświęcamy. Trzeba wybierać między tym, co robimy, a czego nie. To dotyczy wszystkich urządzeń, także Lumina. Dla przykładu, kiedy wyłączysz Spotify Connect, dźwięk będzie lepszy. Także jeśli wyłączysz inne rzeczy – otrzymasz lepszy dźwięk.

AL Ale to zawsze sprawa wyboru – przecież jeśli potrzebujesz Spotify Connect, to go używaj, nie wyłączaj go. Po to są te wszystkie udogodnienia, żeby z nich korzystać :)

WP Może ma to coś wspólnego z tym, że podczas ostatniego spotkania Krakowskiego Towarzystwa Sonicznego większość słuchających głosowała za plikami stremowanymi ze Spotify – im mniej danych do obróbki, tym lepszy dźwięk?
AL Moim zdaniem tak nie powinno być. Ale jeśli tak to słyszeliście to rzeczywiście problem musi być w układach obliczeniowych.

WP Właściciel Aavika sugerował, że może być też tak, że system jest zbudowany w taki sposób, że lepiej brzmi jeden, czy drugi streaming, ma rację?
AL Tak, oczywiście, może być też tak, że to system jest „tuningowany” pod kątem konkretnego dźwięku i po takim tuningu ten czy inny serwis streamingowy wydaje lepszy.
LO Niektóre systemy są bardzo wrażliwe jeśli chodzi o ilość danych. I to może być też problem.

WP Było powiedziane, że wasz nowy czip jest „future-proof” – co w takim razie czeka nas w przyszłości?
LO Myślę, że najłatwiejszą rzeczą, którą da się wskazać, to Amazon Music, który będzie dostępny u nas pod koniec tego roku.
AL W internecie jest coraz więcej platform streamingowych i czasem, w zależności od tego, z jakiego z czipu korzystasz, niektóre z nich mogą sprawiać problemy. Każda z platforma ma tzw. „minimalne wymagania” i producenci sprzętu muszą się do nich stosować. To dlatego tak ważna jest dla nas nowa platforma SoC, ponieważ jest ona obsłużyć wszystkie te funkcje.
LO Jedną z tych zmian, jest obecność Tidal Connect w nowych produktach Lumina.

WP A co z MQA? – Jak wiadomo Tidal powoli się z niego wycofuje, prawda?
AL To prawda, ale mamy pewne plany z tym związane. Nie mogę za bardzo powiedzieć o co chodzi, ale w czasie wystawy na korytarzach można było usłyszeć związane z tym plotki. Wiadomo natomiast, że wkrótce firma wyda oświadczenie w tej sprawie.

WP Jak rozumiem, MQA nie jest martwym formatem?
LO Jeszcze niedawno myśleliśmy, że jest, a okazuje się, że nie całkiem :) Tak naprawdę uważam, że MQA to jest coś dobrego. Popatrz, za jego sprawą wciąż dużo się mówi o streamingu, co stymuluje rynek. To zresztą chyba inny master, prawda?

WP No tak, każdy serwis streamingowy wymaga innego masteringu – mówił o tym u nas „Bemol” Ładniak, który przygotowywał do streamingu na cały świat ostatnią płytę Metalliki 72 Seasons.
AL Naprawdę? Ciekawe… Chyba muszę posłuchać Spotify, bo chyba coś nam umknęło.
LO Spotify ma też ogromną przewagę dzięki sugestiom i play listom, które są naprawdę bardzo dobre. To serwis o największej bazie danych, z której potrafi korzystać.

WP Parę słów na koniec?
AL Podsumowując chciałbym powiedzieć, że to, nad czym skupiamy się w Luminie, to działania, które mają spowodować, że więcej ludzi zainteresuje się urządzeniami audiofilskim. Brzmi banalnie, ale tak właśnie jest. P1 Mini ma nam w tym pomóc.

LO To coś dla ludzi, którzy chcą mieć w domu dobry dźwięk, a nie do końca wiedzą, gdzie zacząć, to może być dobry punkt startu. Możesz podłączyć od niego TV, gramofon, cokolwiek, z drugiej strony aktywne kolumn – i gotowe. Dzięki temu to urządzenie, z którego może korzystać cała rodzina. To stąd te gałki. Bycie audiofilem to nieustanna nauka, a to może pomóc w przezwyciężeniu strachu ludzi przed urządzeniami tego typu. Chodzi więc o przyciągnięcie większej grupy ludzi do muzyki. Przecież jeszcze ze trzydzieści lat temu w każdym domu był system stereo. P1 Mini jest krokiem w tym kierunku.

WP Posłuchamy muzyki?
AL Oczywiście :)

»«

ANGUS LIEUNG Różni ludzie w różnych krajach szukają w dźwięku odmiennych właściwości. Myśleliśmy, że wszędzie wygląda to podobnie ale tak nie jest. Osobiście nie szukam jednego rodzaju dźwięku, ciekawsze jest dla mnie obserwowanie, jak to jest u innych.

U ciebie też słychać wybory. Po pierwsze, rozmieszczenie kolumn jest u ciebie perfekcyjne. Współdziałanie kolumn z pomieszczeniem też jest bardzo dobre. W Hong Kongu mamy podobne rozmiary mieszkań, a tutaj wydaje się to dobre wnętrze. Wszystko jest pod kontrolą i mamy ładny dźwięk. Myślę, że asymetryczne ustawienie kolumn mogłoby być problematyczne, ale tutaj działa to naprawdę dobrze. Nikt nie ma idealnego pomieszczenia, czegoś takiego nie ma, a tutaj wszystko składa się bardzo dobrze.

LI ON To bardzo „mocny” dźwięk, jest w nim „power”. I P1 Mini bardzo ładnie się w ten system wkomponował. Mimo że pośrodku masz płaski ekran TV, nie słyszę, aby to jakoś wpływało na scenę dźwiękową.

WOJCIECH PACUŁA Mnie też się wydaje, że wasz nowy odtwarzacz, z wyjściem podłączonym bezpośrednio do wzmacniacza Soulution 710, prezentuje bardzo podobny sposób, jak mój odtwarzacz SACD z przedwzmacniaczem Ayona.

LO Tak, kolorystyka dźwięku jest bardzo podobna. I Lumin P1 Mini ładnie się tu wkomponował.

AL I, co ważne, wyeliminowanie przedwzmacniacza nie spowodowało zmniejszenia energii, co się często zdarza. Moim zdaniem dlatego wielu ludzi korzysta z naszych urządzeń bez przedwzmacniacza, bezpośrednio z końcówkami mocy – ponieważ nie tracą energii. To był jeden z naszych celów przy aplikacji Leedh Processing w naszych urządzeniach. Jestem bardzo zadowolony z tego, co tu usłyszałem.