Przedwzmacniacz liniowy/gramofonowy
Audio Research
Producent: Audio Research Corporation |
eśliby spytać się któregoś z odwiedzających wystawę Audio Show audiofilów-melomanów o to, z czym kojarzy im się firma Audio Research, bez wahania, tak zakładam, powiedzieliby: z lampami. I rzeczywiście – kiedy w 1970 roku w amerykańskim Plymouth William Z. Johnson przedstawił swój pierwszy produkt pod tą marką, wzmacniacz mocy Dual 100, zapełniony był on po brzegi lampami – zarówno moduł wzmacniający, jak i zasilający mogły ogrzać pokój nie gorzej niż średniej wielkości palenisko. Towarzyszący mu przedwzmacniacz SP-1, także lampowy, wyglądał jak kolejne wcielenia urządzeń McIntosha – na sobie właściwą identyfikację wizualną, jeśli tak można powiedzieć, firma musiała jeszcze trochę poczekać. Przez długi czas wzmacniacze pana Johnsona wyglądały jak urządzenia pomiarowe wytargane z laboratorium, a to przez specyficzne gałki oraz charakterystyczne woltomierze, pełniące funkcję wskaźników mocy wyjściowej – wystarczy rzucić okiem na zdjęcia na stronie „Audio Research Database” i wszystko jasne. Dopiero od roku 1980 i wzmacniacza mocy D60 można liczyć okres, w którym firma może mówić o charakterystycznym dla siebie projekcie plastycznym tego rodzaju urządzeń. Znacznie szybciej wypracowała znany do dziś, kojarzony właśnie z nią, wygląd przedwzmacniaczy. Model SP3 z 1972 roku wciąż jeszcze przypomina McIntosha, jednak już SP4, przedwzmacniacz pokazany w 1976 roku ma niemal wszystkie detale pozwalające powiedzieć o nim: „Audio Research”. To przede wszystkim charakterystyczne gałki (odwołujące się zresztą do pierwszych urządzeń Marka Levinsona), hebelkowe przełączniki oraz rączki z boków przedniej ścianki. Być może dlatego projekt plastyczny, który się w następnych latach w tej firmie przyjął i ugruntował kojarzony jest jednoznacznie jako „70s look”. Pojawienie się przedwzmacniacza SP20 przyniosło pierwszą poważną zmianę tego paradygmatu. Na nowy składają się bowiem dwie duże gałki po bokach oraz dotykowy wyświetlacz LCD pośrodku. Całość przypomina radia samochodowe z lat 70., a jest tak naprawdę złożeniem dwóch, oddalonych od siebie o 40 lat stylistyk: przedwzmacniaczy z początku działalności firmy oraz najnowszych produktów, powstałych już pod egidą włoskich właścicieli z Fine Sounds SpA, firmy należącej do funduszu inwestycyjnego Quadrivio. Który, na marginesie, jest właścicielem zarówno AR, jak i – już wspomnianego – McIntosha. SP20 wydaje się bezpośrednim spadkobiercą tego właśnie urządzenia. Pomyślany jako lepsza wersja SP17 jest tak naprawdę innym przedwzmacniaczem – i z zewnątrz, i z wewnątrz, choć podstawy – co jasne – pozostają te same. Na wejściu pracują tranzystory FET, a po nich lampy. Układ jest w całości zbalansowany, wszystkie stopnie pracują w klasie A bez sprzężenia zwrotnego. Wejścia i wyjścia dostępne są jednak zarówno w formie zbalansowanej XLR, jak i niezbalansowanej RCA, dzięki czemu funkcjonalność SP20 jest lepsza niż urządzeń tej firmy tylko z gniazdami XLR. Oprócz pięciu wejść liniowych RCA i dwóch linowych XLR mamy też wejście dla gramofonu, obsługujące wkładki MC, o wzmocnieniu 58 dB i zmiennym obciążeniem. Dodajmy, że wejście SP4 może być zmienione w tryb „unity gain”. Jest tu także funkcja, którą w przedwzmacniaczu tej firmy widzimy po raz pierwszy – wyjście słuchawkowe z dedykowanym tylko jemu układem wzmacniacza słuchawkowego o ultra-niskiej impedancji wyjściowej <0,05 Ω. Wzmacniacz oparty jest o elementy z krzemem pod „skórą”, jednak w jego torze znajdują się także tranzystory wejściowe przedwzmacniacza oraz bufory lampowe. Nagrania użyte w teście (wybór)
Fantastycznie sie ten rok muzycznie rozpoczął. A już luty przeszedł samego siebie. Zamówiłem bilety na trzy koncerty w ramach festiwalu Misteria Paschalia, firma GAD Records ogłosiła wydanie płyty Show Band Punkt styku , zarówno na CD, jak i LP (zamówiłem obydwie wersje), pan Krzysztof Duda, autor płyty Altus, którą recenzowałem w lutowym wstępniaku (do poczytania w archiwum) skontaktował się ze mną i uzgodniliśmy odsłuch materiałów prosto od niego (firma wydawnicza popełniła błąd przy masteringu pierwszej edycji, w drugiej ma to być naprawione), firma Sony Music ogłosiła wydanie całego katalogi Depeche Mode w formie mini LP, swoim masteringu i na płytach Blu-Spec 2 (zamówiłem już całość przez CD Japan), a David Crosby wydał swoją nową płytę. O wszystkich tych wydarzeniach powstaną osobne artykuły, ale o Crosbym chciałbym powiedzieć już teraz. To nie są zmiany duże. Na dobrej klasie sprzęcie jednak są czytelne i wpływają na odbiór muzyki. Na najlepszym są jeszcze wyraźniejsze, ale ich wpływ na odbiór jest mniejszy – taki lokalny (dla audio) paradoks. A to dlatego, że dobry system potrafi przejść nad warstwą realizacyjną i dojść od razu do wykonawczej. Nie przez zanegowanie tej pierwszej, a przez pokazanie jej jako czegoś osobnego, czegoś „obok” muzyki, jak trzaski i szum przesuwu w gramofonie. Żeby to było możliwe musimy mieć do czynienia z wysoką rozdzielczością, dobrą selektywnością i ponadprzeciętną mikrodynamiką. Ale najważniejsza jest umiejętność różnicowania barw. Dźwięk SP20 ukształtowany jest inaczej. Bas nie jest tak głęboki jak w Reference 5SE, ani w najlepszych przedwzmacniaczach, jakie znam, tj. Dan D’Agostino Momentum Preamplifier oraz Ayon Audio Spheris II (Spherisa III jeszcze nie słyszałem). Także góra nie jest wybudowana równie mocno i równie wysoko. A jednak wydaje się, że i jedno, i drugie jest znacznie wyraźniejsze niż we wszystkich przywołanych urządzeniach. |
SP20 i słuchawki Z kolumnami jest świetnie. Mimo to „SP20 i słuchawki” wydaje mi się centralnym motywem, wokół którego skupiają się motywy poboczne. Przedwzmacniacz AR w połączeniu z najlepszymi dostępnymi słuchawkami zachowuje podstawowe elementy brzmienia przedwzmacniaczy z serii Reference. A to: gęstą średnicę, namacalne, ciepłe brzmienie i wyjątkowo dobrze dopracowane wewnętrzne różnicowanie barw i dynamiki. Dodaje do tego mocniejsze skraje pasma, co otwiera przed nim drzwi do znacznie większej liczby systemów. Jest to więc, trochę paradoksalnie, bo przecież mówimy o high-endzie za sensowne pieniądze, najbardziej wszechstronne urządzenie tego typu w ofercie AR, jakie znam. Również funkcjonalnie wychodzi na prowadzenie, bo oprócz wejść liniowych ma także bardzo dobry przedwzmacniacz gramofonowy (nie słuchałem go na tyle długo, żeby zrobić osobny test, ale to naprawdę fajne, gęste granie) i wzmacniacz słuchawkowy. Przy tym ostatnim chciałbym się przez chwilę zatrzymać. Dźwięk, jaki uzyskałem z SP20 oraz trudnymi do napędzenia, magnetostatycznymi słuchawkami HiFiMAN HF-6, był więc dla mnie prawdziwą niespodzianką. To, że mówimy o dojrzałym brzmieniu było dla mnie jasne od pierwszego utworu, jaki usłyszałem. Dłuższą chwilę musiałem jednak poświęcić na odpowiedź na pytanie, o jakim kalibrze tak naprawdę mówimy, gdzie sytuuje się ten element składowy preampu Audio Research w konfrontacji z referencją, wzmacniaczem Bakoon HPA-21. Podsumowanie Ken Kessler, admirator produktów Audio Research, w swojej recenzji SP20 opublikowanej w lutowym numerze „Hi-Fi News & Record Review” mówi, iż „subtelne różnice pomiędzy SP20 i Reference 5 MkII można pomniejszyć, a nawet w ogóle wyeliminować, biorąc pod uwagę zmienną, której nigdy nie wolno pominąć: synergię systemu” („Hi-Fi News & Record Review”, February 2014, Vol 59, No.02, s. 23). Amen bracie, mogę powiedzieć, zgadzam się całkowicie, ale w zupełnie innej sprawie: wartość Reference 5 MkII oraz SP20 jest taka sama; powiedziałbym nawet, że jakość dźwięku obydwu urządzeń jest na zbliżonym poziomie. To niezwykłe osiągnięcie. Jednak rodzaj dźwięku jest w nich znacząco różny i różnicę tę słychać bez względu na to, w jakim systemie przedwzmacniacz będzie słuchany. Rację ma Ken zwracając uwagę na kontekst, w jakim testowane urządzenie będzie pracowało, jednak nie można – moim zdaniem – mówić o „równoważności” dźwięku tych dwóch przedwzmacniaczy. Przedwzmacniacze lampowe są wrażliwe na rodzaj podłoża, na którym je stawiamy –choć z mikrofonowaniem lamp walczy się różnymi sposobami, to nie da się go całkowicie wyeliminować. A przecież mikrofonowaniu podlegają także inne elementy, jak przekaźniki, płytki PCB, kondensatory, zasilacze. Uważajmy więc na to, na czym stawiamy SP20. U mnie stał na stoliku Finite Elemente Pagode Edition i dodatkowo na platformie Acoustic Revive RST-38H. Można też pomyśleć o dodatkowych stopach. Urządzenie zasilane było kablem sieciowym Harmonix X-DC350M2R Improved-Version. Urządzenie porównywane było do przedwzmacniacza odniesienia, Ayon Audio Polaris III [Custom Version], a także do regulowanego wyjścia odtwarzacza CD Ancient Audio Lektor AIR V-edition. Przez chwilę miałem możliwość posłuchania przy pomocy przedwzmacniacza gramofonowego w SP20 gramofonu TechDAS Air Force One (wkładka Dynavector XV-1). Mówiłem o lampowej spuściźnie Audio Research – i nie bez powodu. SP20 korzysta aż z czterech podwójnych triod 6H30, znanych z urządzeń BAT-a, odtwarzaczy Ancient Audio oraz Loit, ale i przedwzmacniaczy Ayon Audio. Przednia ścianka wygląda jednak bardzo „modern”. Lata 70. to czas, w którym lampy były szczytem anachronizmu, a urządzenie wygląda, jakby zostało wyjęte z ich środka, zaś produkty z drugiej dekady XXI wieku audio coraz częściej wyposażane są w dotykowe wyświetlacze, wystarczy wspomnieć wzmacniacz dzielony Alluxity (czytaj TUTAJ). Dwoma gałkami zmienimy wejście oraz siłę głosu. Aktywne źródło zostanie wskazane na wyświetlaczu, podobnie jak głośność. Ta ustawiana jest w zakresie 0-103, w krokach co 1 dB. Wyświetlacz LCD o przekątnej 4,3” pozwala na zmianę wielu ustawień w menu. Możemy przeczytać, jak długo pracują lampy, zmienić jasność wyświetlacza, wzmocnienie każdego wejścia z osobna („gain”), nazwę wejść, siłę głosu, z jaką urządzenie będzie włączane (osobno dla głośników i słuchawek), a dla wejścia gramofonowego obciążenie wkładki (100, 200, 500, 1000 Ω i 47 kΩ/200 pF). Jest też zmiana fazy absolutnej, wybór mono lub stereo oraz zmiana balansu między kanałami. Poniżej gałek umieszczono małe przyciski, którymi włączymy urządzenie, aktywujemy tryb mute oraz ustalimy, czy sygnał prowadzony jest do wyjść regulowanych na tylnej ściance (wzmacniacza), czy do wyjścia słuchawkowego typu duży jack 6,3 mm. Układ przedwzmacniacza jest zbalansowany, pracuje w klasie A bez sprzężenia zwrotnego. Na wejściu mamy tranzystory JFET, a na wyjściu lampy 6H30. Do ich sprzęgnięcia użyto wysokiej klasy kondensatory własnego pomysłu. Układ elektroniczny zmontowano na kilku płytkach drukowanych, z jedną główną zajmującą całe dno. Tranzystory pracują zarówno na wejściu liniowym, jak i gramofonowym. Zalano je czymś w rodzaju silikonu w plastikowych, przezroczystych kubkach. Chodziło zapewne o zminimalizowanie mikrofonowania oraz wyrównanie temperatur tranzystorów z obydwu połówek sygnału. Jak widać, zmiana obciążenia wkładki gramofonowej wykonywana jest w precyzyjnych opornikach przełączanych kontaktronami. Dodajmy, że wejścia wybierane są w przekaźnikach. Kolejny stopień jest już lampowy – to dwie podwójne triody 6H30 z gumowymi ringami minimalizującymi mikrofonowanie. Podobnie wygląda sekcja wyjściowa, choć ta jest znacznie bardziej rozbudowana i to tutaj są największe kondensatory sprzęgające. Osobną płytkę otrzymał wzmacniacz słuchawkowy. Sygnał pobierany jest do niego po lampach wejściowych (i tranzystorach), a sygnał wzmacniany jest w układach scalonych LME47920 Texas Instruments, po których umieszczono wysokiej klasy bufory LME49600 tej samej firmy. To profesjonalnie przygotowane urządzenie z firmy, która wie co robi i jest na tyle duża, iż jej produkty są powtarzalne, a na tyle mała, że kontroluje każdy etap produkcji. Tym bardziej, że wszystkie jej produkty powstają w USA. Dodajmy, że wraz z urządzeniem dostajemy bardzo dobrze przygotowaną, naprawdę pomocną instrukcję.
Pasmo przenoszenia Liniowe: 2 Hz – 80 kHz (+/- 3 dB) | 0,8 Hz - 220 kHz (-3 dB) Phono: 10 Hz – 20 kHz (+/- 0,1 dB RIAA) | 5 Hz – 80 kHz (+/- 0,4 dB) Headphone: 20 Hz – 20 kHz (+/- 0,05 dB) | 0,8 Hz - 220 kHz (-3 dB) THD+N Liniowe: <0,003%/2 V RMS (XLR) Gramofonowe: <0,005%/3 V RMS Słuchawkowe: <0,009%/1 V RMS Wzmocnienie Liniowe: 13,8 dB, Processor: 0 dB Gramofonowe: 58 dB/1 kHz Słuchawkowe: 11,3 dB Szum Liniowe: <-101 dBV (głośność na max.) Gramofonowe: <-77 dBV Słuchawkowe: <-88 dBV (głośność na max.) Separacja między kanałami Liniowe: > 105 dB (XLR) Gramofonowe: >76 dB Słuchawkowe: >62 dB Stosunek sygnału do szumu Liniowe: >125 dB (XLR) Gramofonowe: >94 dB Słuchawkowe: >110 dB Napięcie wyjściowe Liniowe: 2 V RMS (1 V RMS SE)/200 kΩ Gramofonowe: 0,5 V RMS/100 kΩ Słuchawkowe: 6 V RMS (max)/30 - 300 Ω Impedancja wejściowa: 120 kΩ (XLR) | 60 kΩ (RCA) Impedancja wyjściowa: 500 Ω (XLR), 250 Ω (RCA); 1000 Ω Record Out (RCA); <0,05 Ω słuchawkowe. Pobór mocy: 77 W (max)/standby 2,7 W Wymiary (szer. x wys. x gł.): 480 x 134 x 420 mm Waga: 7,4 kg Dystrybucja w Polsce: |
Źródła analogowe - Gramofon: AVID HIFI Acutus SP [Custom Version] - Wkładki: Miyajima Laboratory KANSUI, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory SHIBATA, recenzja TUTAJ | Miyajima Laboratory ZERO (mono) | Denon DL-103SA, recenzja TUTAJ - Przedwzmacniacz gramofonowy: RCM Audio Sensor Prelude IC, recenzja TUTAJ Źródła cyfrowe - Odtwarzacz Compact Disc: Ancient Audio AIR V-edition, recenzja TUTAJ - Odtwarzacz multiformatowy: Cambridge Audio Azur 752BD Wzmacniacze - Przedwzmacniacz liniowy: Polaris III [Custom Version] + zasilacz AC Regenerator, wersja z klasycznym zasilaczem, recenzja TUTAJ - Wzmacniacz mocy: Soulution 710 - Wzmacniacz zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ Kolumny - Kolumny podstawkowe: Harbeth M40.1 Domestic, recenzja TUTAJ - Podstawki pod kolumny Harbeth: Acoustic Revive Custom Series Loudspeaker Stands - Filtr: SPEC RSP-101/GL Słuchawki - Wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany: Leben CS300XS Custom Version, recenzja TUTAJ - Słuchawki: HIFIMAN HE-6, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ | HIFIMAN HE-300, recenzja TUTAJ | Sennheiser HD800 | AKG K701, recenzja TUTAJ | Ultrasone PROLine 2500, Beyerdynamic DT-990 Pro, wersja 600 Ohm, recenzje: TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ - Standy słuchawkowe: Klutz Design CanCans (x 3), artykuł TUTAJ - Kable słuchawkowe: Entreq Konstantin 2010/Sennheiser HD800/HIFIMAN HE-500, recenzja TUTAJ Okablowanie System I - Interkonekty: Siltech ROYAL SIGNATURE SERIES DOUBLE CROWN EMPRESS, czytaj TUTAJ | przedwzmacniacz-końcówka mocy: Acrolink 8N-A2080III Evo, recenzja TUTAJ - Kable głośnikowe: Tara Labs Omega Onyx, recenzja TUTAJ System II - Interkonekty: Acoustic Revive RCA-1.0PA | XLR-1.0PA II - Kable głośnikowe: Acoustic Revive SPC-PA Sieć System I - Kabel sieciowy: Acrolink Mexcel 7N-PC9300, wszystkie elementy, recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: Acoustic Revive RTP-4eu Ultimate, recenzja TUTAJ - System zasilany z osobnej gałęzi: bezpiecznik - kabel sieciowy Oyaide Tunami Nigo (6 m) - gniazdka sieciowe 3 x Furutech FT-SWS (R) System II - Kable sieciowe: Harmonix X-DC350M2R Improved-Version, recenzja TUTAJ | Oyaide GPX-R (x 4 ), recenzja TUTAJ - Listwa sieciowa: Oyaide MTS-4e, recenzja TUTAJ Audio komputerowe - Przenośny odtwarzacz plików: HIFIMAN HM-801 - Kable USB: Acoustic Revive USB-1.0SP (1 m) | Acoustic Revive USB-5.0PL (5 m), recenzja TUTAJ - Sieć LAN: Acoustic Revive LAN-1.0 PA (kable ) | RLI-1 (filtry), recenzja TUTAJ - Router: Liksys WAG320N - Serwer sieciowy: Synology DS410j/8 TB Akcesoria antywibracyjne - Stolik: Finite Elemente PAGODE EDITION, opis TUTAJ/wszystkie elementy - Platformy antywibracyjne: Acoustic Revive RAF-48H, artykuł TUTAJ/odtwarzacze cyfrowe | Pro Audio Bono [Custom Version]/wzmacniacz słuchawkowy/zintegrowany, recenzja TUTAJ | Acoustic Revive RST-38H/testowane kolumny/podstawki pod testowane kolumny - Nóżki antywibracyjne: Franc Audio Accessories Ceramic Disc/odtwarzacz CD /zasilacz przedwzmacniacza /testowane produkty, artykuł TUTAJ | Finite Elemente CeraPuc/testowane produkty, artykuł TUTAJ | Audio Replas OPT-30HG-SC/PL HR Quartz, recenzja TUTAJ - Element antywibracyjny: Audio Replas CNS-7000SZ/kabel sieciowy, recenzja TUTAJ - Izolatory kwarcowe: Acoustic Revive RIQ-5010/CP-4 Czysta przyjemność - Radio: Tivoli Audio Model One |
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity