KOLUMNY GŁOŚNIKOWE ⸜ podstawkowe TAD
Producent: TECHNICAL AUDIO DEVICES LABORATORIES, Inc. |
Test
tekst WOJCIECH PACUŁA |
No 216 16 maja 2022 |
IE WIEM, CZY SIĘ PAŃSTWO NAD TYM zastanawialiście, ale jest tak, że o ile elektronika, wkładki gramofonowe, okablowanie i akcesoria z Japonii są z nami na co dzień, o tyle kolumn głośnikowych z tego kraju niemal nie uświadczysz. Co jakiś czas podajemy informacje o nowym modelu firmy ECLIPSE, na przykład o jej najnowszym monitorze TD307MK3, znamy też kolumny firmy YAMAHA, widujemy kolumny PIONEERA, a z małych firm KISO ACOUSTICS, to jednak w porównaniu z ofertą z Zachodu jakby nie istniały. Z ciekawości sprawdziłem to w ostatnim numerze magazynu „Stereo Sound”, high-endowej wyroczni większej części Azji, na którego okładce widnieją kolumny Estelon, a numer poświęcony jest nowej wersji topowych kolumn Bowers & Wilkins z serii D4 (Spring 2022, No. 222; więcej TUTAJ). Na 394 stronach tego wydania znalazłem niemal wszystkie liczące się marki z USA i Europy i znalazłem zaledwie parę kolumn z Japonii: FUNDAMENTAL, G.T SOUND, FALCON Lab. oraz TAD. Myślę, że jest coś na rzeczy, bo choć w kraju sake i Shinkansena, ceremonialnego picia herbaty oraz ludzi śpiących na ulicy, którzy nie zdążyli do metra po firmowej imprezie i czekających na otwarcie ich biur, producentów kolumn jest sporo, to nie znajdują one zainteresowania poza jego granicami. Zresztą nawet TAD swoje najważniejsze rozwiązanie, to jest współosiowy głośnik średnio-wysokotonowy zawdzięcza Europejczykowi, ANDREWOWI JONESOWI, wcześniej pracującemu dla KEF-a. Tak się jednak składa, że kolumny o których chciałbym opowiedzieć były pierwszą konstrukcją, której Jones nie projektował, ponieważ z owym czasie pracował już w firmie Elac. ▌ MICRO EVOLUTION ONE TESTOWANE PRZEZ NASTYM RAZEM kolumny Micro Evolution One po raz pierwszy zostały pokazane był w 2017 roku na wystawie Tokio Audio Show. Taka długowieczność w branży kolumnowej jest niecodzienna, ale akurat TAD swoją ofertę wymienia niesłychanie rzadko. Za wszystkie opracowania techniczne, które w nim znajdziemy odpowiada pan Toru Nagatani będący szefem inżynierów. TAD-ME1, jak w skrócie podaje się ich nazwę, są najmniejszą konstrukcją tej firmy. Wcale jednak nie są takie „mikro”, jak by wskazywała ich nazwa – po prostu na tle pozostałych modeli mogą się wydać „małe”. Mierzące 251 × 411 × 402 mm i ważące 20 kg (szt.) konstrukcje prezentują się doskonale. Wykonane są bowiem z precyzją, jaką znamy z produktów takich firm, jak Accuphase czy Esoteric, tyle że przeniesioną na kolumny. Podstawą ich trójdrożnej konstrukcji są dwa przetworniki – 90 mm COHERENT SOURCE TRANSDUCER (CST) i 160 mm głośnik niskotonowy – a także obudowa w której sprzęgnięcie wykonano za pomocą rozwiązania nazwanego BI-DIRECTIONAL AERO-DYNAMIC SLOT (ADS). CST jest dwudrożnym przetwornikiem współosiowym. Membrana średniotonowa wykonana jest ze stopu magnezowego, a kopułka wysokotonowa z odlewanego berylu. W droższych modelach obydwie membrany są berylowe, a kopułkę wykonuje się w zaawansowanym technologicznie procesie chemicznego osadzania z fazy gazowej („vapor-deposition”). System ten produkowany jest przez TAD-a samodzielnie, podobnie, jak głośnik niskotonowy. CST pokrywa niezwykle szerokie pasmo, bo zaczyna od 420 Hz i kończy przy 60 kHz. Część średniotonowa ma średnicę ø 90 mm, a kopułka 25 mm. Podział między nimi ustalono dość wysoko, bo przy 2,5 kHz. Równie interesujący jest większy przetwornik. Ma on membranę o firmowej nazwie MACC: MULTI-LAYERED ARAMID COMPOSITE CONE. Jest to trzywarstwowa membrana z plecionki włókien aramidowych (ich zastrzeżona przez DuPont nazwa to Kevlar) pomiędzy którymi umieszczono materiał tłumiący. Odlewany kosz jest niezwykle solidny, podobnie system magnetyczny. jest i ciekawostka- zawieszenie membrany ma postać małych fałd, podobnie jak w zawieszeniach przetworników wysokoskutecznych, ale wykonane jest z pianki, a nie z nasączanej tkaniny czy gumy. Z rozwiązaniem o nazwie Bi-Directional Aero-Dynamic Slot już się wcześniej spotkaliśmy, przy teście dużego monitora COMPACT EVOLUTION ONE. Kolumny wyglądają absolutnie klasyczne, jednak zastosowany w nich bas-refleks klasyczny już nie jest. Zamiast otworu zastosowano tu rozwiązanie, w którym powietrze od tylnej strony membrany wypychane jest przez pionowe szczeliny z boków obudowy. Tam odbija się od płaskich elementów, które widać po bokach, i wędruje dalej do przodu i do tyłu, przez kolejne szczeliny. Przegrody od których odbija się dźwięk wykonane są ze sztywnych, aluminiowych elementów o grubości 4 mm, więc nie drgają. Jak czytamy w materiałach firmowych „symetryczny układ przód-tył, lewy-prawy eliminuje niepożądane podbarwienia dźwięku, jak również minimalizuje fale stojące wewnątrz obudowy” (podkr. – red.). ⸜ Rysunek przedstawiający zasadę działania Bi-Directional Aero-Dynamic Slot Konstruując obudowę połączono grubą sklejkę z drewna brzozowego oraz płyty MDF. Po bokach całość usztywniają, już wspomniane, 4 mm panele wykonane z twardego anodowanego aluminium, tworzące dwukierunkowy port bas-refleks ADS. W środku widać poprzeczne wzmocnienie wklejone poziomo pomiędzy głośnikami. wytłumienie wykonano za pomocą przyklejonego na ścinakach filcu oraz sztucznej wełny. Kolumny dostępne są w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej na wysoki połysk oraz srebrnej metallic. Sygnał doprowadzamy przez podwójne zaciski głośnikowe wykonywane dla TAD-a. Są one połączone krótkimi kabelkami, które całkiem nieźle wyglądają. Zaciski przykręcono do grubej płytki, ale nie z aluminium, a z materiału sztucznego. wewnętrzne połączenia prowadzone są grubymi plecionkami z miedzi. Zwrotnicę zmontowano na płytce drukowanej przykręconej do tylnej ścianki. Kolumny są wykonane perfekcyjnie i świetnie wyglądają. ⸜ PODSTAWKI Aby przetworniki znalazły się na pożądanej wysokości i aby system pracował tak, jak to sobie zamierzyli konstruktorzy, warto je kupić razem z firmowymi podstawkami o nazwie TAD-ST3-S. Wykonane są one z aluminiowych, ciężkich elementów, a spód spoczywa dodatkowo na płycie MDF. Od dołu wkręca się trzy kolce, a z tyłu kolumny umieszczono uchwyty, do których można przyczepić kabel głośnikowy, poprawiając tym samym estetykę całości. Kosztują 1750 Euro za parę. ▌ ODSŁUCH ⸤ JAK SŁUCHALIŚMY Podobnie, jak inne głośniki firmy TAD, które testowaliśmy, model MICRO EVOLUTION ONE powinny być umieszczone na takiej wysokości, aby system CST znajdował się na poziomie uszu słuchacza, ew. nieco powyżej. Chociaż producent deklaruje, że charakterystyki kierunkowe systemu są bardzo dobre także poza osią, to płaską odpowiedź częstotliwościową uzyskamy właśnie na osi. Z tego też powodu TAD sugeruje, aby skierować je bezpośrednio na miejsce odsłuchu. Pomiary przeprowadzone przez magazyn „Stereophile” sugerują znaczące zawężenie kąta promieniowania powyżej 8 kHz, jednak poniżej tej częstotliwości wykazują bardzo wyrównane pasmo w szerokim polu odsłuchu, co potwierdza informacje podawane przez producenta (więcej TUTAJ). Zastosowałem się do tego, jak również do sugestii dotyczących odległości od ścian bocznych i kolumn od siebie oraz od słuchacza. Ostatecznie TAD-y stanęły w odległości 261 cm od miejsca odsłuchowego oraz 220 cm od siebie (licząc od siateczki głośnika wysokotonowego). Od tylnej ściany miały 75 cm, licząc od ich tylnej ścianki. Odległości między kolumnami oraz ich poziomowanie ustaliłem za pomocą urządzenia Bosch PLR 50 C. Więcej o ustawianiu kolumn w artykule Mikrodostrajanie. Czyli ustawiamy głośniki, HIGH FIDELITY № 177, 1 stycznia 2019, www.HIGHFIDELITY.pl, dostęp: 10.05.2022. O akustyce pomieszczenia odsłuchowego HF więcej w artykule Pomieszczenie odsłuchowe „High Fidelity” w oczach MARIUSZA ZIELMACHOWICZA, HIGH FIDELITY № 189, 1 stycznia 2020, www.HIGHFIDELITY.pl, dostęp: 10.05.2022. W teście napędzane były końcówką mocy SOULUTION 710. Warto im zapewnić jak najwięcej niezniekształconej mocy, ponieważ ich skuteczność na poziomie 85 dB wraz z impedancją nominalną 4 Ω to spore wzywanie. W czasie testu sygnał ze wzmacniacza Soulution przesyłany był kablami głośnikowymi SILTECH TRIPLE CROWN. Punktem odniesienia były kolumny HARBETH M40.1, a sygnał dostarczał odtwarzacz SACD AYON AUDIO CD-35 HF. Skorzystałem również z odtwarzacza plików Mytek Brooklyn Bridge. |
Płyty użyte w teście | wybór
→ COMPACT DISC/SACD ZASTOSOWANIE TAKIEJ CZY INNEJ TECHNIKI nie jest gwarantem sukcesu. Tym bardziej twierdzenie, że taka czy technika jest jedynie „słuszna” to błąd, tak nie jest. Dlatego też nie da się powiedzieć, że wyłącznie kolumny z przetwornikami współosiowymi przekazują zarejestrowaną muzykę we właściwy sposób. Gdyby tak było wszystkie kolumny byłyby dzisiaj konstrukcjami współosiowymi. Prawdą z kolei jest to, że taka czy inna technika wnosi do brzmienia coś szczególnego, czego nie dostaniemy z innymi konstrukcjami. A to coś zupełnie innego – i prawdziwego. Dlatego też kolumny TAD-a mają coś, czego nie ma większość klasycznych konstrukcji – chodzi mi o stabilność źródeł pozornych. Słuchając, nagranej binauralnie, płyty LIVINGSTONA TAYLORA pt. Safe Home mogłem swobodnie poruszać głową, a nawet nie musiałem siedzieć dokładnie pośrodku między kolumnami, żeby mieć przed oczami wnętrze Hirsch Center, gdzie nagranie powstało. Metoda rejestracji dźwięku wydawnictwa Chesky Records nie jest jedyną „właściwą” i ma wiele wad. Ale jej niesamowitą zaletą jest absolutny brak kompresji i swoboda dźwięku. Choć w brzmieniu brakuje mi namacalności i pełni źródeł pozornych, to nagrań tych słucha się w nieprawdopodobnie swobodny, niewymuszony sposób. Kolumny TAD-a okazały się niezwykle przezroczyste na te zalety, pokazując je we wspaniały sposób, nie dodając od siebie ani podbarwień, ani kompresji. Wokal Taylora i jego gitara, umieszczone przez producenta na pierwszym planie, były największe, a wszystkie pozostałe instrumenty odpowiednio mniejsze, w zależności od tego, jak daleko stały od sztucznej głowy B&K. Było to realne oddanie planów, takie jak w rzeczywistości, gdzie odległość jest „kodowana” przez przesunięcia fazowe względem naszej głowy, ale i przez zmniejszenie wolumenu – japońskie kolumny te rzeczy przekazały bezbłędnie. Trudno o większy kontrast dotyczący techniki nagrań niż między płytą Taylora i krążkiem THE OSCAR PETERSON TRIO We Get Request. Nagrany w 1964 roku korzystał z technik wypracowanych w latach 50. To jest: bliskiego omikrofonowania, pogłosów dodanych za pomocą „kamery pogłosowej”, czyli specjalnych pomieszczeń w których umieszczano głośnik i mikrofony, a także z ustawienia w panoramie za pomocą suwaków, a nie przez fizyczne rozmieszczenie muzyków w realnej przestrzeni. A jednak ten typ przekazu przemawia do mnie bardziej, mimo że jest w oczywisty sposób „skonstruowany”. Testowane kolumny różnice, o których mowa, pomogły mi zdefiniować niezwykle precyzyjnie, ładnie, przejrzyście. Bo to wyjątkowo, naprawdę wyjątkowo rozdzielcze konstrukcje. Mają też świetnie zbalansowaną barwę i są niezwykle dynamiczne. Przy tym wszystkim jest w ich brzmieniu jakaś słodycz, która zabezpiecza nas przed natarczywością, przed rozjaśnieniami. Są TAD-y w tym wszystkim bardzo uczciwe. Nie przybliżają pierwszego planu, nawet jeśli jest on pokazany blisko, jak na płycie Petersona, a nawet jeśli wokal został uchwycony w niezwykle intymny sposób, jak na krążku STANA GETZA i JOAO GILBERTO Getz/Gilberto, wydanego zresztą w tym samym roku, co płyta We Get Request. Kolumny robią coś w rodzaju „kroku w tył”, zachowując wszystkie proporcje, barwy, ale oddalając dźwięk od nas. To kolumny dla tych, dla których bezpośredni przekaz Harbethów czy JBL-i wydaje się zbyt „tu i teraz”, dla których jest on zbyt ofensywny. Ich holografia jest ponadprzeciętna. Nie dość, że instrumenty mają swoje stabilne miejsce w przestrzeni, że ta przestrzeń ma świetne plany, a scena jest głęboka, to proporcje pomiędzy poszczególnymi instrumentami są bardzo dobre. TAD-ME1 są stosunkowo niewielkimi kolumnami podstawkowymi, dlatego nie ma co oczekiwać równie dużej przestrzeni, jak z kolumn podłogowych, czy nawet dużych monitorów tej firmy. To tak nie działa. Ale jakby w kontrze do tego, co powiedziałem, świetnie ten bas pokazują, przez wyższe harmoniczne. Dlatego też nie zdziwiłem się, że kontrabas grany smyczkiem w utworze otwierającym płytę Petersona był bardzo ładny, naturalny, ale nie miał tej samej masy i nasycenia, ani też wolumenu, co z kolumn odniesienia. Także i RAMMSTEIN z najnowszej płyty Zeit nie miał równie mocnego uderzenia i zejścia. Ale też wcale tego nie oczekiwałem. To jasne, że Micro Evolution One są inne. Bo pokazały nagranie niemieckich skandalistów w świetny sposób, zachowując jego wewnętrzną zwartość, pokazały też sposób, w jaki został ten album zmasterowany, to jest ciepło, gęsto, z małą selektywnością. Pomimo więc pokazania „mechaniki” nagrania słuchało się go bardzo dobrze. Jeszcze lepiej ta umiejętność łączenia precyzji wyszła przy najnowszej płycie duetu RÖYKSOPP zatytułowanej Profound Mysteries. Otwierający ją utwór (Nothing But) Ashes został oparty na bardzo mocnym i niskim basie. TAD-y bardzo dobrze, bo uczciwie i precyzyjnie, pokazały jego miękki charakter, a także zaskakująco nisko zeszły. Już przy Petersonie słychać było, że bas jest w tych konstrukcjach kontrolowany w niezwykle skuteczny sposób. Ale nie przez jego wychudzenie – i Rammstein, i Röyksopp miały wystarczające oparcie w basie, aby mogły zostać pokazane ze sporym wolumenem. Właśnie przez kontrolowanie jego zachowania. Z obydwoma płytami kolumny miały pięknie nasycone barwy, nisko ustawiony punkt ciężkości i świetną głębię sceny – czyli pokazały je dokładnie takimi, jakie są. I chyba za to właśnie tyle trzeba zapłacić. Bardzo rzadko otrzymujemy bowiem taką rozdzielczość, taką selektywność przy bardzo dobrym nasyceniu dźwięku. Bas brzmi tu jak z kolumn z obudową zamkniętą, nie ma cienia czegoś, co można by nazywać „syndromem bas-refleksu”, czyli podbarwiania części basu. A mimo to dźwięk jest pełny i wysycony. To jakby połączyć studyjną precyzję i high-endowe bogactwo barw – rzecz absolutnie unikatowa. ▌ PODSUMOWANIE TAD-ME1 ŁĄCZĄ PRECYZJĘ I SWOBODĘ. Ich wysokie tony są słodkie, a bas nasycony. Ale jednocześnie góra jest selektywna i otwarta, a niskie tony znakomicie kontrolowane. Japońskie kolumny budują dużą scenę dźwiękowa, ale raczej w głąb niż wszerz. W jej ramach źródła pozorne są znakomicie definiowane i znakomicie stabilne. Nie musimy siedzieć jak wmurowani, żeby wszystko tam „grało”. Ograniczenia w zejściu basu, a przez to w budowie wolumenu instrumentów są oczywiste i za te pieniądze można to dostać z innymi konstrukcjami. Słuchany na sam koniec ROBERT KANAAN z płyty Whispers of the Five Oceans zabrzmiał w piękny sposób – gładko, słodko, mocno, przyjemnie. Kolumny zbudowały treściwą, szczelnie wypełnioną dźwiękami przestrzeń, do której zostaliśmy przeniesieni. Ale wciąż było to granie precyzyjne i dokładne, wierne nagraniu. Gdyby tylko takie monitory stały w studiach nagraniowych… ■ ▌ Dane techniczne (wg producenta)
PRZETWORNIKI: |
System referencyjny 2022 |
|
|1| Kolumny: HARBETH M40.1 |TEST| |2| Podstawki: ACOUSTIC REVIVE (custom) |3| Przedwzmacniacz: AYON AUDIO Spheris III |TEST| |4| Odtwarzacz Super Audio CD: AYON AUDIO CD-35 HF Edition No. 01/50 |TEST| |5| Wzmacniacz mocy: SOULUTION 710 |6| Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| |7| Filtr głośnikowy: SPEC REAL-SOUND PROCESSOR RSP-AZ9EX (prototyp) |TEST| |
|
Okablowanie Interkonekt: SACD → przedwzmacniacz - SILTECH Triple Crown (1 m) |TEST|Interkonekt: przedwzmacniacz → wzmacniacz mocy - ACOUSTIC REVIVE RCA-1.0 Absolute Triple-C FM (1 m) |TEST| Kable głośnikowe: SILTECH Triple Crown (2,5 m) |ARTYKUŁ| |
|
Zasilanie Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → odtwarzacz SACD - SILTECH Triple Crown (2 m) |TEST|Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → przedwzmacniacz - ACOUSTIC REVIVE Power Reference Triple-C (2 m) |TEST| Kabel zasilający AC: listwa zasilająca AC → wzmacniacz mocy - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 |TEST| Kabel zasilający: gniazdko ścienne → listwa zasilająca AC - ACROLINK Mexcel 7N-PC9500 (2 m) |TEST| Listwa zasilająca: AC Acoustic Revive RTP-4eu ULTIMATE |TEST| Listwa zasilająca: KBL Sound REFERENCE POWER DISTRIBUTOR (+ Himalaya AC) |TEST| Platforma antywibracyjna pod listwą zasilającą: Asura QUALITY RECOVERY SYSTEM Level 1 |TEST| Filtr pasywny EMI/RFI (wzmacniacz słuchawkowy, wzmacniacz mocy, przedwzmacniacz): VERICTUM Block |TEST| |
|
Elementy antywibracyjne Podstawki pod kolumny: ACOUSTIC REVIVE (custom)Stolik: FINITE ELEMENTE Pagode Edition |OPIS| Platformy antywibracyjne: ACOUSTIC REVIVE RAF-48H |TEST| Nóżki pod przedwzmacniaczem: FRANC AUDIO ACCESSORIES Ceramic Classic |ARTYKUŁ| Nóżki pod testowanymi urządzeniami: |
|
Analog Przedwzmacniacz gramofonowy: Wkładki gramofonowe:
Docisk do płyty: PATHE WINGS Titanium PW-Ti 770 | Limited Edition Mata:
|
|
Słuchawki Wzmacniacz słuchawkowy: AYON AUDIO HA-3 |TEST|Słuchawki:
|
strona główna | muzyka | listy/porady | nowości | hyde park | archiwum | kontakt | kts
© 2009 HighFidelity, design by PikselStudio,
serwisy internetowe: indecity