pl | en

Wzmacniacz zintegrowany

Rega
IO

Producent: REGA RESAEARCH Ltd.
Cena (w czasie testu): 2399 zł

Kontakt:
REGA RESEARCH Ltd.
6 Coopers Way, Temple Farm Industrial Estate
Essex ENGLAND, SS2 5TE


→ www.REGA.co.uk

MADE IN ENGLAND


Test

tekst WOJCIECH PACUŁA
zdjęcia „High Fidelity” | Rega (start)

No 224

1 grudnia 2022

Firma REGA została założona w 1973 roku. W jej nazwie uhonorowano jej dwóch założycieli: Roy’a Gandy oraz Tony’ego Relpha (RElph & GAndy); Roy jest obecnie właścicielem i dyrektorem zarządzającym firmy. Rega specjalizuje się w produkcji gramofonów i to one dały jej popularność. Od lat w ofercie ma jednak elektronikę oraz kolumny. Testujemy jej najmniejszy wzmacniacz zintegrowany, io.

IE DA SIĘ NIE LUBIĆ FIRMY, która powstała w tym samym roku, w którym urodziliśmy się i my, prawda? To jest właśnie ten przypadek – Regi oraz mój. Szacunek, jaki żywię dla tego angielskiego, mającego siedzibę w Essex producenta, ma jednak znacznie solidniejsze podstawy. Przez wiele lat Rega była bowiem synonimem dobrego dźwięku za jeszcze lepsze pieniądze. Dla przykładu, pochodzący z 1971 roku model Planar 3 był podstawą wielu świetnych systemów przez długie lata. O jakości inżynierii i klasie pomysłów niech świadczy to, że model ten, w kolejnej wersji, jest sprzedawany do dziś.

Regę znamy jako specjalistę od gramofonów. I słusznie. To jest trzon jej oferty i to tym jej szef i właściciel, Roy Gandy, zajmuje się przede wszystkim. W ciągu ostatnich lat firma ta wypracowała jednak spójną i „gęstą” ofertę, w której do gramofonów dołączyła także elektronika oraz kolumny. Tylko tak, jak zdają się mówić jej inżynierowie, można usłyszeć dokładnie to, co oni podczas projektowania.

io

O NOWYM WZMACNIACZU producent pisze:

Wzmacniacz io został zaprojektowany, aby oferować wyjątkowy dźwięk Regi w przystępnej cenie. Wykorzystuje on ten sam stopień wzmacniacza mocy, co wielokrotnie nagradzany model Brio. io oferuje moc 30 W na kanał przy 8 Ω. Ma dwa wejścia liniowe, wysokiej jakości przedwzmacniacz gramofonowy MM oraz wysokiej jakości wyjście słuchawkowe. io bezproblemowo zintegruje się z każdym domowym systemem audio, a jest przy tym prosty w użyciu i łatwy w konfiguracji.

Io jest w prostej linii dalekim potomkiem pierwszego wzmacniacza tej firmy, modelu Brio, który wraz z modelem Elex wszedł do sprzedaży w 1991 roku. Testowany wzmacniacz do sprzedaży wszedł w roku 2020, ma więc za sobą niemal trzydzieści lat zmian, poprawek i odsłuchów. Ciekawostka – w materiałach firmowych jego nazwę pisze się z małej litery – io.

Jest to wzmacniacz zintegrowany. W dodatku zintegrowany w klasycznym dla wzmacniaczy tego typu znaczeniu. Oferuje on trzy wejścia: dwa wejścia liniowe i jedno gramofonowe. To ostatnie przeznaczone jest dla wkładek typu MM. Cały tor wzmacniający wykonano przy użyciu tranzystorów, co we współczesnych produktach jest dość rzadkie. Wyjątkiem jest tylko sekcja przedwzmacniacza gramofonowego, którą oparto o układ scalony ST 072. Tej wielkości, niewielkie urządzenia wyposażane są często w moduły pracujące w klasie D. Ale nie io. Jego końcówka mocy pracuje w klasie AB i oferuje moc 30 W na kanał przy obciążeniu 8 Ω. Jest to zupełnie wystarczające do nagłośnienia średniej wielkości pokoju.

Io nie ma przetwornika D/A, łącza Bluetooth, ani też modułu streamera. Jest po prostu wzmacniaczem. Może się przez to wydać mało funkcjonalny. Ale tylko jeśli porównamy to z jakimś „szwajcarskim scyzorykiem”. W normalnym użytkowaniu jest to całkowicie wystarczające, a z punktu widzenia technicznego wręcz pożądane. Mamy za do dyspozycji wyjście słuchawkowe, typu mini-jack, do którego sygnał prowadzony jest z wyjść końcówki mocy.

Wzmacniacz ma typową dla Regi formę. Firma ta dzieli ją z innymi brytyjskimi producentami: Cyrusem i Naimem. Jego podłużna, wykonana z aluminium obudowa, ma wąską na 180 mm ściankę przednią, wysoka jest na 68 i głęboka na 290 mm. Przednia ścianka jest akrylowa i podświetlają się na niej na czerwono numery wejść, tryb mute oraz charakterystyczne logo Regi (co za ulga, że nie na niebiesko!). Gałką zmieniamy siłę głosu, a małym przyciskiem wejścia.

Wzmacniacz można obsługiwać także z pilota zdalnego sterowania. Jest on naprawdę ładny, ale nie do końca ergonomiczny. Jest to pilot wielofunkcyjny, przeznaczony nie tylko dla wzmacniacza, ale i dla CD tej firmy.

Muszę powiedzieć, że jestem fanem tego typu umiaru i zdrowego rozsądku. W konstrukcji io, jego budowie i wykonaniu widać lata doświadczenia.

ODSŁUCH

⸜ JAK SŁUCHALIŚMY Wzmacniacz Rega io testowany był w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY i porównywany był do systemu dzielonego, złożonego z przedwzmacniacza lampowego Ayon Audio Spheris III i tranzystorowego wzmacniacza mocy Soulution 710; osobny podsłuch poświęciłem na porównanie go z lampowym wzmacniaczem Leben CS-600X.

Rega stanęła na stoliku audio Finite Elemente Pagode Edition Mk II. Z odtwarzaczem SACD Ayon Audio CD-35 HF łączyły ją interkonekty RCA Crystal Cable Absolute Dream, z odtwarzcazem plików Mytek Brooklyn Bridge interkonekty Acoustic Revive Absolute, a z kolumnami Harbeth M40.1 kable NOS Western Electric. Wzmacniacz zasilany był przez kabel Harmonix X-DC350M2R Improved-Version.

Płyty użyte w teście | wybór

• DAVID O’DOWD, The World Retreats, Tidal, FLAC 16/44,1 (2016).
• MICHEL GODARD, Monteverdi - A Trace Of Grace, Carpe Diem Records/Tidal, FLAC (2015).
• ELSE, Mirage, L'ordre Collectifs/Tidal, EP, FLAC 16/44,1 (2016).
• KWIAT JABŁONI, Mogło być nic, Agora/Tidal, FLAC 16/44,1 (2021).
• GARY BURTON & CHICK COREA, Crystal Silence, ECM Records Tidal Master, FLAC MQA (1973/2019); więcej → TUTAJ.

»«

SŁUCHAJĄC WZMACNIACZA REGI MIAŁEM deja vu. Jakbym wrócił do moich lat 20., kiedy składałem kolejne wersje wzmacniacza Zen, popularnego wówczas wśród DYI-owców projektu Nelsona Passa. Chodzi o to, że brytyjskie urządzenie gra tak nieskrępowanym dźwiękiem, jak mało który duży wzmacniacz, w czym przypomina konstrukcję Passa. To rzecz, którą znamy, a która rzadko przebija się do świadomości użytkowników: im coś jest bardziej skomplikowane, tym więcej problemów trzeba rozwiązać.

Io jest wzmacniaczem o stosunkowo prostej budowie. Może nie aż tak, jak wspomniany Zen, ale jednak. Jego dźwięk nie jest więc perfekcyjny, daleko mu do tego. A jednak został poukładany w taki sposób, aby dawał jak najwięcej radości. Można by powiedzieć, że to dźwięk „przyjemny”, jednak słowo to niesie w sobie, szczególnie w kontekście testów urządzeń audio, sugestię, że mówimy o ciepłym i zaokrąglonym przekazie. A testowana Rega taka nie jest.

To urządzenie, które buduje duży, rysowany z rozmachem przekaz. Jest to część tego, o czym mówiłem na początku, to jest nieskrępowanej ekspresji. Naprawdę trudno coś takiego osiągnąć we wzmacniaczach o wielu równoległych tranzystorach na wyjściu i wielu kolejnych stopniach wzmacniających. Io przychodzi to bez problemu. Kiedy słuchałem utworu The World Retreats DAVIDA O’DOWDA, nie mogłem nie zwrócić uwagi na to, jak dobrze testowany wzmacniacz skaluje wydarzenia.

Utwór rozpoczyna się spokojnie i, zgodnie z logiką tego typu kompozycji, kolejno dochodzą do głosu i zapętlonego fortepianu kolejne instrumenty. Nawet po wejściu całej perkusji syntezatorów itd. wzmacniacz pozostał niewzruszony, to znaczy nie „zatkał się”. Co więcej, bardzo dobrze zachowana została również rozdzielczość. Bo przecież słychać było, że muzyk gra na pianinie, a nie na fortepianie – rzecz spopularyzowana później w czasie lockdownowych zamknięć w domach. Przypomnijmy przy tej okazji, że utwór ten pojawił się w drugim sezonie serialu Dark Netflixa (2019).

Świetnie to, o czym mówię, można było również zauważyć z tytułowym utworem z płyty Paris, pochodzącego z Tuluzy duetu ELSE, tworzonego przez Louisa-Gabriela Gonzaleza oraz Yanisa Hadjara. To kawałek oparty na loopach i samplach, z mocną podstawą basową i znakomicie zasugerowaną przestrzenią. Mamy tu i dalekie, syntezatorowe tło, i bliskie niemal na wyciągnięcie ręki odgłosy, jakby klocków uderzających o stół i niski bas.

Brytyjski wzmacniacz pokazał to fajnie, gładko, z rozmachem. Nie starał się zachować neutralności, bo w tym przedziale cenowym neutralność jest co najwyżej urojona i jest to problem słuchaczy, a nie urządzeń. Dał w zamian realną muzykę, skorygowaną tak, aby brzmiała jak najciekawiej. A korekty te polegają głownie na podkreśleniu średniego basu oraz części wysokich tonów, w przedziale między 3-5 kHz.

Bas, o którym mowa, jest mięsisty i gęsty. Na samym dole wzmacniacz nie kontroluje go zbyt czujnie, nie będzie to więc bas specjalnie konturowy. Nie miałem jednak w żadnym ze słuchanych utworów problemów z wygaszaniem. A przecież Harbethy M40.1 z 30-centymetrowym głośnikiem niskotonowym potrafią „pociągnąć” bas, jeśli tylko taki sygnał dostaną. Io gasi go na tyle szybko, żeby z jednej strony przekazać duży wolumen, ale z drugiej aby nie przeciągnąć wszystkiego do momentu, w którym można by mówić o buczeniu. Tego tutaj nie ma.

Już przy krążku Davida O’Dowda zauważyłem, że aby nie popaść w dźwięk nudny i zbyt ciepły, konstruktorzy Regi wymodelowali brzmienie tak, aby część wysokich tonów była na tyle żywa, aby „ciągnęła” cały dźwięk. Mowa o zakresie, który nie jest już problematyczną wyższą górą, ani też wysokimi tonami odpowiedzialnymi za sybilanty. Dlatego też i wokal O’Dowda, i perkusyjne elementy w samplach Else, i wokale Jacka Sienkiewicza oraz Katarzyny Sienkiewicz z płyty Mogło być Kwiatu Jabłoni nie były wyeksponowane. Wokale brzmiały mocno, wyraźne, ale wciąż bez jaskrawości.

Takie rzeczy same się nie „robią”. Osiąga się je poprzez wybór topologii, wzmocnienia poszczególnych stopni, zasilania i – w mniejszym stopniu – dobór elementów. Każdym razie – wymaga to wiedzy, czasu oraz wizji, świadomości tego, co chcemy osiągnąć. A inżynierom Regi, tak to widzę, zależało najbardziej na tym, aby się tego dobrze słuchało. I, tak to słyszę, udało się to im w 100%.

Co jest tym bardziej ciekawe, że uniknęli przy tym pułapki „małego dźwięku”. Jest w audio taka zasada, że małe kolumny = mały dźwięk i dotyczy ona również wzmacniaczy. Chodzi o to, że wolumen buduje się przez odpowiednie oddanie niskich częstotliwości. O ich moc, ale przede wszystkim energię. A ta wynika z umiejętności wzmacniacza, głownie jego zasilacza, do oddania szybkich transjentów. Tego bez mocy i wagi zrobić się nie da. A moc i waga dają wielkość.

Ale jest i tak, że można to w inteligentny sposób obejść. Bo moc, waga i wielkość oznaczają koszty. Im mocniejszy nacisk na te elementy, tym kosztowniej. W Io zrobiono to zupełnie inaczej. Małe urządzenia dają dźwięk o dużej energii i przezroczystości. Rega dobrała do tego w wyrafinowany sposób ukształtowanie barwy i dynamikę, co dało właśnie taki przekaz: duży i otwarty.

Rozmach, z jakim urządzenie gra, zawstydzi niejeden wzmacniacz o mocy idącej w setki watów i ważący tyle, co dziesięć Io. Słuchając MICHELA GODDARDA z płyty Monteverdi – A Trace of Grace słyszałem duże, kamienne wnętrze konwentu we Francji, w której płytę nagrano. Występujący w roli basso continuo kontrabas Steve’a Swallowa, nagrany – jak mi się wydaje – przez piec gitarowy, miał doskonałą barwę, a przy tym pokazany został w odpowiedniej odległości ode mnie. Podobnie było z serpentem Goddarda – był duży, ale stał dość daleko.

Ale nie jest tak, że wzmacniacz wszystko gra z takim zaangażowaniem, że gubi różnice między realizacjami. Bo kiedy słuchałem Kwiatu Jabłoni od razu zwróciłem uwagę na mały wolumen głosów i niemal monofoniczną realizację utworu Przezroczysty świat. Miałem wrażenie, że to dopiero pre-masrter, czekający na realizację. I dopiero w 1:07, kiedy wokal Katarzyny Sienkiewicz jest przepuszczany przez efekt rozrzucający go po kanałach, całość się otwarła i „podniosła”.

Nawet z tą płytą słychać było świetną pracę basu, ładną górę i nacisk na środek pasma. Ale nade wszystko płynność, z jaką wszystkie te elementy były dostarczane. Rega Io jest bowiem urządzeniem mającym dawać radość. Jest urządzeniem audiofilskim, to jasne. Przeznaczony jest jednak dla współczesnych audiofilów, którzy wiedzą, co jest w audio możliwe, a co nie i o co warto walczyć, a co lepiej sobie darować, ponieważ nie ma to większego znaczenia.

PODSUMOWANIE

SŁUCHAŁEM WIĘC IO Z ROSNĄCĄ przyjemnością. Dokładnie tak – z rosnącą. Wzmacniacz ten nie nudzi, ale też nie nuży. Znudzenie bierze się w audio z braku „akcji” i ospałości, a znużenie z nadmiaru wrażeń. Testowany wzmacniacz omija te skrajności jednym płynnym ruchem, wypływając na wody równowagi. Gra z rozmachem, mocnym basem i w otwarty sposób. Jak jednak pokazał odsłuch płyty Crystal Silence duetu GARY BURTON i CHICK COREA, to elementy dobrane z wyczuciem i rozsądkiem.

Jeśli nie potrzebujecie państwo „kombajnu” z transportem plików, „dakiem” itd., jeśli szukacie czegoś, co da wam radość, io będzie jednym z lepszych wyborów w tym zakresie cenowym. Niewielki, bardzo ładnie (poza gniazdami) wykonany wzmacniacz, z przedwzmacniaczem gramofonowym na pokładzie (!), który gra tak fajnie, to rzadkość. Dlatego zachęcam do odsłuchów i do odkrywania go dla siebie, wciąż i wciąż na nowo.

BUDOWA

REGA SWÓJ WZMACNIACZ io zbudowała w możliwie oszczędny sposób, ale tak, aby tam, gdzie to konieczne można było zastosować lepsze podzespoły i komponenty. Jego obudowa wykonana została z aluminiowego profilu, ciętego na krótsze odcinki, z zasuwaną od góry płytą. Dało to sztywną, odporną na zakłócenia RFI/EMI strukturę o naprawdę ładnym wyglądzie. Obudowę dopełniają plastikowe elementy – przód i tył – oraz płaskie, gumowe nóżki.

⸜ PRZÓD I TYŁ Front ma wycięte fragmenty na logo i numery wejść, z czerwonym filtrem, podświetlanym za pomocą diod LED. Gałka również jest plastikowa. Całość sprawia jednak bardzo dobre wrażenie, bo przecież plastik też może mieć różną jakość. Ten w io wygląda dobrze.

Na tylnej ściance, gęsto upakowanej, zmieszczono cztery klasyczne, choć nieco mniejsze niż zwykle, gniazda głośnikowe, trzy wejścia RCA oraz gniazdo zasilające EIC. Gniazda są niestety pośledniej jakości, niezłocone. Gniazdo IEC ma tylko dwa bolce, urządzenie nie jest więc chronione uziemieniem. Dlatego też warto pomyśleć o sztucznej masie. Przy gnieździe dla gramofonu umieszczono mały zacisk uziemiający, niezbyt wygodny w dokręcaniu.

⸜ ŚRODEK Układ elektryczny zmontowano na pojedynczej płytce drukowanej, zajmującej cały spód urządzenia. W dużej większości sięgnięto po montaż powierzchniowy i to tylko dzięki temu udało się to wszystko zmieścić w tej skromnej obudowie. Jedyne układy scalone, które widzę, przynajmniej w torze audio, pracują w przedwzmacniaczu gramofonowym. Jeden z nich to klasyczny układ 072.

Tor wzmacniający liniowy złożony jest w całości z tranzystorów. Na samym końcu pracują komplementarne pary STD03N+P firmy Sanken. W ogłoszeniach o sprzedaży mówi się o nich „tranzystory”, jednak nie jest to właściwe określenie. W każdej obudowie mieszczą się bowiem dwa tranzystory, w układzie Darlingtona, oraz dioda w układzie kompensacji temperaturowej. Układy Sankena przykręcono do aluminiowych bloków, a te do dna obudowy – ta pełni w io rolę radiatora. Wyjście dla słuchawek pobierane jest z wyjścia głośnikowego. Kabelki tam biegnące są spięte z kablami zasilającymi. Zapewne nie ma to żadnego wpływu na dźwięk, wolałbym jednak widzieć je idące oddzielnie.

Wyjątkowy dźwięk wzmacniacza zapewniany jest, jak sądzę, przez sporej wielkości zasilacz. Jego podstawą jest duży transformator toroidalny z dwoma, wykonywanymi specjalnie dla Regi, kondensatorami, oraz mocarnymi diodami prostowniczymi. Do tego dochodzą układy stabilizujące napięcie dla poszczególnych podzespołów.

Układ sprawia dobre wrażenie. Zastosowano w nim wiele dobrych elementów, jak potencjometr Alpsa, kondensatory polipropylenowe itp. Dobrze to wszystko wygląda.

Dane techniczne (wg producenta)

Moc wyjściowa: 30 W/8 Ω
Pobór mocy: 135 W
Wejścia: 1 x wejście MM, 2 x wejścia liniowe
Wymiary (szer. x wys. x gł.): 180 x 68 x 290 mm
Waga: 2,9 kg

Dystrybucja w Polsce

ONE AUDIO Sp. z o.o.

95-200 Pabianice
ul. Reymonta 12 | POLSKA

→ regapolska.pl

  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl
  • HighFidelity.pl


System referencyjny 2022



|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST|
|2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom)
|3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST|
|4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST|
|5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710
|6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
|7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST|

Okablowanie

Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|
Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST|
Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ|

Zasilanie

Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST|
Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST|
Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST|
Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST|
Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST|
Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST|
Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST|

Elementy antywibracyjne

Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)
Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS|
Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST|
Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
Nóżki pod testowanymi urządzeniami:
  • PRO AUDIO BONO Ceramic 7SN |TEST|
  • FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ|
  • HARMONIX TU-666M „BeauTone” MILLION MAESTRO 20th Anniversary Edition |TEST|

Analog

Przedwzmacniacz gramofonowy:
  • GRANDINOTE Celio Mk IV |TEST|
  • RCM AUDIO Sensor Prelude IC |TEST|
Wkładki gramofonowe:
  • DENON DL-103 | DENON DL-103 SA |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Madake |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Zero |TEST|
  • MIYAJIMA LABORATORY Shilabe |TEST|
Ramię gramofonowe: Reed 3P |TEST|

Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition

Mata:
  • HARMONIX TU-800EX
  • PATHE WINGS

Słuchawki

Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|

Słuchawki:
  • HiFiMAN HE-1000 v2 |TEST|
  • Audeze LCD-3 |TEST|
  • Sennheiser HD800
  • AKG K701 |TEST|
  • Beyerdynamic DT-990 Pro (old version) |TEST|
Kable słuchawkowe: Forza AudioWorks NOIR HYBRID HPC |MIKROTEST|