PRZETWORNIK CYFROWO-ANALOGOWY Ferrum
Producent: HEM |
Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
No 230 1 czerwca 2023 |
˻ PREMIERA ˼
EST COŚ W TYM, że to w ostatnich dwóch latach zaistniało w świecie kilka polskich firm audio. I to nie tyle „znalazły się” one w salonach audio, co stały się ciekawymi i poszukiwanymi przez audiofilów propozycjami. Nie patrząc do archiwum, z głowy, mogę powiedzieć o Gigawacie i Pylonie (seniorach w tym gronie), Fezz Audio (nagroda RED Dot), Felix Audio (obecny w każdym magazynie poświęconym słuchawkom), J.Sikora (najwyższe wyróżnienia magazynu „Stereophile” i innych), a także Ferrum. Ta ostatnia została doceniona nie tylko nagrodą STATEMENT In High Fidelity, ale jej produkty znajdują się w wielu redakcjach na całym świecie jako punkt odniesienia. Jak podkreśla się, pierwszym produktem z logo Ferrum, który opuścił zakład w Pruszkowie, gdzie mieści się siedziba firmy, był nieoczywisty produkt. Wydawałoby się, że zasilacze to domena firm dalekowschodnich, które mogą je robić szybciej i taniej, w dużych ilościach. Polski producent udowodnił jednak, że innowacyjny układ i ciekawy dizajn to klucz do sukcesu. Hybrydowy zasilacz HYPSOS uwiódł ludzi na całym świecie – w samej redakcji hifistatement.net pracuje ich kilka. Zasilacz ten został zaprezentowany pod koniec 2020 roku, a premierowo przetestowaliśmy w grudniowym wydaniu HF (więcej → TUTAJ). Dodajmy, że urządzenie to otrzymało nagrodę STATEMENT in High Fidelity (German Edition 2021; więcej → TUTAJ). Równie dużym zainteresowaniem obdarzono wzmacniacz słuchawkowy Oor, który trafił do sprzedaży w połowie 2021 roku (więcej → TUTAJ). Urządzenie to spodobało się nam na tyle, że otrzymało naszą nagrodę BEST PRODUCT 2021. Trzecie urządzenie było jeszcze bardziej ambitne – był to ERCO, przetwornik cyfrowo-analogowy wyposażony we wzmacniacz słuchawkowy (więcej → TUTAJ). Także i on został uhonorowany nagrodą nagrodą BEST PRODUCT, tym razem za rok 2022 (więcej → TUTAJ). Jest bowiem coś w tych urządzeniach, co z jednej strony przyciąga uwagę ze względu na innowacyjne techniki i ciekawe rozwiązania, a z drugiej jest interesujące dlatego, że przekładają się one na wysokiej klasy dźwięk, dźwięk niezwykle wciągający, a przy tym neutralny. Taka kombinacja zdarza się rzadziej niż byśmy sobie tego życzyli. Dlatego też, za każdym razem, gdy się z nią z spotykamy, trzeba się zatrzymać na dłużej – bo warto. Tym bardziej, jeśli to jest produkt określany przez producenta jako „flagowy” i o którym mówi w broszurze, że „zmienia on reguły gry w branży audio”. Przedstawiamy państwu przetwornik cyfrowo-analogowy WANDLA. | Kilka prostych słów… MARCIN HAMERLA ⸜ Inżynierowie odpowiedzialni za projekt WANDLA: (od lewej) Maksymilian Matuszak – projektant (Hardware Designer), Paweł Gorgoń – szef działu R&D oraz Marcin Hamerla – szef firmy WOJCIECH PACUŁA Kiedy zaczęliście projekt Wandla? MARCIN HAMERLA To jest trudne pytanie. Projekt Wandla był rozpoczynany kilka razy, ale za kazdym razem odkładaliśmy go na półkę, ponieważ nie byliśmy w pełni zadowoleni z rezultatów. Końcowy etap, który ostatecznie doprowadził do powstania naszego nowego konwertera rozpoczął się od razu po skończeniu projektowania Erco, czyli około kwietnia zeszłego roku. WP Czym różni się od waszych poprzednich produktów i od produktów Myteka? MH Wandla jest kulminacją naszych doświadczeń zebranych podczas 25 lat projektowania i produkcji sprzętu audio. Więc technicznie całkowicie różni się od tego co robiliśmy w Myteku, a z drugiej strony jest ukoronowaniem naszego rozwoju obejmującego tak znane produkty jak Stereo 192-DSD DAC czy Brooklyn DAC+. Wandla jest produktem innowacyjnym, w którym innowacje dotyczą tak części cyfrowej jak i analogowej przetwornika. Część cyfrowa, składająca się w przetworniku Brooklyn DAC+ z pięciu głównych chipów, została zintegrowana w jednym chipie, na tyle wydajnym, że mogliśmy na nim uruchomić nasze nowe filtry upsamplingowe, opracowane we współpracy z Jussim Laako, twórcą HQPlayer. Być może najważniejszą częścią Wandla jest całkowicie nowy układ I/V, czyli konwerter prąd-napięcie, zapewniający spięcie układu scalonego DAC z resztą obwodu konwertera. Nasz nowy układ I/V, całkowicie opracowany w HEM, jest głównym „odpowiedzialnym” za sygnaturę dźwiękową Wandla. ⸜ Oleksandr Promovych i Andrii Matusiv – zajmują się składaniem urządzeń z komponentów WP Skąd nazwa? MH Nazwy naszych produktów pochodzą z różnych europejskich języków. W tym konkretnym przypadku użyliśmy słowa niemieckiego, ale zapisanego fonetycznie. ‘Wandler’, wymawiane ‘Wandla’, znaczy po prostu... konwerter! WP Na co w nim postawiliście nacisk? Wejście USB jest programowane przez was? A filtry cyfrowe? MH Jak sama nazwa urządzenia wskazuje, główny nacisk położyliśmy na jakość konwersji. Nie chodziło nam o to, by budować szwajcarski scyzoryk, tylko urządzenie, które będzie wykonywało najlepiej jak się funkcję do jakiej zostało zbudowane. Czyli konwersję cyfrowo-analogową./p> Jednocześnie Wandla jest na tyle dobrze pomyślany, że może być wykorzystywany uniwersalnie, w różnych kontekstach i setupach. And last but not least to tzw. user interface. Dotykowy ekran z intuicyjnym sposobem działania. Całe oprogramowanie, włącznie z interfejsem USB, powstało w HEM. Filtry cyfrowe, silna cecha Wandla, powstały – powtórzę – dzięki pomocy twórcy HQPlayera. ⸜ Jarosław Jabłoński – jeden z najbardziej doświadczonych inżynierów w HEM WP Jak wykonana jest regulacja siły głosu? MH W urządzeniu są dostępne dwie regulacje, cyfrowa oraz analogowa poprzez sterowany cyfrowo tłumik analogowy. Sygnały ze źródeł cyfrowych mogą być regulowane na dwa sposoby. Sygnały z wejścia analogowego oczywiście tylko regulatorem analogowym, ponieważ nie stosujemy w Wandla konwersji sygnał analogowego na cyfrowy. Ogólnie sugerujemy używanie regulatora analogowego. Brzmi świetnie! WP Kto projektował Wandla? MH Zespół R&D składa się w HEM aktualnie z 6 osób. One wszystkie były zaangażowane w budowę Wandla. Szefem naszego działu R&D jest Paweł Gorgoń, a osobą odpowiedzialną za hardware jest Maks Matuszak. WP Jakie plany? MH Pracujemy już nad nowym produktem, ale zwyczajowo o nowym produkcie poinformujemy bezpośrednio przed premierą. Która tym razem odbędzie się zapewne około listopada. ● ▌ WANDLA WANDLA JEST PRZETWORNIKIEM cyfrowo-analogowym. Tak jest promowany. Inaczej niż zwykle przy tego typu produktach, nie wyposażono go w wyjście dla słuchawek, wychodząc z założenia, że ma to być urządzenie specjalizowane. Dla tych, którzy chcą go wykorzystać w systemie słuchawkowym firma oferuje wzmacniacz słuchawkowy Oor. Urządzenie korzysta z dokładnie tej samej obudowy, co poprzednie urządzenia tej firmy. Jest niewielkie, mierzy 217,5 x 206,5 x 50 mm (szer. x wys. x gł.; bez gałki, nóżek i gniazd), i waży niespełna 2 kg. Obudowę wykonano z giętej stali nierdzewnej pokrytej proszkowo czarnym lakierem, a całość postawiono na gumowych, małych nóżkach. Z boku dodano do tego element z kortenu, w którym wycięto laserowo, podświetlane białym światłem, logo firmy, będące w istocie symbolem żelaza. ˻ FUNKCJONALNOŚĆ ˺ Polski DAC oferuje aż sześć wejść cyfrowych: AES/EBU, RCA, Toslink, dwa HDMI oraz USB. Do jednego z wejść HDMI, wyposażonego w kanał zwrotny ARC, podłączymy TV, a do drugiego transport plików lub CD. Tego typu transporty oferuje sporo firm z Dalekiego Wschodu, ale i PS Audio. Wejście USB jest nietypowe dla tej klasy urządzeń, bo jest to wejście USB-C. DAC dekoduje sygnały PCM I DSD, oferuje również dekoder MQA na wszystkich wejściach. W materiałach prasowych producent mówi, że wszystkie wejścia są „optymalizowane pod kątem sygnałów audio”, a wejście USB otrzymało oprogramowanie firmowe: • AES/EBU – PCM do 196 kHz, 24 bity, DoP 64, Oprócz wejść cyfrowych mamy również stereofoniczne wejście analogowe RCA. Sygnał wysyłany jest albo przez gniazda RCA albo XLR – urządzenie jest w pełni zbalansowane. ˻ STEROWANIE ˺ Sterowanie przetwornikiem jest niezwykle proste, łatwe i przyjemne – mówię to z doświadczenia i nie jest to fragment ulotki reklamowej Ferrum. Podstawą jest duży, kolorowy wyświetlacz dotykowy. Znajdziemy na nim informacje o wybranym źródle, typie sygnału cyfrowego oraz jego parametrach. A z bargrafu odczytami siłę głosu. Bo Wandla jest nie tylko „dakiem”, ale również przedwzmacniaczem. Regulacja silu głosu może odbywać się w domenie cyfrowej – to część układu ESS Sabre ES9038PRO, z którego skorzystano – albo analogowo, w scalonej drabince rezystorowej. Do regulacji głośności służy duża gałka siły głosu lub ładny, metalowy pilot zdalnego sterowania. Z poziomu menu ustawimy jasność poszczególnych elementów świecących, a także wybierzemy, czy będą one reagowały na jasność światłą zewnętrznego. Ta również wybierzemy, czy wyjście analogowe będzie regulowane, czy nieregulowane oraz wybierzemy filtr cyfrowy. Co ciekawe, Ferrum mówi o tej sekcji „upsamling”. Dwa pierwsze, „Gauss” oraz apodyzacyjny, to te przygotowane przez Jussi Laako, a trzy kolejne wybrane zostały z oferty ESS (standardowo jej przetworniki mają siedem filtrów do wyboru) – to filtry z liniową fazą, „minimum-phase oraz, ponownie, apodyzacyjny. ˻ TECHNIKA ˺ Jak mówił Marcin Hamerla, główne elementy składowe przetwornika zostały zaprogramowane samodzielnie przez inżynierów HEM, firmy-matki marki Ferrum, poza – specjalnie do tego projektu zatrudnionym – Jussim Laako, twórcą HQPlayera, software’owego odtwarzacza plików, sprzedawanego pod marką Sygnalist. W zeszłym roku w czasie wystawy High End 2022 w Monachium Marcin pokazywał Serce, układ ARM w którym zintegrowano wiele różnych funkcji, a który może być podstawą dowolnego przetwornika D/A. Wandla jest pierwszym urządzeniem, w którym go widzę. To tam znalazły się filtry cyfrowe Laako oraz dekoder/renderer MQA. Czip ten ma zastępować pięć innych układów, które do tej pory były stosowane. Bardzo ważna jest również informacja dotycząca konwertera I/U. To układ, który zamienia sygnał prądowy, dostępny na wyjściu przetwornika na napięciowy, z którym pracują układy wyjściowe i który wysyłany jest na zewnątrz. To niezwykle trudny w konstrukcji element przetwornika D/A (chodzi mi o urządzenie), dlatego każda dobra firma przygotowuje swój własny. ˻ ZASILANIE ˺ Firma Ferrum startowała od zasilacza Hypsos. Wszystkie jej produkty są przygotowane do zasilania w ten sposób. Na tylnej ściance przetwornika Wandla , obok klasycznego wejścia dla zasilacza, znajdziemy również wysokiej klasy, zakręcane gniazdo dla czterożyłowego kabla połączeniowego Ferrum Power Link (FPL), z systemem wykrywania napięcia 4TSD, a który pozwala na bardzo precyzyjne dopasowanie obydwu urządzeń. Standardowo Wandla zasilany jest jednak z zewnętrznego zasilacza impulsowego, podobnego do tego, który dostajemy z laptopem. ▌ ODSŁUCH ˻ JAK SŁUCHALIŚMY ˺ Przetwornik cyfrowo-analogowy WANDLA testowany był w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY i porównywany do sekcji D/A odtwarzacza SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition, który pracował również jako transport, a także do odtwarzacza plików Mytek Brooklyn Bridge. Jak zwykle najbardziej interesowało mnie to, jak DAC radzi sobie z sygnałem z płyt CD, a tym razem równie ważne było to, jak dekoduje sygnał MQA, dlatego skorzystałem również z płyt MQA-CD. Wyjście cyfrowe Ayona z wejściem RCA przetwornika połączone było kablem RCA→RCA Acrolink Mexcel 7N-DA6100 II, a DAC (a potem zasilacz Hypsos – patrz tekst) zasilany był kablem Harmonix X-DC350M2R Improved-Version. Ferrum stanął na górnej półce stolika Finite Elemente Master Reference Pagode Edition Mk II na swoich nóżkach. W moim systemie korzystam z kabli RCA i w taki sposób przetwornik był testowany przede wszystkim. Z przedwzmacniaczem Ayon Audio Spheris III łączyły go kable Crystal Cable Absolute Dream. Osobno posłuchałem jednak jego wyjścia XLR z regulacją siły głosu – sygnał zbalansowany prowadzony był bezpośrednio do wyjść XLR wzmacniacza Soulution 710. Płyty użyte w teście | wybór
⸜ THE ROLLING STONES, Exile on Main St., Atlantic/Universal Music Company (Japan) UICY-40001, Platinum SHM-CD (1972/2013). |
MÓWIMY O TYM OD DŁUŻSZEGO CZASU, jednak właśnie z takimi urządzeniami, jak Wandla ta sama myśl nagle „wyskakuje” z przegródki pamięci, w której ją umieściłem. Myślę o niesamowitym zbliżeniu się brzmienia urządzeń lampowych i półprzewodnikowych Oczywiste jest, że każda z tych technik ma swoje zalety i wady i równie jasne jest, że każda z nich ma swoich zwolenników i przeciwników. Myślę jednak, że obiektywnie trzeba przyznać, że półprzewodniki „grają” obecnie o niebo lepiej niż kiedyś i że w ślepym teście trudno by było rozróżnić je od lamp. Testowany przetwornik zagrał bowiem bardzo nasyconym i złożonym wewnętrznie dźwiękiem. Nie było w nim chęci selektywnego „wypchnięcia” dźwięków, symulującego rozdzielczość, a rozdzielczość realna. Była bardzo dobrze ustawiona barwa, może nie aż tak niska, jak w sekcji D/A odtwarzacza Ayon Audio, wyposażonego, przypomnijmy, w wyjście lampowe, ale naprawdę niska. Dlatego też gitara WESA MONTGOMERY’ego z płyty Jimmy & Wes. The Dynamic Duo miała bardzo fajne, miękkie i pełne „body”. Nie straciła przy tym wyraźnego ataku – to ostatecznie gitara z lampowym piecem. Hammond B-3 drugiego lidera, to jest JIMMY’ego SMITHA, zabrzmiał w otwarty, nieco przenikliwy sposób, kiedy grany był w wysokich rejestrach, i ciepło oraz miękko, kiedy brzmiał pod spodem gitary, jako jej tło. To było naprawdę bardzo dobre przestawienie tego krążka. Była więc bardzo dobrze ustawiona barwa, bardzo naturalna, była też wysoka rozdzielczość. Ale to, co zapewne spodoba się jeszcze bardziej, to ta sama barwa, ale połączona z bardzo wysoką dynamiką. Płyta o której mowa rozpoczyna się wstępem, w którym po lewej stronie gra część sekcji dętej, pośrodku drga a po prawej perkusja. Dialogują one z sobą, wymieniają się liderowaniem. Polski DAC tę ich „grę” pokazał od razu, ponieważ znakomici wyczuł różnice w energii – mocniejszej, kiedy dana sekcja wychodziła na pierwszy plan, i nieco mniejszej, kiedy z niego ustępowała. Co pokazało, że Wandla ma wyjątkową umiejętność grania energetycznym dźwiękiem i potrafi tą energią zarządzać. Przetwornik ma nieco mocniejszy wyższy środek niż system odniesienia, ale ma on więcej wypełnienia niż w odtwarzaczu plików Mytek Brooklyn Bridge. THE ROLLING STONES z Exile on Main St., w wersji wydanej w 2013 roku na krążku Platinum SHM-CD, mieli dzięki temu energetyczny „flow”, ale bez rozjaśnienia góry. Nagranie to charakteryzuje się dość dużą kompresją i jest dość ciemne, w tym sensie, że nie ma w nim wiele informacji na górze pasma. Także głos Jaggera jest obcięty od góry i od dołu. To bluesowa płyta dlatego liczy się w niej przede wszystkim rytm i współbrzmienie. Wandla bardzo sprawnie poradził sobie z zatamowaniem zbytniego rozjaśnienia, ale też nie zaciemnił obrazu, że tak powiem. Jego brzmienie jest otwarte, mocniej niż w odtwarzaczu odniesienia, to pewne Energia średnicy i wysokich tonów jest duża. Dzięki zachowaniu właściwych proporcji nie jest tu przekłamana barwa. To barwa gęsta i mocna. DAC jest znakomitym transmiterem energii, z tym że energii popartej wypełnieniem, a nie samego ataku. | Nasze płyty ⸜ KIM ANDRÉ ARNESEN Pure Blu-ray + SACD/MQA-CD ⸜ 2022 Tuvayhun… jest płytą poświęconą współczesnym globalnym problemom, którym mają zapobiec: inkluzywność, zaufanie, życzliwość, współczucie, człowieczeństwo i wzajemny szacunek. „Tuvayhun” w języku aramejskim to pierwsze słowo każdego z Błogosławieństw: „Błogosławiony…”, zawartych w Kazaniu na Górze z ewangelii wg Mateusza. Słowa napisał Charles Anthony „Tony” Silvestri, amerykański poeta i autor tekstów, a przy tym wykładowca historii na Uniwersytecie Washburn. Muzykę napisał Kim Andre Arnesen, młody (ur. 1980) norweski kompozytor, który dał się poznać z utworów na chóry i duże składy orkiestrowe; poprzednio nagrał dla wydawnictwa 2L album Magnificat. Wykonawcą muzyki jest niewielki norweski zespół smyczkowy TrondheimSolistene, akompaniujący wokalistom, instrumentom perkusyjnym, fletowi, harfie i – jak mówiliśmy – chórowi. Płyta została zarejestrowana w lutym 2021 i listopadzie 2022 roku w katedrze Nidaros (Trondheim, Norwegia); ukazała się w sierpniu roku 2022. Nidarosdomen, jak się nazywa w języku norweskim, to potężna gotycka, kamienna budowla pochodząca z 1152 roku, największy obiekt sakralny w tym kraju. to tam pochowany jest król Olaf II, ojciec norweskiego chrześcijaństwa. Realizatorem dźwięku, mikserem i masteringowe był jeden z założycieli wytwórni 2L, Morten Lindberg; był on również producentem płyty. Została ona zarejestrowana cyfrowo w DXD, czyli z sygnałem PCM 24 bity, 352,8 kHz. Wydawnictwo oferuje wiele różnych rodzajów plików, ja chciałbym państwa jednak zachęcić do kupna wersji fizycznej. Płyta ukazała się w postaci albumu z dwoma krążkami. Na jednym, Pure Blu-ray, znalazł się materiał stereo 192/24 oraz wielokanałowe 5.1 DTS HD-MA 192/24, 7.1.4 Auro-3D 96 kHz, 7.1.4 Dolby Atmos 48 kHz. Drugi jest hybrydową płytą SACD, z wielokanałowym i stereofonicznym sygnałem skonwertowanym wprost z DXD oraz z warstwą CD na której zakodowano sygnał MQA. Słuchałem wersji SACD i MQA-CD i muszę powiedzieć, że obydwie są doskonałe. Potężne wnętrze kościoła zostało bardzo dobrze opanowane akustycznie. W dźwięku jest mnóstwo szczegółów, to jest wielka skala, ale i jest miejsce na ciepłe detale. CO ciekawe, warstwa CD grana za pomocą przetwornika Ferrum Wandla była chyba najciekawsza. Pomimo że MQA jest kodekiem stratnym, to jednak sygnał 24/352,8, który oferuje jest niebywale namacalny. Z naszej strony nagroda ˻ BIG REDBUTTON ˺. ● ROZPOCZYNAJĄCA JEDYNĄ płytę solową MARKA HOLLISA, lidera zespołu Talk Talk, introdukcja z fortepianem i wokalem została zagrana niezwykle emocjonalnie. Instrument, zarejestrowany z pewnej odległości, a więc grający głównie śniedkiem pasma, i ustawiony blisko prze mikrofonem Hollis – razem dało to minimalistyczny, czyli bardzo, bardzo wiarygodny obraz. Kiedy z kolei w drugim na płycie Watersheed w prawym kanale słychać gitarę, to ma ona niebywałą energię i jest nieco ciepła zarazem. Polski przetwornik gra więc tak, jak jeszcze kilka lat temu powinny grać tylko urządzenia lampowe. Gra, w dużej mierze, jakbyśmy słuchali winylu. W tym sensie, że jest to wysokooktanowe granie o nasyconych barwach. Również i bas ma „Power” i jest szybki. Jego najniższa część nie schodzi ta nisko, jak w Ayonie, ale jest znacznie lepsza niż z Brooklyna. Scena dźwiękowa jest bardzo głęboka, a jej różnicowanie jest wyjątkowo dobre. Stereofonia nie jest rozciągana daleko w lewą i prawą stronę, a to dlatego, że urządzenie skupia się na dźwięku bezpośrednim. Pogłosy, odbicia i inne efekty przestrzenne są obecne. Ale też słychać, że DAC skupia się na tym, co jest instrumentem, a nie jego otoczeniem akustycznym. To dlatego mamy tak wysoką energię i tak dobry obraz całości. ˻ MQA-CD ˺ MQA ma ostatnio słabą prasę. Wielu realizatorów dźwięku, w tym „nasz” Paweł Bemol Ładniak, uważa to za humbug i skok na kasę (więcej → TUTAJ). Inni jak Dirk Sommer i dziennikarze z hifistatement.net, jak również część redaktorów innych pism, w tym John Atkinson, były naczelny magazynu „Stereophile”, jest zdecydowanie za tym rozwiązaniem. Opracowane pierwotnie dla przesyłu plików przez internet, znalazło swoje zastosowanie również w świecie fizycznym, w postaci płyt MQA-CD (więcej → TUTAJ). W Japonii krążki tego typu wydaje Universal Music Japan, w Europie szwedzki 2L, a USA, między innymi, Impex, albo jako płyty MQA-CD, albo hybrydowe SACD z warstwą CD zakodowaną w MQA. Ma ona zazwyczaj parametry DXD, to jest 24 bity, 352,8 kHz. To koder stratny, ale – jak mówiłem – ma swoje zalety. Wśród nich najważniejszą jest umiejętność korygowania błędów czasowych („time bluming”), także „w górę”, czyli powstałych przy kodowaniu sygnału analogowego na cyfrowy. Wandla dekoduje sygnał MQA na wszystkich wejściach, co pozwala grać z nim płyty tego typu z transportu CD. I właśnie w taki sposób MQA naprawdę może się spodobać. O ile pliki FLAC brzmią zwykle lepiej niż MQA, to z płytami fizycznymi otrzymujemy dźwięk w którym instrumenty mają wyraźny atak, są klarownie rozmieszczone w przestrzeni, a są przy tym gęste i mocne „w sobie”, że tak powiem. To wciągnie jest poziom brzmienia osiągany z płyt CD i SACD granych na odtwarzaczu Ayona, ale pamiętajmy o wielokrotnej różnicy w cenie między tymi źródłami. Biorąc to pod uwagę powiedzmy, że mając polski DAC koniecznie dokupiłby do niego transport CD, po raz, że wspaniale gra płyty Compact Disc, to jeszcze lepiej zagra płyty MQA-CD. ˻ FILTRY ˺ Różnice między filtrami HQ Gauss oraz apodyzacyjnym nie są duże. Pomogą jednak dopasować DAC do swoich upodobań. Pierwszy z nich podaje dźwięk bardziej bezpośredni „tu i teraz”. Przekaz wciąż jest nasycony i ma świetną energię. Ma też mocniejszą górę, a przynajmniej jej atak. Filtr apodyzacyjny gra w nieco bardziej zdystansowany sposób, z lepiej różnicowanymi odległościami między instrumentami. Filtr o liniowej fazie, czyli filtr ESS, jest jeszcze inny. Brzmi ciemniej od obydwu poprzednich, a wyższy środek jest z nim słabiej akcentowany. „Minimum Phase” gasi z kolei nieco energii, ale i wygładza =górę pasma Bas ma z nim bardziej miękki atak i nie jest już tak precyzyjny. Filtra apodyzacyjny ESS jest barwą i energią bardziej zbliżony do jego odpowiednika HQ. Zazwyczaj to mój ulubiony filtr. Tutaj jest on jednak nieco zbyt agresywny, jakby energii odzyskana przez brak oscylacji przed impulsem wyrywał trochę dźwięki z miksu. Z zaskoczeniem stwierdziłem więc, że najbardziej podoba mi się filtr opisany jako HQ Gauss. Miał on, moim zdaniem, najlepiej ustawioną barwę, a był przy tym niesamowicie energetyczny. I to z nim dźwięk był naprawdę trójwymiarowy, nie tylko na scenie, ale i w ramach danego instrumentu. Także różnicowanie było z nim najładniejsze. ˻ ˻ ZASILACZ ˺ Zmiana zasilania z impulsowego na liniowe, najlepiej z górnej półki, zmienia brzmienie Wandla bardziej niż zmiana filtrów cyfrowych. To naprawdę ważny i pożądany apgrejd. Zasilacz Ferrum Hypsos, który otrzymałem wraz z Wandla, nie miał jeszcze wgranego napięcia dla tego urządzenia. Zapewne już niedługo będzie dostępna aktualizacja jego oprogramowania – wykonuje się ją przez gniazdo USB. Ponieważ jednak wymagania napięciowe i prądowe testowanego przetwornika są identyczne, jak przetwornika Erco, wybrałem to urządzenie w menu, a następnie zwiększyłem napięcie zasilające z nominalnego 24 V DC na 28 V DC. Tak odsłuchiwany Wandla zabrzmiał znacznie gęściej i niżej. Energia pozostała, pozostała też ponadprzeciętna umiejętność różnicowania dynamiki. Barwa pociemniała – w sposób, jakiego spodziewamy się po high-endowym urządzeniu. Bo w tej konfiguracji to jest realny high-end. Z pięknym barwami, dynamiką i realistyczną sceną dźwiękową. Kolejne przesłuchiwane w ten sposób płyty pokazywały kolejny wymiar w każdym tych elementów. Były bardziej wciągające i bardzo mi się to podobało. ▌ Podsumowanie Wandla z zasilaczem impulsowym, z którym go kupujemy jest świetny, to urządzenie, które zasługuje na nagrodę RED FINGERPRINT. Ale z Hypsosem to system z górnej półki, którego nie da się ocenić inaczej niż na GOLD FINGERPRINT. ▌ BUDOWA PRZETWORNIK FERRUM WANDLA ma obudowę identyczną z obudowami poprzednich urządzeń tej firmy. To stalowe chassis z aluminiową, niegrubą ścianką przednią. Urządzenie stoi na niewielkich nóżkach z gumy. Gniazda są ładne, to XLR-y i RCA firmy Neutrik, z dużymi elementami przewodzącymi, teflonowym dielektrykiem, w całości złocone. Gniazdo zasilające DC, do którego wpinamy wtyk kabla zasilającego napięciem stałym, jest wyjątkowo dobrem nawet na tym tle. Zarówno ono, jak i wtyki kabla zasilającego, pochodzą z firmy WEiPU (Series 12). Dodam, że gniazdo ma zatrzask bagnetowy. Niemal cały układ został zmontowany na pojedynczej, wielowarstwowej płytce drukowanej, zajmującej całą obudowę przetwornika. Wyjątkiem jest Serce, płytka będąca „mózgiem” obliczeniowym z filtrami, układem zarządzania itp., ta część otrzymała własną, mniejszą płytkę. Pracuje tutaj kość ST Microelectronics ARM, zastępująca – jak mówi producent – aż pięć wcześniejszych układów. Została ona oprogramowana samodzielnie przez firmę HEM. Sygnał z wejść S/PDIF trafia do odbiornika cyfrowego Burr-Brown DIX41921, a z USB od razu do kości ARM w której zapisano algorytmy pozwalające na zamianę sygnału USB na „zrozumiały” dla przetwornika. Ta sekcja znana jest już z przetwornika Erco, ale tutaj funkcjonuje jako samodzielna jednostka. DAC to układ ESS Sabre ES9038PR, po którym mamy autorski układ konwertera I/U. Skorzystano w nim z czterech układów scalonych na kanał, głownie Burr-Browna. Kolejnym krokiem są dwa, po jednym na kanał, świetnie wyglądające scalone drabinki rezystorowe, MUSES72323V-TE1 firmy Nisshinbo Micro Devices, będące jej flagowymi produktami. Wejście analogowe buforowane jest w układach LT oraz Burr-Brown. Sekcję regulacji siły głosu omijamy aktywując duże, hermetyczne przekaźniki, widoczne również na wyjściu urządzenia. Z boku jest złożony zasilacz, dodatkowo stabilizujący napięcie zasilające. ● ▌ Dane techniczne (wg producenta)
Wejścia cyfrowe: |
System referencyjny 2023 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity