KONDYCJONER NAPIĘCIA ZASILAJĄCEGO AC Thunder Melody
Producent: INNOVACOM sp. z o.o. |
Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
No 221 1 września 2022 |
˻ PREMIERA ˼
POWYŻSZYM WPROWADZENIU NAPISAŁEM, że firma THUNDER MELODY specjalizuje się ma w produktach służących do tłumienia drgań, redukcji szumów i kondycjonowania napięcia zasilającego. To prawda. Z towarzyszącemu temu testowi wywiadowi z jej twórcami można odczytać coś jeszcze prostszego: TM dba o „wyczyszczenie” systemu audio z szumów. Te generowane są bowiem zarówno elektronicznie, jak i mechanicznie. To z pozoru proste zadanie jest w tej chwili w audio jednym z najbardziej „gorących” miejsc. Co lepsi konstruktorzy i co sensowniejsze firmy zauważyły mianowicie, że szumy odpowiadają za dużą część „złego” dźwięku. Jak wielu z nich przekonuje, złego tylko tymczasowo. Jeśli bowiem zatroszczymy się o podstawy, a podstawą jest – przypomnę – czyszczenie z szumu, okazuje się często, że dany system gra doskonale. Mówię o „pozorach” prostoty nie bez przyczyny. W istocie bowiem jest tak, ze mało kto się w tym naprawdę orientuje i niewielu ludzi rozumie, jak osiągnąć rezultaty. Wśród tych, którzy są w tym najbardziej zaawansowani warto wymienić amerykańskiego NORDOSTA, japońskiego producenta ACOUSTIC REVIVE i aż trzy polskie firmy: GIGAWATT, VERICTUM oraz THUNDER MELODY. TM ma spójne spojrzenie na wszystkie aspekty minimalizacji szumu, stąd w jej ofercie nie tylko filtry napięcia zasilającego oraz kable, ale i podstawki antywibracyjne, a także kondycjonery napięcia zasilającego. Wszystkie jej produkty mają więc kilka cech wspólnych. Wszystkie maja obudowy z Panzerholtza, to jest „kuloodpornej” sklejki . Ich obudowy wykonuje pan RAFAŁ HŁADZIAK. Druga rzecz, to wybrane techniki. Są one opracowaniem własnym firmy, a ich twórcą jest pan KONRAD RAŚ. Jako fizyk doświadczalny opracował metodę na której bazują wszystkie produkty ich firmy. Techniki te są jednak przez firmę chronione, stąd niewiele konkretnych informacji na ich temat. | Kilka prostych słów… KONRAD RAŚ NASZ PRODUKT POZORNIE nie odróżnia się niczym poza wyglądem, od konkurencji. Służy do tego samego co konkurencyjne produkty. Konstrukcyjnie jest to miks naszych technologii znanych z platformy antywibracyjnej Monument oraz okablowania, które również produkujemy(wszystkie podkr. – red.). Od konkurencji odróżnia go jednak kilka aspektów kastomizacyjnych: ▌ Graal GRAAL JEST KONDYCJONEREM napięcia zasilającego AC. Tego typu produkty mają dwa zadania: rozdzielić napięcie z gniazdka ściennego na kilka wyjść, zasilających cały system audio, a także zmniejszyć szumy w napięciu, które do niego trafia. W wersji, którą otrzymaliśmy do testu, Graal pełni jeszcze jedną funkcję: platformy antywibracyjnej. Ma on kształt bardzo zbliżony do, testowanej przez nas, platformy MONUMENT tego producenta (HF ⸜ No 198, test → TUTAJ). Poza dwoma cechami, o których wcześniej wspomniałem, produkty tej polskiej firmy charakteryzują się bowiem skalowalnością i możliwością ich poprawy w przyszłości. Dostępne są w trzech wersjach jakościowych: Silver, Gold i Black, a każda z nich może zostać zamówiona w dostosowanym do danego systemu audio wymiarze, a także uzupełniona o kolejne gniazdka, kondycjonowanie wyjść itd. Ostateczna cena zależy więc od wielu czynników. Z kolei za dowiezienie kondycjonera do domu klienta i jego podłączenie przez producenta nie zapłacimy nic. Graal wyposażony jest w sześć gniazdek, z czego dwa są zupełnie niekondycjonowane, a cztery tak. Wybrano do tego gniazda zasilające Furutech z serii Nano Crystal² Formula (NFC); dokładnie takie same mam w swojej listwie zasilającej i w gniazdach ściennych. Gniazdko IEC, czyli to, do którego podłączamy kabel biegnący do „ściany” również zostało wykonane w tej samej technice (więcej o NFC → TUTAJ). Obok niego zainstalowano piękne gniazdo głośnikowe WBT. Służy ono do podłączenia zewnętrznej masy. Wszystkie gniazda zasilające mają rodowane styki, a wtyk masy – z palladu. |
Obudowa to bardzo ładnie wykonane pudełko z „pancernej” sklejki. Ma ono zaokrąglone brzegi i wypolerowaną powierzchnię. Z przodu przymocowano logo firmy na mosiężnej, sztucznie postarzanej tabliczce z mosiądzu. Obudowa wersji, którą testujemy, jest większa niż standardowej. Jak mówiłem, Graal tego typu może pełnić również rolę platformy antywibracyjnej. W testowanym egzemplarzu nie było wewnątrz elementów służących do tego celu, urządzenie było jedynie gotowe na ich przyjęcie w przyszłości. ▌ ODSŁUCH ˻ JAK SŁUCHALIŚMY Kondycjoner GRAAL testowany był w systemie referencyjnym HIGH FIDELITY. Zasilany był przez 2,5-metrowy kabel AC Acrolink Mexcel 7N-PC9500. Acrolink podłączony był do gniazdka ściennego Furutech NFC, do których prowadzi osobna linia zasilająca z własnym bezpiecznikiem. Kondycjoner porównywany był do listwy zasilającej ACOUSTIC REVIVE RPT-4EU ABSOLUTE. Stanął on na platformie antywibracyjnej Acoustic Revive RST-38H. Podłączyłem do niego trzy elementy z systemu odniesienia: odtwarzacz SACD Ayon Audio CD-35 HF Edition (kabel: Siltech Triple Crown), przedwzmacniacz Ayon Audio Spheris III i końcówkę mocy Soulution 710 (obydwa z kablami Acoustic Revive Absolute Power). Porównanie miało charakter odsłuchu A/B i A/B ze znanymi A i B. Odsłuchiwane fragmenty utworów miały od 1 do 2 minut. Ponieważ system potrzebuje chwilę do przejścia w stan gotowości, porównanie nie było natychmiastowe – przerwy miały ok. 60 s. Płyty użyte w teście | wybór
⸜ TSUYOSHI YAMAMOTO TRIO, Misty, Three Blind Mice/First Impression Music FIM SACD 062, SACD/HDCD (1974/2004). CIEKAWA SPRAWA Z TYM KONDYCJONEREM. To produkt wysokiej klasy, co słychać od razu. Oferuje wyrafinowany i złożony wewnętrznie dźwięk. Idzie w kierunku otwarcia barw i mocniejszego konturu. A przy tym nie obniża punku ciężkości. Dotychczas niemal wszystkie produkty służące do poprawy jakości napięcia zasilającego, produkty referencyjne, dawały właśnie coś takiego – niższy i pełniejszy obraz instrumentów. Tak więc Graal jest inny, a jednak robi rzeczy o które prosimy, a których często nie dostajemy. Przede wszystkim otwiera pasmo – zarówno od góry, jak i od dołu. Blachy perkusji z płyty TSUYOSHI YAMAMOTO TRIO Misty miały więc dźwięczniejsze wybrzmienie, były mocniejsze w swojej „obecności” niż z listwą odniesienia. I nie była to pojedyncza zmiana, bo podobne efekty usłyszałem zarówno w wybrzmieniu gitary akustycznej z krążka CHARLIEGO HADENA i PATA METHENY’ego Beyond The Missouri Sky (Short Stories), jak i z wyższymi harmonicznymi instrumentów smyczkowych z Bach Trios tria YO-YO MA, CHRIS THILE, EDGAR MEYER. Podobnie i dół. Kontrabas Hadena czy stopa perkusji Isoo Fukui, zawsze było tak samo – dół był mocniejszy i lepiej artykułowany. Gdyby chodziło tylko o podkreślenie skrajów pasma, byłaby to modyfikacja. Tutaj nie chodzi jednak o zmiany poziomów, a lepszą artykulację. Graal nie zmienia barwy, a pozwala dźwiękom mocniej zaistnieć, wybrzmieć do samego końca. Gdyby było inaczej, szum taśmy towarzyszący nagraniu krążka Yamamoto byłby mocniejszy – a nie był. Powiedziałbym nawet, że słychać go było słabiej niż z listwą Acoustic Revive. Ta mocniej nasyca niską średnicę, przez co wolumen wysokich tonów wydaje się większy. Polski kondycjoner nie powiększa wolumenu, a jednak grane z nim płyty wydają się „większe”. To z kolei zasługa doskonałej rozdzielczości. To, co mówiłem o skrajach pasma również się z tego bierze. Instrumenty z Graalem wydają się wyraźniejsze, większe, bardziej „na wyciągnięcie ręki”. Dostajemy to właśnie dzięki większej ilości informacji z góry i dołu pasma. Dlatego też stukanie nogą w otwierającym płytę japońskiego trio utworze tytułowym, czy słyszalne przekopiowanie taśmy, wszystko to było bardziej jednoznaczne niż z japońską listwą (krążek nagrano w 1974 roku, a remaster pochodzi z roku 2004, więc przekopiowanie jest nieuniknione). Wyrazistość o której mowa jest wynikiem napływu masy informacji. Często jest tak, że otwarcie dźwięku bierze się z podkreślenia ataku lub po prostu z modyfikacji pasma. Tutaj – nie. O szumie na Misty już wspomniałem, ale dokładnie ten sam efekt usłyszałem z wokalem JEFFA BUCKLEY’a na Grace. Został on zarejestrowany bez „czyszczenia” z sybilantów, potrafi więc zabrzmieć dość jasno. Kondycjoner w teście otworzył brzmienie płyty, pokazał instrumenty z większym bogactwem barw, przede wszystkim gitarę lidera, ale też wyrównał wokal. Sposób jego nagrania nadal był klarowny, ale nie wyskakiwał już on z miksu. Przestrzeń, którą otrzymamy z Graalem nazwałbym spektakularną. Chodzi w niej o holografię, a nie o rozmiar. Dźwięki pierwszego planu są wyraźne, dlatego mogą się wydać blisko nas, a tak nie jest. Acoustic Revive buduje bardziej namacalne źródła dźwięku. Thunder Melody różnicuje miejsce z którego dochodzi dźwięk buduje wydarzenia za linią łączącą głośniki i raczej w głąb niż wszerz. Po przejściu z niedrogiej listwy możemy wręcz odnieść wrażenie, że stereofonia jest węższa. Będzie to jednak złudzenie wynikające z tego, że tanie komponenty rozdmuchują dźwięk, nie potrafiąc go skupić. To, co w nich bierzemy za „wielkość” sceny jest tak naprawdę nieumiejętnością fokusowania. Graal skupia naszą uwagę na instrumentach w sposób ponadprzeciętnie dobry. ▌ PODSUMOWANIE JAK MÓWIĘ, CIEKAWA SPRAWA z tym kondycjonerem. Jest on doskonałym przykładem na to, co daje obniżenie szumów w linii zasilającej. Dostajemy z nim wyższą rozdzielczość, lepszą klarowność i lepiej rozciągnięte skraje pasma. Jest też niebywale otwarty na zmiany w systemie, rodzajach tłoczenia płyt itd. Dosłownie otwiera przed nami okno na to, co dzieje się w dźwięku. O ile jednak dotychczas testowane przeze mnie produkty tej firmy wydawały mi się uniwersalne, o tyle kondycjoner wydaje się na tyle ingerować w dźwięk, że konieczny jest jego odsłuch we własnym systemie. Ingerencja nie polega na podbarwianiu, bo akurat w tym przypadku podbarwień będzie mniej. Chodzi raczej o sposób prezentacji dźwięku jako takiego. Jest on przezroczysty, dokładny, precyzyjny i szybki. Z kolei listwa Acoustic Revive daje mniej wyraźne skraje pasma, ale też mocniej nasycony, wręcz wysycony niski środek. Ta jedna zmiana powoduje, że zupełnie inna jest struktura dźwięku. Nie lepsza, czy gorsza, tylko – inna. Jeśli jednak to, co napisałem o Graalu idzie w kierunku, o którym państwo marzyli dla swojego systemu, to będzie on jednym z dosłownie paru topowych kondycjonerów zasilania, które mogę gorąco polecić. ■ |
System referencyjny 2022 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity