Przedwzmacniacz gramofonowy | MM Interference Research
Producent: INTERFERENCE ARTUR GRZEJDAK |
Test
Tekst: Wojciech Pacuła |
No 198 16 października 2020 |
ESTUJĄC WZMACNIACZ Model 6S firmy Interference Research wiedziałem, że za jakiś czas dołączy do niego przedwzmacniacz gramofonowy (więcej TUTAJ). Pan ARTUR GRZEJDAK pokazał mi wówczas zdjęcia prototypu i pokrótce opowiedział o tym, jak będzie zbudowany, jakie będzie miał parametry itp. W tym opisie moją uwagę zwróciło nawet nie to, że GR-01 miał być urządzeniem lampowym, bo to było jasne, a to, że będzie to przedwzmacniacz obsługujący tylko wkładki MM, czyli Moving Magnet. To niecodzienny wybór, ponieważ nawet niedrogie przedwzmacniacze firmy Pro-Ject obsłużą wkładki MC, czyli Moving Coil. Ale pomiędzy „obsłużą”, a „zrobią to dobrze” jest kolosalna różnica. Najwyraźniej właściciel Interference Research stwierdził, że skupi się na „zrobię to dobrze”. Bo jest tak, że cała tajemnica tego typu urządzeń leży najpierw w krzywej korekcji, a dopiero potem we wzmocnieniu. Klasyczny przedwzmacniacz gramofonowy MC składa się bowiem z dwóch sekcji wzmocnienia – głównej, dla wkładek MM, i wstępnej, dla wkładek MC. Korekcja RIAA znajduje się w tej pierwszej. Wzmocnienie dla wkładek MM, czyli dla napięcia ok. 5 mV, realizowane jest aktywnie – w układach scalonych, tranzystorach lub lampach. Z kolei wzmocnienie dla wkładek MC, czyli dla napięcia 0,2-0,3 mV, można zrealizować jeszcze w transformatorach dopasowujących, tzw. „step-up. Przypomnę, że już raz mówiliśmy o tego typu połączeniu, to jest drogim przedwzmacniaczu MM i „step-upu”, przy okazji przedwzmacniacza Remton LRC. | Kilka prostych słów… ARTUR GRZEJDAK Przedwzmacniacz GR-01 powstał w oparciu o założenie, by stworzyć uniwersalny produkt dla posiadaczy różnego sprzętu, którzy chcieliby wzbogacić jakość dźwięku bez zmiany kluczowych elementów systemu. Moim zdaniem korzystniej było stworzyć dobry produkt o czułości dopasowanej do wkładek MM niż uniwersalny sprzęt wątpliwej jakości. Wychodzę z założenia, że jeśli coś jest „do wszystkiego”, to jest „do niczego”. Zresztą melomani wiedzą dokładnie jakich wkładek używają i jakiego przedwzmacniacza potrzebują. Nie ukrywam, że będziemy pracować nad kolejnym produktem, tym razem dedykowanym wkładkom MC. Jednak póki co, po zakończeniu obecnego projektu zaczynamy prace nad kolejną wersją wzmacniacza 6S. Jak widać nie zwalniamy i mamy jeszcze sporo pomysłów, jednak nie jesteśmy w stanie wypuścić na rynek wszystkiego na raz. Obudowę zaprojektowałem w taki sposób, żeby była jak najniższa więc lampy są ustawione poziomo, można je zobaczyć przez otwory wentylacyjne, ale nie wystają na zewnątrz. Pozwala to umieścić przedwzmacniacz na półkach typu „stack” – razem z nóżkami ma wysokość 72 mm. Panel frontowy wykonany jest z anodowanego szczotkowanego aluminium z grawerowanym logiem, nóżki wykonywane na zamówienie z polerowanego aluminium. Od strony technicznej wygląda to w ten sposób: GR 01 oparty jest na lampach EF86 oraz E88CC, korekcję zapewnia pasywny filtr RC, w całym układzie stosowane są precyzyjne oporniki niskoszumne. Na tylnej ściance znajdują się gniazda firmy NEUTRIK, złącze IEC, złącze masy oraz regulacja poziomu wyjściowego sygnału. | GR-01 GR-01 TO URZĄDZENIE, które wyrosło z wykonanego na zamówienie przedwzmacniacza gramofonowego dla MIETKA STOCHA, do jego sklepu z winylami i do domu. W stosunkowo niewielkiej zmieściły się cztery lampy – niskoszumne pentody małej mocy EF86 oraz podwójne triody małej mocy E88CC, po dwie lampy na kanał. Jak mówił pan Artur, korekcja RIAA prowadzona jest w pasywnym filtrze RC, a w całym układzie stosowane są precyzyjne oporniki niskoszumne. Obudowa jest solidna, choć wygląd utylitarny. Na przedniej ściance znajdziemy tylko czerwoną diodę świecącą (LED) wskazującą włączenie urządzenia, a także wyłącznik napięcia zasilającego, bardzo solidny. Górna i dolna ścianka są stalowe i zostały poskręcane w taki sposób, aby jak najmniej drgały. Ciekawostką jest fakt, że na tylnej ściance, trochę ukryty, znalazł się potencjometr, którym regulujemy poziom sygnału wyjściowego, w zakresie od 0 do 1,5 V napięcia nominalnego. Z jednej strony to dodatkowy element w torze sygnału. A każdy taki element wnosi coś od siebie. Ale taka regulacja przyda się wszędzie tam, gdzie wysokie napięcie wyjściowe źródła jest problemem, na przykład w połączeniu z urządzeniami typu vintage. | ODSŁUCH JAK SŁUCHALIŚMY | Przedwzmacniacz gramofonowy GR-01 firmy Interference Research recenzowany był w systemie referencyjnym „High Fidelity”, w którym gościły wówczas gramofon Thrax Audio Yatrus z ramieniem Shroeder CB oraz przedwzmacniacz gramofonowy RCM Audio The Big Phono, czyli urządzenie kosztujące 35 000 euro (!). GR-01 porównywany był do sekcji MM we wspomnianym przedwzmacniaczu i tejże sekcji w RCM Audio Sensor Prelude IC, czyli urządzeniu z którego korzystam od 12 lat. Do testu użyłem wkładki Shelter Model 201. Jej napięcie wyjściowe wynosi 4 mV, a sugerowane obciążenie <50 Ω – obydwie wartości bardzo bliskie parametrom nominalnym GR-10. Urządzenie zasilałem kablem Harmonix X-DC350M2R Improved-Version. PŁYTY UŻYTE W TEŚCIE | wybór ⸤ CLARE TEAL WITH THE SYD LAWRENCE ORCHESTRA, A Tribute to Ella Fitzgerald, Chasing The Dragon VALDC003, „A Direct Cut Recording”, 180 g LP (2016) |
MAM WRAŻENIE, że charakter brzmienia przedwzmacniacza GR-01 jest w jakiejś mierze odbiciem charteru Mietka Stocha. A jeśli to prawda, że otaczamy się ludźmi podobnymi do nas, takich w których towarzystwie dobrze się czujemy, podobne odczucia będziemy mieli w stosunku do pana Grzejdaka, konstruktora tego urządzenia. Do takiej konkluzji skłania mnie pewna miękkość tego grania, w tym sensie, to dźwięk pozbawiony agresji, przyjazny, „otaczający”, a nie atakujący. Świetnie pokazał to debiut grupy Dire Straits grany z pierwszego, choć holenderskiego wydania. Jego brzmienie było gładkie, płynne, miękkie. Wszystko było na swoim miejscu i miało wewnętrzne „coś”, co pozwalało wygodnie się rozsiąść i słuchać, słuchać, słuchać. Błędem byłoby jednak przyjęcie na tej podstawie założenia, że to dźwięk „emerycki”, dobry do drzemki, to nie tak, zupełnie nie o to w nim chodzi. Na pewno spotkaliście państwo na swojej drodze ludzi, którzy momentalnie przykuwają uwagę swoją osobowością, ekspresją, którzy dominują każde spotkanie. Przebywanie w ich otoczeniu jest ekscytujące i pobudzające. Szybko okazuje się jednak, że na dłuższą metę tak się nie da, że to zbyt absorbujące i męczące. GR-01, testowany przez nas przedwzmacniacz, jest z przeciwległego „narożnika”. Jest jak gość, z którym przegadamy cały wieczór i pół nocy, a który nie wyssie z nas energii. Wręcz przeciwnie, po takim spotkaniu czujemy się lepiej. A to dlatego, że z GR-01 dostajemy dźwięk ciepły, ale nie ocieplony. Chodzi raczej o gładki atak niż podbarwienia, tych nie słyszę. Urządzenie nie ściga się na pokazanie każdego detalu, starając się raczej poprowadzić opowieść tak, aby miała sens jako całość. Wszystko więc z nim „płynie” – czy to rock Dire Straits, czy to neofolkowe nagrania Evy Cassidy z płyty Songbird, czy wreszcie elektronika z płyty Hani Rani pt. Home. | SHELTER Model 201 W czasie testu skorzystałem z bardzo fajnej, niedrogiej wkładki japońskiej firmy Shelter. To konstrukcja typu MM, czyli z ruchomym magnesem i eliptyczną igłą o wymiarach 0,3 x 0,7 mm. Ważąca 6,2 g wkładka może być obciążona między 1,5 i 2 g – wybrałem wartość 1,8 g. To bardzo fajna, niestwarzająca problemów wkładka o świetnym basie. Buduje duże źródła pozorne, pokazuje właściwą skalę wydarzeń i nie skupia się na trzaskach. Droższe wkładki pokazują lepszą przestrzeń i są bardziej rozdzielcze. Jednak za te pieniądze – jest super. ♦ www.shelter-audio.co.jp GR-10 JEST TAKŻE URZĄDZENIEM, które doskonale trzyma rytm. Choć się z tym nie afiszuje, po jakimś czasie wiemy, że każde nagranie będzie z nim miało wewnętrzną sprężynę „sprawczą”, nawet tak trudne utwory, jak I’m an Errand Girl for Rhythm, nagranie autorstwa Nat King Cole’a, ale zagrane na fortepianie i zaśpiewane przez Dianę Krall na płycie All forYou. Tonalnie to dźwięk z punktem ciężkości ustawionym wyżej niż w obydwu przedwzmacniaczach RCM Audio, z którymi był porównywany. Nie schodzi tak nisko na basie, jak one, nie pokazuje też tak wielu detali. Nie da się ukryć, że najważniejszym zakresem jest dla niego środek pasma. Nie dlatego, że „gra środkiem”, a dlatego, że skupiamy na nim uwagę. A skupiamy, bo średnica jest niezwykle smakowita. A jest smakowita dlatego, że i skraje pasma brzmią z nim wyjątkowo uważnie, dobrze. To nie jest z mojej strony błąd, a rzeczywistość – choć GR-01 nie powala detalicznością i rozciągnięciem pasma, to jest ono tak dobrze ułożone, że w komforcie odtwarzane jest to, co słychać pośrodku. Z drugiej strony wystarczy posłuchać nagrań bez kompresji, najlepiej direct-to-disc, żeby zobaczyć, że to niebywale dynamiczne urządzenie, płynne, swingujące, po prostu dobre. Jest w tym graniu wszystko, czego oczekujemy od wysokiej klasy przedwzmacniacza lampowego. Czyli: płynność, świetna rozdzielczość średniego pasma i wysokich tonów, a także bardzo ładny tonalnie dołu. Ten nie jest jakoś mocno skupiany i kontrolowany, ale usłyszymy to raczej z muzyką elektroniczną niż akustyczną. Z tą ostatnią wydają się zbratane w naturalnej „kooperacji”. | Podsumowanie Przedwzmacniacz gramofonowy GR-01 nie zabija w krótkiej prezentacji, można go więc łatwo przeoczyć. Brzmi pastelowo, klarownie, płynnie. Nie uderza jednak szybkim, kontrolowanym basem, ani nie buduje dużego pierwszego planu. Oddala perspektywę w głąb sceny, przez co przekaz ma większą swobodę, choć nie jest namacalny. To przedwzmacniacz „celowany”, który sprawdzi się wszędzie tam, gdzie na półkach stoją płyty z jazzem i klasyką. Jego wybaczająca natura pozwoli wysłuchać również krążków, które już swoje przeszły. Ale im lepszej jakości rejestracja, im lepsze wydanie, tym mocniej zostanie wszystko pokazane. Ciekawy przedwzmacniacz inny niż 99% oferty dostępnej w tej chwili na rynku, nieco podobny do tego, co oferuje firma Fezz Audio w modelu Gratia (test TUTAJ). Fajna rzecz. | BUDOWA PRZÓD I TYŁ Obudowa przedwzmacniacza GR-01 ma utylitarny wygląd. Font to aluminiowa płyta o wysokości 56 mm, na której wyfrezowano dużymi literami logo firmy i nazwę modelu. Jest tam czerwona dioda i bardzo dobry, mechaniczny wyłącznik zasilania. Pozostałą część obudowy wykonano ze stalowej, giętej blachy przykręcanej w wielu miejscach, aby nie drgała. Całość tworzy zaskakująco sztywną strukturę. Tył ma dodatkową warstwę z polipropylenu, w którym wyfrezowano wszystkie napisy. Z tyłu mamy złocone, wkręcane gniazda RCA firmy Neutrik z teflonowym dielektrykiem – stereofoniczne wejście i takież wyjście; z tym pierwszym połączone jest gniazdo zaciskowe dla masy – to klasyczne gniazdo głośnikowe. W otworze widać oś potencjometru – wydaje się, że lepiej sprawdziłoby się pokrętło na zewnątrz. Urządzenie stoi na aluminiowych nóżkach. ŚRODEK Środek został podzielony na dwie części pionowym ekranem, który pełni też rolę usztywnienia dla obudowy. Po jego lewej stronie – patrząc od przodu – mamy zasilacz, a po prawej układ wzmacniający. W zasilaczu znalazł się 40-watowy, nawijany na zamówienie transformator toroidalny. Wychodzą z niego trzy uzwojenia wtórne: dla żarzenia lamp ECC88 i EF86 oraz dla napięcia anodowego. Na płytce z prostownikami znalazły się także układy stabilizujące napięcie. Po prawej stronie mamy właściwy układ. Teraz widać, dzięki czemu urządzenie ma tak niski profil – lampy zostały ustawione poziomo, a nie pionowo; od strony technicznej to zupełnie uprawnione działanie. W stopniu wejściowym pracują niskoszumne wersje podwójnych triod ECC88 typu NOS, produkowane przez Teslę lampy E88CC ze złoconymi nóżkami i niskimi szumami. W sekcji wyjściowej mamy z kolei pentody EF86 – tutaj z naniesionym logo Interference Research. Układ korekcyjny zmontowano na drugiej płytce, ustawionej poziomo. Widać tam precyzyjne oporniki i kondensatory polipropylenowe. To ładny, solidny układ i schludne, porządne wykonanie. ■ Dane techniczne (wg producenta)
Przeznaczony do wkładek MM od 2,5 mV do 5 mV |
System referencyjny 2020 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity